Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Przeczytane: 1. Nocne fajerwerki 2. Czarne wzgórza 3. Holly Powtórka z Przed świtem
Przeczytane: 1. Zrodzona ze wstydu 2. Śmiałe marzenia 3. Odnalezione marzenia 4. Spełnione marzenia 5. Druga miłość Nataszy 6. Księżniczka 7. Cienie nocy 8. Świadek śmierci Powtórka z: Zaćmienie Zaczęłam: Nocne fajerwerki
Świetne! Zwłaszcza ten ostatni bardzo misię... Gdzie Ty je wynajdujesz? Mnie się nie udaje. Jak wypożyczam tomik nieznanych autorów, to przeważnie się zawodzę. :(
*** Wymyśliłam sobie świat odpłacił mi tym samym Teraz nie możemy się do siebie dopasować STWORZENIE Na początku Bóg stworzył Niebo i Ziemię potem człowiek mozolnie odkrywał drogę do piekła *** Chciałabym z głową w chmurach potykać się o codzienność a słyszę tylko "infantylna stara wariatka" Skalary :)
Gratuluję! Piękna liczba. Mnie za niedługo (może się uda do końca roku) także czeka 900 pozycja oceniona na biblionetce. Zapewne więcej w życiu przeczytałam, ale teraz człowiek już nie wszystko pamięta. Odkąd oceniam tutaj, na pewno mam ocenione wszystkie, ale co wcześniej ciężko sobie przypomnieć. Pozostaje mi życzyć, by droga do 1000 książki była usłana pięknymi pozycjami :) (Powrót nauczyciela tańca dopiero przede mną.)
'If you meet Buddha on the Road, Kill Him!' Sheldon B. Kopp Ocena: 6
Dziś przeczytałem swoją dziewięćsetną książkę. To znaczy około. Opieram się na spisie papierowym, natomiast na biblionetce mam jedną więcej. Pamiętam, że na przykład Władcę Pierścieni mam zapisanego w jako jedną pozycję, a tu są trzy oceny, więc jakaś książka jest nieoceniona. Z drugiej strony niektóre książki mam we spisie zapisane tomami np. Opowieści Niesamowite Poego t.1 i t.2, więc w zasadzie nie ma się co przejmować nieścisłościami bo już s...
Przyznam się, że do niedawna nie wiedziałam o istnieniu Zuzi. Po tym jednak, jak została wymieniona w wątku Dobre książki dające nadzieję postanowiłam osobiście się przekonać, dlaczego warto poznać Zuzię. I polubiłam tę nastolatkę, tak dzielnie sobie radzącą w wszelkimi przeciwnościami (są lata dwudzieste ubiegłego wieku)..., a z jej pamiętnika i wprowadzenia do niego wybrałam kilka fragmentów o książkach i czytaniu: Trzeci pokój, ost...
Cześć, Olu. O, cynamon! A makaron lubię, pewnie, zwłaszcza wtedy, gdy jest na cudzym talerzu:) Chociaż ten Twój, z jabłkami poprószonymi brązowym proszkiem, spróbowałbym.. Dławisza widziałem! Faktycznie jest piękny o tej porze roku – w innych chyba nie rozpoznałbym go. Gdy napisałaś o jego kulistych owocach, przypomniałem sobie niedawne próby identyfikacji lipy szerokolistnej i tej zwykłej na podstawie owoców; ostatnio tak mi dokuczała moje ni...
http://www.ostrowicki.art.pl/Elektroniczny%20autoportret.pdf
Och, ja znowu po terminie, ale ostatnio cięgiem bywam w rozjazdach i od piątku w południe do dziś w południe nie miałam okazji włączyć komputera... Kochana Aniu, bądź tu z nami, dopóki książki istnieć będą, czyli po wiek wieków!
Po raz kolejny wracam do tego autora i po raz kolejny złapał moją wyobraźnię "za jaja" i puścić nie chce... Nie jestem żeglarzem, nie mam pojęcia co to są rumple, grotżagle, zęzy, bezany, czy kubryki. Nie wiem czym różnią się lorsze od sampanów, barkasów, czy dżonek. Ale jak czytam te książki (aktualnie jest to "Tai-Pan"), to przed oczami przelatują mi jakieś niezwykłe machiny żywcem wyjęte ze snów szalonego inżyniera i nie mogę oprzeć się chę...
Oj, oj. Befsztyk sobie potrafię wyobrazić. "naznaczony piętnem czasu" nie bardzo. Może chodzi o jeszcze żywy? Znaczy się biegający po zielonych łąkach? Przewodnika stada? "Częściowo niekompletna" nie do końca mnie bawi, bo jestem "całkowicie pewien", że i mi się taki potworki trafiają;) Wampir to najfajniejsza postać w sadze. Ale i tak wolę Twardokęska.
Befsztyk to uklepane mięsko, nie? I obsmażane na patelni. No to jak fiknęłam kozła z końskiego grzbietu, to tak mnie ślicznie uklepało, że na następny dzień trzeba mnie było prawie łopatką z łóżka, jak z patelni, zbierać. Krwi nie było; smażenie na plaży zaliczyłam, więc pewnie dobrze wysmażona jestem. Lepiej? ;-) Problem mam z tym naznaczeniem piętnem czasu - Hallowyn za drzwiami i jak tylko pomyślę, to mam w głowie takie mięsko co "samo przy...
Jak to dobrze, że istnieją tacy ludzie, jak Ty i że tworzą oni razem tak wspaniały portal. Oby jak najdłużej! Hip, hip...! :-)
Na winecie książki jest napisane: "Światło jest nietrwałe, gaśnie na wietrze, zapala się od błyskawicy, trudno je uchwycić, niczym promień słońca - a jednak warto o nie walczyć". Umarłam. Jeżeli główna bohaterka miała jakąś ideologię, to nie kupiłam jej. Ani odrobiny. "Atena manipulowała mną, wykorzystała mnie, nie bacząc na moje uczucia" - czuję, że robi wobec mnie to samo świat wydawniczy, który zachwyca się kolejnym coelhowskim grzmoceni...
Witaj, Krzysiu. Do szarlotki dodaje się brązowego proszku, tak. To cynamon. Zwykły, najzwyklejszy cynamon. On bardzo pasuje do jabłek. Uduszone na maśle jabłka, dosłodzone i z cynamonem można wywalić na makaron i jest pycha obiad :) Jeśli ktoś lubi makaron :) Wymyślam trasę na przyszły weekend. Najpierw miałam jechać w Gorce, ale jakoś mi przeszło. Potem wymyśliłam Tatry, ale chyba są za daleko, żeby jechać na dwa dni. Pooglądałam więc schron...
Wiem jak jest, bo i ja potrafię parę razy poprawiać swoje teksty ciągle czując, że coś z nimi nie jest tak jak być powinno:) Axtomie, masz ode mnie prywatną wiadomość. Wiesz gdzie jej szukać? Przy górnej krawędzi ekranu jest mała koperta, kliknij tam.
Witaj, Leno. Ciekaw jestem własnej oceny tej powieści, bo może wtedy wiedziałbym jak Ty i inni widzą ten tekst. Kilku osobom podobał się, fajnie, problem jednak w tym, że ja nie cenię go zbytnio. Dla mnie to tylko poprawnie napisana relacja (ale w czasie pisania przejęła na siebie część mojej goryczy, która jakby spłynęła z palców na klawiaturę; pisałem ten tekst wiedząc o takim mechanizmie), i gdy pomyślałem nad pisaniem podobnych tekstów…. Rac...
Dzisiaj są moje urodziny,... Zupełnie nieźle tu mi... Wiem, że lubisz, ba, bardzo lubisz Stachurę, więc jego słowami, składam Ci najserdeczniejsze urodzinowe życzenia.:)
Mnóstwo urodzinowych buziaczków, Annvino:)
To pierwsza recenzja na pierwszy mój tekst. Jest w nim jeszcze kilka niedociągnięć, dlatego w moim komputerze ciągle tkwi w folderze "pisze się". Dziękuję Krzysztofie za pochlebne słowo. Będzie ono inspiracją do zamieszczenia kolejnych tekstów. Obawiam się jednak, że nie nastąpi to tak szybko, chociaż kilka opisów jeszcze mam w schowku, szykują się też nowe szkice. No i jeszcze - chyba jestem trochę monotematyczny, więc wybaczcie, że ja ciągle te...
Najlepszego. :)
Gratuluję uzależnienia! Niech trwa długie lata! A Borges pewnie cieszy się ze swojego raju, widząc taką zagubioną w labiryncie, z dala od wyjścia. :-)
"No i do dzisiaj nie mogę wyjść :)" Hehehe, patrz jaki to labirynt:P! Oby więcej takich labiryntów i takich chorób jak książkoholizm:)! Wszystkiego naj-, najbiblionetkowego, tortu jeszcze nie jednego, dwóch, trzecz a niech tam, niech! Do radości i śmiechu wielu okazji, a przy książkach odpoczynku i fantazji. Spotkań wielu z biblionetkowiczami i to nie tylko "czasami";]
Dobrze że zostałaś, życzę następnych wielu, wielu lat z Biblionetką :)
Mam nadzieję, że już nie pamiętasz w którą stronę trzeba iść,żeby stąd wyjść:) Wszystkiego najlepszego!!! Wisienka z toru bardzo smaczna;)
Aniu, wszystkiego naj, naj, najlepszego! Ja podobnie, jak Ty weszłam tu i wyjść nie mogę, ale też nie narzekam na ten stan rzeczy. Buziaczki :-**
Wszystkiego dobrego z książkami, BiblioNETką i biblionetkowiczami:) W tym roku nie udało mi się dojechać na spotkanie we Wrocławiu, ale może za rok się uda i spotkamy się w realu? Buziaki od Ani dla Ani:)
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, Aniu! :-)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)