Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aleutko. Jezus nie nauczał niewierzących. Jego słuchaczami byli ludzie głęboko wierzący, więc przykład tych jego praktyk nie może być tutaj argumentem. Wiara jest dla mnie stanem ducha, i z nauką nie ma nic wspólnego. Czy to nie katolicy uważają, że wiara jest łaską boską, o którą można modlić się do Boga? Więc jak to jest z tą wiarą? Gdzie ja napisałem, że są tacy, którzy utożsamiają się z regułkami? Szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem to wyr...
Witaj. No, gdyby zostawić dziecko same sobie i nie poddawać go żadnemu wychowaniu, nie sposób przewidzieć, czy samo stworzyłoby sobie jakieś wyobrażenie istoty wyższej, czy nie. W wieku, powiedzmy, przedszkolnym, pewnie by nie stworzyło, ale z biegiem czasu? Może nie, a może jednak tak; myślę, że to ciężko przewidzieć, bo na ogół dzieci się nie zostawia samych sobie i nawet, jeśli nie chce się ich "indoktrynować" ani narzucać im swojej wiary, an...
Przeczytałam książkę Jana Tomasza Grossa pt. "Sąsiedzi". W lipcu 1941 roku w miejscowości Jedwabne, po wkroczeniu wojsk hitlerowskich, polscy sąsiedzi, za przyzwoleniem władz niemieckich, w okrutny sposób zamordowali ponad 1600 mieszkańców miasteczka pochodzenia żydowskiego... Większość spalili żywcem w stodole. Nie mogę uwierzyć, nie mogę nie zadać pytania: dlaczego? Jak to było możliwe? Co czuli i myśleli ludzie? Ci mordowani i ci, którzy mor...
Bardzo dobrze, że przypominasz niektóre nasze rodzime "starocie". Część z nich się na pewno zestarzała, ale wiele jest wartych przypomnienia i może współczesnego czytelnika mile zaskoczyć mimo upływu lat. Ja mam bardzo dobre wspomnienia z Kosmohikanie oraz Klub Kosmohikanów?. Ciekawe jak bym je odebrała dzisiaj.
Poleciałam od razu sprawdzić tę panią Pontes Peebles, ale faktycznie, ani na jej oficjalnej stronce, ani na FB wieku swojego nie podaje. Tylko miejsce urodzenia i ostatnią informację, że powraca do Brazylii na farmę. Zachwyty na temat jej książek na FB widziałam, ale to oznacza raczej, że trzeba być jeszcze bardziej ostrożnym. Jedna jedyna Poniatowska Elena wzbudziła we mnie entuzjazm, ale jej się trafiła świetna gawędziarka, a ona zręcznie wykor...
Marzec Pochwała głupoty 4,0 Całkiem niezłe przypomnienie sobie imion bogów greckich itp. Trudno napisać coś o tym utworze, tym bardziej, że czytałam go fragmentami przez dłuższy czas. Mąż i żona 4,5 postanowiłam odnowić znajomość z panem Fredro. Lubię czytać dramaty, lubię ten język i na szczęście nie zawiodłam się na tym utworze. Mąż Wacław to taki bubek zadowolony z siebie, który narzeka na swoją żonę, lecz w towarzystwie ubóstwia ją...
Fakt... to brzmi już trochę, jakby to mówił starzec z brodą. :)
Przyznam Krzysztofie ze ten komentarz sprawil mi autentyczna przykrosc. Mozna oczywiscie sie spierac czy wiara jest pierwotna czy nie. (Wg mnie pierwotne jest pragnienie sensu i milosci, ono moze ale nie musi prowadzic do wiary). Badz ostrozny z tym "dzieci nie potrzebuja wiary" zeby cie to kiedys nie zaskoczylo. Prof Swiderkowna na przyklad wspominala, ze jej matka, generalnie agnostyczka czesto powtarzala "Skad ty sie u nas taka uleglas" - ...
Co widział pies i inne przygody Najnowsza książka Gladwella wydana w Polsce to zbiór 19 artykułów, opublikowanych pierwotnie w "The New Yorkerze". Jak to zwykle bywa z takimi kompilacjami, część tekstów jest ciekawsza niż inne - wszystko zależy od tego, kto czyta. Mnie na przykład w ogóle nie interesują tematy wojskowe i ekonomiczne, dlatego artykuły o Enronie, strategiach inwestycyjnych czy wywiadze wojskowym nie przypadły mi do gustu. Mim...
Cześć, Renato. Wiara jest pierwotna? Oczywiście, że nie, chociaż taki pogląd jest dość powszechny u wierzących. Pewnie chcą siebie widzieć po prawdziwszej, naturalniejszej stronie. Jak słusznie zauważyłaś, dzieci nie potrzebują żadnej wiary, i jeśli nie uczyć ich tej wiary, to tak im zostaje. Swoją drogą: czy nie ma w takim powiedzeniu oczywistego paradoksu?: nauczać wiary… To tak, jakby zamiast uczenia się tabliczki mnożenia, wierzyć w nią. Al...
Witaj, Czajko. Przede mną nie musisz bronić Gombrowicza, bo nie atakuję go w żaden sposób. Od razu powiem, że nie wydaję też o nim żadnych sądów, bo po prostu nie znam jego twórczości, a jedynie opisałem swoje wyobrażenie o niej. Byłem na stronie Twojej czytatki, przeczytałem ją z ciekawością, a nawet z odrobiną zazdrości, i niech ona, ta moja zazdrość, potwierdza wysoką jakość Twojego tekstu. Wplecenie tam szpinaku było świetne:) Później prze...
Hau! :)
Na pewno przeczytam. :-)
"Wytworzyła się swoista moda, nawet snobizm, fetowania każdego wydarzenia kulturalnego. Pianista wykona biegle jakiś utwór na fortepianie, a elegancka publiczność zrywa się na nogi i przez pół godziny wali brawa, być może sobie. W teatrze jakieś byle co, jakaś sztuczka, przy której umieram i nie mogę doczekać się końca - a tutaj wszyscy wstają i owacja przez dziesięć minut. Jest to rodzaj gry publiczności przed samą sobą. Bo u nas panuje straszna...
Dziękuję. :-) To w takim razie właśnie Bolek już od jakiegoś czasu siedzi w schowku. :)
:-))) Biegaj po płaskim, najlepiej i miękkim, to się nie rozbijesz. :-)
Mówisz, żeby się nie poddawać? No, dobra, dam Alberto szansę (kolejną). A fantastykę czytuję, nawet chętnie, na ogół fazami. Przy okazji, dzisiaj byłam w księgarni i rzuciła mi się w oczy książka pewnej młodej brazylijskiej pisarki, Pontes Peebles Frances de. Szwaczka to jej debiut. Na okładce wypisali, że ją chwali Allende i Marquez (jak ja to lubię; jeśli chodzi o mnie, wydawca osiąga tym sposobem efekt odwrotny do zamierzonego, czyli że się o...
"Niech Bóg sprawi" bardzo dobra, ale mocno przygnębiająca. To właściwie czysta fantastyka - nie wiem czy czytujesz. Ale z Alberto nie rezygnuj (mam "Gwiazdę", mam!) - gdyby Ci się trafiła "Ester gdzieś tam" spróbuj chociaż zajrzeć a potem może na nowo nabierzesz smaczku. ;-)
Może uda Ci się w biblio dostać? W mojej "Błękitne muchy" też są. Padilla podszedł mi średnio. Niby to dobrze napisane, ale temat nie mój i klimat "jakiś" pojawia się właściwie dopiero w drugiej części. Dłuższa być powinna - może udałoby się wtedy nieco więcej szczegółów na temat motywów postępowania bohaterów zmieścić - są dla mnie niezbyt przekonujący.
Wiem, że kto inny o Coelho wspominał, ale ja tak bardziej ogólnie (podsumowująco) napisałam pod twoim komentarzem, Misiaku. Jeśli chodzi o książkę Schmitta, to chyba naprawdę jest to kwestia nie poziomu książki, a gustu właśnie. Doskonale rozumiem też takie zjawisko, że jak człowiek czytając emocjonalnie się zaangażuje i totalnie wejdzie w opisywany świat, to nie zwraca najmniejszej uwagi na różne niedociągnięcia typu: rozbieżności między wie...
pisząc miałam na myśli że najpierw biegam a potem czytam choć twój sposób rozumienia jest fajjny i na pewno wypróbuję
"Z powodu szacunku dla tylu osób, które się tą książką zachwyciły, wzruszyły, w czymś im ona pomogła starałam się rzeczowo i merytorycznie wyjaśnić, dlaczego mam o niej inne zdanie." I to Ci się, Diano, świetnie udało - uważam, że wyraziłaś po prostu swoje zdanie, uzasadniając je, i chyba nikt tutaj do Schmitta nie chciał Cię przekonywać. Myślę, że o to właśnie chodzi - otwierajmy się na merytoryczną dyskusję, a jeśli mamy różne gusta - to tym...
Złapałem wolną godzinkę wieczorem, to wrzuciłem hurtem i widzę, że popełniłem faux-pas:) Pochwal hurtem wszystkie, a ja Ci potem hurtem podziękuję:D
A ja chciałabym Ci podziękować za ciekawą czytatkę. :-)
Leniu, ponieważ twoja uwaga była słuszna, pozwolę sobie zrobić małą poprawkę z czytatce. W tym zdaniu, które zacytowałaś.
Chciałam podziękować za wszystkie komentarze i zwrócić uwagę, że mimo mojego dość krytycznego nastawienia do tej książki, ani razu nie określiłam jej jako płytką, kiczowatą, bezwartościową, "Coehlo-podobną" itd. Ostatnio staram się w ogóle nie używać tego typu argumentów. Ci, co mnie trochę znają wiedzą, że nie stronię od tzw. literatury lekkiej, łatwej i przyjemnej i nie jestem aż tak wybredna w doborze lektur. Uwielbiam romanse, kryminały, nie ...
Książka napisana jest w pierwszej osobie i narratorem jest Oskar. 10-letni chłopiec chwilami używa języka charaktarystycznego dla dziecka lub nastolatka - i tu wszystko w porządku, masz rację, że w tym wieku język może być taką mieszanką. Pewnie bym się do tego nie doczepiła, ale wrażenie, że coś mi "językowo" zgrzyta spowodował fakt, że większość tekstów jest w tym stylu: "- Niech pan nie robi takiej miny, doktorze Dusseldorf. Będę z panem s...
Jak tam "Sedno sprawy"? Zabieram się chyba od dwóch lat za tę książkę
To ja tam mam z Homerem. :( Bo mam swojego, dlatego on czeka, biedak, aż przeczytam pożyczone. Ale ostatnio się trochę buntuję i co miesiąc czytam też coś swojego, to może się i Homer doczeka. :)
Tak, Mireczko, Bolka nie sposób nie polubić. Kochany, mądry jamniczek. Koniecznie przeczytaj! :)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 20.02.2024 14:30
„Dziennik pocieszenia” zaczęłam czytać akurat, będąc dość mocno przybita niemożnością pocieszenia przyjaciółki, w której rodzinie wydarzyło się coś ba (...)
Dodany: 12.02.2024 15:54
Autor: koczowniczka
„Kornik” Layli Martinez okazał się, ku mojemu zdumieniu, rasową powieścią grozy. Jest tu niewyjaśniona zagadka, bo w okolicy doszło do kilku zaginięć (...)
Dodany: 12.02.2024 12:54
Autor: Bloom
Są dwie prawdy, mówi Mackiewicz we wstępie do "Kontry": obiektywna i propagandowa. Obie istnieją równolegle, płyną jakby dwiema nurtami w jednej rzece (...)
Dodany: 10.02.2024 19:14
Autor: Uleczkaa38
Typ recenzji: Oficjalna PWN Recenzent: Urszula Janiszyn Mądra opowieść o życiu to taka, która uczy nas czegoś, a jednocześnie zapewnia wielkie e (...)
Dodany: 30.01.2024 10:49
Autor: fugare
Jazz, stosując duże uproszczenie, zanim jeszcze przybrał formę bluesa, swingu czy ragtime’a i na długo przed pojawieniem się w Nowym Orleanie zespołów (...)