Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Jan Krzysztof zaczął się w październiku, a skończył dopiero teraz. Ale cóż - to wielka książka. Objętościowo. Merytorycznie. I w ogóle. Właściwie - wiele książek w jednej książce. Wyzwanie, czasami mocno byłam już zmęczona. Ale cieszę się, że nie uległam - i jestem teraz mądrzejsza o tę książkę. Obecnie takie dzieła już nie powstają...
Wszystkiego najlepszego! :-)
Godna pozazdroszczenia rocznica:) Jeszcze wielu wspaniałych lat z BiblioNETką, biblionetkowiczami i książkami:)
Wielu kolejnych i wspaniałych lat z BiblioNETką życzę!
Na początek pytanie - o czym najczęściej dyskutują Polacy? Odpowiedzi będzie pewnie sporo - o pracy, nieciekawym szefie, różnego rodzaju kłopotach (uwielbiamy przecież narzekać), o sąsiadach, teściowej (temat rzeka...) i o Kościele. I mam czasem takie wrażenie, że ten ostatni temat wzbudza największe emocje i kontrowersje. Trochę to może dziwne, bo ponoć ponad 90% naszego społeczeństwa to katolicy więc z założenia powinniśmy mieć zbieżne poglądy...
No to jeszcze wielu, wielu lat i w każdym roku wielu, wielu wspaniałych lektur!
Ty wybij sobie z głowy te różne Zawraty i inne Granaty, ja Cię bardzo proszę, Olu. Pooglądaj zdjęcia Nosala, dobrze? Masz zdjęcie oświetlonego słońcem Małpoluda?! Ja go widziałem o wschodzie. Stałem na skalnej półce 10 kroków od niego i patrzyłem na przemiany kolorów jego cielska w pierwszych minutach dnia. Zrobiłem mu kilka zdjęć, mnie podobają się, ale raczej nie są one zdjęciami artystycznymi. Gdybyś była w Stołowych, namawiałbym Cię na zob...
Życzę masy świetnych książek i czasu na ich przeczytanie. :)
Ech. Wolę sagę Brzezińskiej niż Sapkowskiego. Choć w sumie jej bohaterowie, język i świat też są fajniejsze. Hmm, wszystko? Jednak to Sapkowski był pierwszy, a pionierów albo się poznaje po nożach w plecach albo pamięta po wsze czasy;). Masm jedno zastrzeżenie do sagi Brzezińskiej, ale to może innym razem, jak już doczytasz.
Wszystkiego najksiążkowszego! :)
Gdy dochód rodziny przekracza 100 euro na osobę, zasiłek się wstrzymuje.
O, rok 2007 sierpień Oslo: https://picasaweb.google.com/115909116146909236754/30Listopada2011
Podoba mi się, bardzo mi się podoba. Pamiętam te opiekunki z dziećmi w Oslo. Mam nawet gdzieś na zdjęciu. Jedna opiekunka bodajże na pięcioro dzieci. Czwórka jedzie w specjalnym wózku, jedno jest prowadzone za rączkę. Dobrobyt w Norwegii to coś, czego ogromnie zazdroszczę mieszkańcom tego kraju. Taki luz, spokój i uśmiech... Taka ogromna różnica. Wnuczka dostaje zasiłek na dziecko, ale tylko dlatego, że wypłata rodziców jest głodowa. Przekrocz...
Coś ostatnio czytałem, że i u nas mają wprowadzać zmiany, żeby więcej osób po licencjacie od razu trafiało do zawodu. Na moim osiedlu powstało prywatne przedszkole. Urządzono je w miejscu dawnego salonu samochodowego, są tam więc duże pomieszczenia i ogromne okna, częściowo zaklejone kolorową bibułą i obrazkami. Znajduje się na skraju osiedla, ale na tyle blisko, że nie trzeba tam dojeżdżać. Kilka okien jest nie zaklejonych i ilekroć tamtędy p...
Wszystkiejgo najlepszego i ksiażkowego. ;)
Agnieszko, sto lat, sto lat... z nami i z książkami!
Dzisiaj biblionetka mi powiedziała: "Jesteś z nami od 2004-11-30 11:18:, czyli siedem lat. Szmat czasu, bardzo fajnego czasu - dodajmy :-). Dobra okazja aby podziękować wszystkim, którzy biblionetkę współtworzą za ten wspólnie spędzony czas i wszystko, co się wydarzyło!
Ciekawy artykuł. ;)
Nie wymieniłabym ani jednego autora, choć język trochę znam (nawet kiedyś tłumaczyłam nowinki medyczne ze słowackiego czasopisma). O przyczynach takiej sytuacji napisano tu: http://tygodnik2003-2007.onet.pl/3231,10716,1307007,1,tematy.html
Też mi się tak wydaje, jak patrzę na buty z góry, że trochę dużawe mam te trepki. W sensie wrażenia, oczywiście. Mam na to sposób: nie patrzę na nie zbyt często :) Grunt, że dobrze się w nich idzie. Lubię zdjęcia. Chyba trochę zazdroszczę niektórym ludziom umiejętności dojrzenia czegoś, złapania chwili, światła, wrażenia, ulotności. Umiejętności pokręcenia migawką, przysłoną, żeby uzyskać optymalny obraz. Nie cenię filtrów, bo choć można wczarow...
Znalazłam kilka wierszy kilku słowackich poetów. I tak się zastanawiam, czy słowacka literatura jest naprawdę mało znana, czy ktoś miał okazję się z nią zetknąć?
Krzysztofie, tak króciutko, bo lecę się właśnie pakować :) To, co można by zastosować w Polsce i co nie wymaga pieniędzy, to rodzaj wykształcenia opiekunów przedszkolnych. U nas wszystkie panie przedszkolanki / nauczycielki klas początkowych muszą mieć 5-letnie studia magisterskie. Czy naprawdę jest to potrzebne? Czy nie lepiej krótsze, ale bardziej ukierunkowane i intensywne kształcenie w tymże kierunku? To samo jest zresztą w moim zawodzie....
Czytatkę przeczytałem z wielkim zainteresowaniem, chociaż tak właściwie nie wiem skąd we mnie ta ciekawość. Bo jestem dziadkiem, a moja wnuczka jest w przedszkolnym wieku jak i Gabrysia? Raczej nie, a na pewno nie tylko. Norwegia, podobnie jak i pozostałe kraje Skandynawii, ciekawią z powodu ich zamożności, a ściślej powodów dojścia do niej. Myśli mi się tak: dobrze, Norwegia ma kupę petrodolarów, Szwecja… Szwecja ma rudę żelaza, a Finlandia Noki...
DODATEK O FINANSACH Niezależnie od typu przedszkola obowiązuje jedna stawka: suma opłat za przedszkole nie może przekraczać 2300 koron miesięcznie. W praktyce, jeśli doliczy sie dodatkowe opłaty za ekstra wyżywienie plus jakis fundusz wycieczkowy i pampersy, to wychodzi razem okolo 3000 koron. Tutaj nie jest to dużo. Stanowi okolo 1/7 pensji młodego inżyniera, jakby ktoś byl ciekawy. Wbrew temu, co się powszechnie sądzi o Norwegii, tutaj p...
Myslę, że moja kolejna „norweska czytatka” może zainteresować przynajmniej te osoby, ktore nie raz i nie dwa zadawaly mi pytania o norweskie przedszkole. Sama byłam bardzo ciekawa jak to wszystko wygląda w praktyce i kiedy mała Gabrysia w wieku 16 miesiecy zaczęła swoją kariere przedszkolaka, miałam doskonałą okazję sie o tym przekonać. Napiszę też króciutko jak wygląda polityka prorodzinna w kraju, który powszechnie uważany jest za wzór w tej dz...
Tak, łatwiej, bo to ten sam świat, tylko język prostszy niż w Twardokęsku. Ja nie mogłam uwierzyć, po Babuni, że "Wody " napisała ta sama osoba, taki przeskok! :D Teraz są już dwa tomy opowiadań o Babuni, wiesz? "Opowieści" - które znasz i "Wiedźma z Wilżyńskiej Dpoliny". Babunia ta sama, ludzie wokół niej też. Baaaaardzo lubię Babunię Jagódkę. :)
Z Babunią spotkałam się w "Opowieściach z Wilżyńskiej Doliny", ale jakoś nie bardzo się z nią zaprzyjaźniłam. Może dlatego, że czytałam zaraz po "Wodach głębokich", które rozbujały mnie aż gdzieś pod chmury i potem przeskok był zbyt gwałtowny i czułam się rozczarowana tym, że język już nie śpiewa, nie nuci, nie czaruje. Pewnie przyjdzie mi do Babuni powrócić. Chyba po Twardokęsku łatwiej będzie. :-)
Jak się cieszę! Podziwiam Brzezińską właśnie za język tej sagi. Jest w nim coś takiego, że jak zaczynam czytać, to wchodzę w tamten świat jak nóż w masło i nie potrafię się wycofać. Dla mnie rewelacja! I jeszcze właśnie to, że "Wody głębokie" wydają się być napisane przez zupełnie inną osobę, to coś wspaniałego, tak mistrzowskie opanowanie języka. A Babunię Jagódkę czytałaś? Jeszcze inaczej napisana, lekko tylko sylizowany język, za to ironicz...
Dzięki Ci, Panie, za Twardokęska. ;-) Co prawda sam zbójnik niekoniecznie bardzo mi przypadł do serca (wolę jednak Regisa), ale lektura "Plew na wietrze" sprawiła mi ogromną przyjemność i chociaż tak odmienna od "Wód głębokich", to mojego "lubienia" pani Brzezińskiej nie umniejszyła. Sięgam po resztę! :-)
Co do jednego SC10n ma rację. "Gra Endera" jest dobrze napisana, ale niestety im dalej w serię tym gorzej. Pierwszy tom jest zdecydowanie najlepszy, przynajmniej w moim mniemaniu. Nudno by było, t prawda. A jaki problem by mieli pisarze, którzy musieliby wytyczonymi ścieżkami chadzać. Gdyby tak było myślę, że wielu b się nawet nie odważyło chwycić na ołówki :)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)