Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Link będzie widoczny jeśli usuniesz http:// z początku adresu. Linki widać też w całości, jeśli się odpowiada na post z linkiem. Takie obejścia na błędy w serwisie ;-)
Napisałaś : "W gruncie rzeczy każde przeczytanie i nieprzeczytanie ma swoją historię" i jest to wyjątkowo trafne podsumowanie.
Widzę, że link do eseju został wycięty. Można go znaleźć na stronie Gaddisa w angielskiej Wikipedii.
Kontakt z autorem jest kluczowy. Zdarzają się książki z takiego czy innego powodu męczące, których nie porzucę, bo mam zaufanie do autora.
Esej bardzo ciekawy i jest w nim dużo rzeczy, które mi się w czytatce nie zmieściły, na przykład fakt, że Franzen był bardzo zadowolony, że przeczytał "The Recognitions", pomimo że tak się z tą książką męczył; ale już przez kolejną powieść Gaddisa nie przebrnął. Ja wiem, że na pytanie moje, we wstępie postawione tak śmiało, nie ma w gruncie rzeczy odpowiedzi, bo o tym, którą książkę skończymy, a której nie, decyduje wiele różnych czynników. Ja na...
Byłam ambitna i czytałam "Literaturę na Świecie". Aż z ciekawości poszukałam w Internecie: wydanie 1-2/1995 pod tytułem POUND. :D Nie był to wymóg studiów, chociaż studiowałam anglistykę, więc też nie była to tematyka zbytnio od moich studiów odległa.
Bardzo ciekawe rozważanie - jestem ewidentnym wyznawcą "modelu statusu". Tak, z mojej czystej ciekawości literackiej - próbowałaś na studiach czytać “Pieśni” Ezry Pounda, bo był to wymóg Twoich studiów, czy też czytałaś je "amatorsko", aby sprawdzić czy warte są "bliższego poznania"?
O ile „wielkie dzieło literatury” nie pociąga mnie i jednocześnie wymaga wysiłku intelektualnego, to nawet jestem czasami skłonna podjąć takie wyzwanie, ale jeśli wzbudza we mnie uczucia, których nie chcę i dręczy mnie emocjonalnie - rezygnuję bez wyrzutów sumienia. Już chętniej zgodzę się na 100 stron nudy, bo z mojego doświadczenia wynika, że często było warto się pomęczyć. Często, ale nie zawsze, więc i to sprawa względna. Trudno jednoznacznie...
"Kiedyś miałam podejście dużo bardziej ambitne i ambicjonalne; jednak z wiekiem moja cierpliwość w stosunku do autorów, którym najbardziej zależy na tym, żeby przytłoczyć mnie erudycją, zdecydowanie się skurczyła." W pełni się podpisuję. Kiedyś się męczyłam, brnęłam, itd. Myślałam sobie - skoro to takie dobre i wszyscy się zachwycają, to albo ja nie rozumiem, albo będzie dobre za kolejne 50 stron. Ale już odpuszczam. Szkoda czasu na książki,...
Obecnie zdaje się to dotykać osób głównie wewnątrz pewnej bańki czy grupy (np. postępowa lewica) – jak choćby próby cancellowania lub stawiania do pionu (a nawet imputowania wolt światopoglądowych) osób dotychczas będącymi tuzami owej strony: Dawkins Richard, Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert). Warto się o tym więcej dowiadywać, aby nie skończyć z ręką w nocniku…
Interesujące zestawienie książek. Jeszcze nic nie czytałem z w/w, kilka mam w schowku. Temat na czasie, wzbudzający we mnie dość negatywne emocje. Szczególnie w kontekście planowanej penalizacji tzw. "mowy nienawiści", innymi słowy otwarciu szeroko furtki do cenzurowania wolności wypowiedzi. Warto się mu bliżej przyjrzeć.
Czy zdarzyło Ci się kiedyś sięgnąć po wielkie dzieło literatury i stwierdzić, że czytanie go jest potwornie męczące? Co robisz w takiej sytuacji: przyjmujesz wyzwanie, brniesz dalej w nadziei, że będzie warto? A może bez wahania odrzucasz lekturę, która nie sprawia Ci żadnej przyjemności? Czy jesteś wyznawcą Statusu, czy Kontraktu? Eseje w zbiorze Jonathana Franzena “How to be Alone” (“Jak być samotnym”) pozornie skaczą z tematu na temat, jedn...
Czytałem 7., na półce mam 4. i 6., w schowku 1., 3., 9.
"„Biali hetero mężczyźni niszczą świat”; „Osoby czarnoskóre są lepsze od białych”; „Islam to religia pokoju, która powinna zdominować świat”; „Stwierdzenie, że płcie są dwie, to transfobia”; „Autyzm to supermoc, a ludzie bez autyzmu są gorsi”; „Jakie są Twoje zaimki? Ja jestem ono/jeno”; „Dobrostan zwierząt jest ważniejszy niż ludzi”; „Rodzenie dzieci to zło, egoizm i niszczenie przyrody. Ludzie mający dzieci są źli”; „Musimy być inkluzywni i róż...
[*] Czytelnik nie zdąży przeczytać książki, a jej autora już nie ma na świecie...
Ogromna strata...
15 kwietnia zmarła Staniszkis Jadwiga.
Zmarł profesor Zbigniew Mikołejko, filozof, poeta, eseista, myśliciel. Człowiek uwielbiający książki, wędrujący w niespokojnych czasach, jak każdy z nas, dodający nam - może mi - otuchy, nadziei. Bez recept, zawsze niezależne myślenie - odgadnij kotku. To chyba jego ostatnia rozmowa/wywiad, przynajmniej ten, który usłyszałam. https://www.youtube.com/watch?v=GfCErs6q6us Ból, był jednym z moich mistrzów.
Wiesz, dziś już po lekturze rzuciłem okiem na zwiastuny ekranizacji, bo zapragnąłem sprawdzić, jak filmowcy poradzili sobie z przeniesieniem jej na ekran i byłem w szoku jak wiele jest nieścisłości na pierwszy rzut oka. Myślę, że ekranizacje mnie zawiodą, a jedyną jaka wydawała się być blisko oryginału to ta z 1959 roku. Jest też (chyba ośmioodcinkowy) dość świeżo nakręcony serial, ale ten również wydaje się niezbyt trzymać oryginalnej fabuły, ni...
A ja wczoraj właśnie zmagałam się z adaptacją filmową prawie umierając z nudów. Musiałam szybko poznać fabułę i sięgnęłam po ekranizację z 1989 r. - to prawie niewiarygodne, jak można zamordować powieść przygodową. Uspokajasz mnie zachwycając się książką. W filmie zaciekawił mnie za to gruby tom w ciemnoczerwonej oprawie, który Fogg zabiera w podróż nazywając go "my Bradshaw's", a pamiętałam przecież niezwykle ciekawą podróżniczą serię BBC z t...
#4 W 80 dni dookoła świata - 6/6 [laureat plebiscytu na książkę miesiąca - wrzesień, 2023] Książka musiała być prawdziwą rewelacją w czasie gdy się ukazała. Świetna rzecz! Aż dziw, że do tej pory jej nie znałem. Tylko (tu ?, na który nie mam sensownej odpowiedzi dlaczego) zawsze myślałem, że będzie to książka nudna i nie interesująca, więc nie sięgałem. A teraz mam ogromną ochotę na więcej Juliusza Verne! Akcja powieści prawdziwie pędzi wraz ze ...
Ja tę książkę czytałem na fali zainteresowania pewnym typem literatury – mogę polecić czytane "z tej samej przyczyny" Lista siedmiorga oraz Sześcioro mesjaszy (nie wspominając już o Mag ).
Tę trójkę (trójcę?) także swego czasu połączyłem, za sobą mam (z różnych powodów – mogę wyłuszczyć, jeśli interesuje): – Millera trylogię Różoukrzyżowanie oraz 2 tomy trylogii Zwrotnik Raka – Nin Szpieg w domu miłości oraz Dziennik Anaïs Nin: Tom 1: 1931-1934 (reszta czeka na półce) – Durrella Kwartet aleksandryjski Warci siebie (w pozytywnym znaczeniu)! Ostatniego wspomnianego jedynie W drodze …
Tak, oczywiście to podstawowa różnica w "rodzaju" kontrowersji dotyczących obu powieści, ale jeśli chodzi o Donnę Tartt, to podobnie jak Ty nie mam żadnych wątpliwości, że Tajemna historia prezentuje bardzo wysoki poziom literacki.
Wspomniałaś Miller Henry - dla mnie to prawdziwa ikona literatury amerykańskiej. Przywołuje u mnie, prawie natychmiast, dwa inne nazwiska z "gwiazdozbioru literackich gwiazd" - Nin Anaïs i Durrell Lawrence, ale również powieść innej amerykańskiej ikony z generacji beatników (beat generation) Big Sur. Masz oczywiście rację, że nie różnimy się w naszej "miłości" do list nagród literackich i rekomendacji - zauważyłem, że masz bardzo ciekawe, "aut...
Sugestia nie taka zła - bo Ford Madox Ford jest na stałe łączony z paryskim "straconym pokoleniem", miał nawet przed Covidem kawiarnię swojego imienia w dzielnicy Łacińskiej (dzisiaj jest chyba zamknięta - oczywiście kawiarnia, a nie dzielnica). Nawiasem mówiąc, gdy ostatni raz byłem w Paryżu najbardziej zapamiętałem kawiarnię, która reklamowała się napisem przy wejściu "U nas nigdy nie gościł Ernest Hemingway". Opowiadano mi, że nie jest to...
Znalazłem :) Jest we fragmencie eseju "Markiza wyszła o piątej, czyli pierwsze zdanie", jednak dorzucenie tego do literatury amerykańskiej nie wzięło się na pewno stamtąd – musiałem sam siebie zasugerować :)
Jak najbardziej też byłby, jak wwwojtus, za tym, żeby te obie czytatki były uzupełniane i rozwijały się:)
To innego rodzaju kontrowersje, rozbieżność zdań dotyczy nie poruszanych tematów, lecz wartości literackiej.
Hmm, dobra uwaga – mam zapisane w schowku z adnotacją "wspomniane w Książka o czytaniu czyli Resztę dopisz sam" – będę musiał sprawdzić, czemu wrzuciłem to akurat tutaj! Gdzieś mi się ta Sobolewska przed oczami plątała na półce niedawno…
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)