Teksty i komentarze

Norweski to piękny język, uczyłam się go kiedyś i nawet zaczęłam filologię, z której potem musiałam zrezygnować (to był mój drugi kierunek i nie dałam rady pogodzić go z pierwszym) i baaardzo tego żałowałam. W zasadzie to cały czas planuję wrócić do nauki. :-) Praca dla osób znających język norweski, przynajmniej obecnie, w Polsce jest / bywa - wiem, bo obserwuję rynek pod kątem norweskiego od kilku lat (taki mój masochizm trochę). Oczywiście,...

Ja też uważam, że kontakt jest niezbędny. Oto mój przykład: rok w rok jeżdżę do Anglii na wakacje, na mniej więcej trzy miesiące. Poza tym językiem angielskim posługuję się średnio - ot czasem oglądnę film bez lektora, zagram w angielskojęzyczną grę komputerową. Gdy zbliża się data mojego wyjazdu zauważam, że ciężko jest mi powiedzieć coś w obcym języku całym zdaniem i bez zacinania się :( Przez trzy miesiące jestem zmuszona używać języka angiels...

moim zdaniem, żeby się nauczyć języka to podstawą jest to, żeby mieć ciągle z nim kontakt, można na przykład oglądać filmy bez lektora, albo tak jak mówicie jakieś kursy na komputer. Ale dla mnie najlepszym sposobem był kurs językowy za granicą. Byłam z Glossą w Dublinie, świetna sprawa, bo było mało Polaków, więc i też w czasie wolnym mówiłam po angielsku a to też dużo daje, najważniejsze, żeby mieć ciągły kontakt z językiem

Jako admin FantasyRock serdecznie zapraszam na wydarzenie "Turniej Fantasy", które odbędzie się w maju na naszej facebookowej stronie. Link do wydarzenia: https://www.facebook.com/ev​ents/743172392393562/ Link do strony FantasyRock: https://www.facebook.com/F​antasyRock Z góry dziękuję!

Cześć Zostałem poproszony przez administrację o niewrzucanie zajawek do recenzji, co w pełni szanuję. Dlatego też chciałbym upewnić was, że blog cały czas działa i ma się dobrze. W ramach pożegnania z linkami w tym wątku wrzucam więc ostatni link, tym razem do pięciu mitów czytelniczych, które chciałbym obalić: http://www.michalmalysa.pl/2014/04/5-mit​ow-o-czytelnictwie.html Pozdrawiam M​ichał Małysa

Witam, może "No Logo" autorstwa Naomi Klein by Ci pomogło? Jest jeszcze taki film produkcji niemieckiej "Regulatorzy" jeśli dobrze pamiętam tytuł.

Całkowicie zgadzam się z Lutkiem - filologia jest dla zapaleńców. Jeśli ktoś chce nauczyć się dobrze języka, jeśli "lubi języki i jest w nich dobry" - nie musi studiować filologii. Dobrą znajomość języka można osiągnąć "przy okazji", studiując coś zupełnie innego. Studia filologiczne to koncentrowanie się na szczególe, w tym również historycznym, masa literatury do przeczytania, detaliczne dłubanie w budowie i funkcjonowaniu języka, rozbieranie g...

Jeśli chodzi o literaturę przedmiotu, przyszło mi do głowy to: Teleogłupianie: O zgubnych skutkach oglądania telewizji (nie tylko przez dzieci)

"Truman Show" zdecydowanie tak!

I dodam jeszcze, ze wbrew temu co mowi Lutek sytuacja na rynku pracy jesli o skandynawistow chodzi nie jest wcale najgorsza (choc oczywiscie zawsze mogloby byc lepiej...) Wszystko zalezy od regionu. Na Pomorzu skandynawisci znajdowali prace dosc szybko sadzac po doswiadczeniach moich znajomych. Pomijam juz fakt, ze w Irlandii dunski okazal sie poteznym atutem na rynku pracy, co bylo dla mnie olbrzymim zaskoczeniem.

sala samobójców odpada, bo koleżanka wzięła to samo :)

Lutek ma racje jesli chodzi o popularne filologie. Obecnie jest tyle najrozniejszych kursow, dajacych ci naprawde gruntowna znajomosc np. angielskiego lub niemieckiego, ze studiowanie filologii jest po prostu nieoplacalne, jesli bieglosc jezykowa jest twoim celem. Inaczej rzecz sie ma w przypadku filologii norweskiej i innych mniej znanych jezykow. Sa wprawdzie kursy, ale podstawowe. Tu wciaz studia filologiczne sa najbardziej gruntowna opcja. M...

Może "Idiokracja". I "Truman Show", ale tego znam tylko kawałki, więc niech ktoś potwierdzi.

To wszystko zależy od podejścia nauczyciela; generalnie przydają się jednak jakieś źródła, wspierające Twoją tezę odnośnie przekazu zawartego w danym tekście kultury. Wszyscy moi spokrewnieni i zaprzyjaźnieni maturzyści z czegoś podobnego korzystali, z tym że w kilku przypadkach nauczyciel kategorycznie wymagał przynajmniej jednego opracowania/recenzji każdego z omawianych tekstów, i to na papierze, niektórzy dopuszczali recenzje internetowe. Ocz...

Jeśli film, to zdecydowanie "Sala samobójców".

flesz i telefrenia są idealne, jesli można to jeszcze jakiś film co do internetu bym propsił, bo muszą być 3 utwory... koleżanka ma ten temat i wzięła salę samobójców, ja znalazłem ten chatroom, ale nie wiem czy to najtrafniejszy wybór :)

czyli w literaturze przedmiotu musze umiescic opracowania podanych dziel ? bo np. wydaje mi sie ze moge wziac tez inne rzeczy ktore omawiaja zagadnienia wlasnie takie jak rpasa internet i telewizja, moga byc inne, czy musza byc w jakikolwiek sposob polaczone z literatura podmiotu ?

Zakłócenia w eterze

Jak najbardziej. Nie wiem, jak z literaturą przedmiotu, tu chyba będziesz się musiał oprzeć raczej na recenzjach prasowych (i ewentualnie internetowych, jeśli Twój polonista takowe dopuszcza) omawianych pozycji, bo za wyjątkiem nr 4 to nowości, które raczej nie doczekały się jeszcze miejsca w podręcznikach i opracowaniach. Ogólnie do tematu pewnie nadałoby się coś prof. Godzica: Godzic Wiesław, w kwestii internetu np.: Psychologia Internetu.

Czyli czy literatura podmiotu może wygladac tak: 1. Chatroom - ten film, o osobie, ktora w sieci podaje sie za kogos kim nie jest 2. Telefrenia 3 Flesz zbiorowy 4. Utracona Cześć Katarzyny ?

Flesz: Zbiorowy akt popświadomości [genialne, polecam, i świetnie pasuje do tematu, a krótkie;) - bo chyba dość późno jest, no nie?;)] Diabeł ubiera się u Prady Gorzkie prawdy Tak przy okazji: Zrobił nam się fajny temat, czyli książki dotyczące mediów. Bardzo ciekawe. Zróbmy ciąg dalszy listy - już niekoniecznie pod kątem matury i jej konkretnego tematu. A może przenieść ten temat? Gdzie? Do zagadnień tematycznych?

Coś się znajdzie: Telefrenia (w skrócie: kształtowanie świadomości człowieka przez telewizję i prasę) Idol ("szary człowiek" wybrany na bohatera telewizyjnego "reality show") Jestem najprzystojniejszym mężczyzną świata (nieco podobna historia - bardzo przystojny chłopak wykreowany przez koncern medialny na "bóstwo" i spowodowane tym komplikacje w jego życiu; ujęcie nieco bardziej ironiczne niż w poprzedniej pozycji, i z wtrętami metafizycznymi...

Absolutnie podstawowa pozycja w tym temacie: Utracona cześć Katarzyny Blum albo Jak powstaje przemoc i do czego może doprowadzić

Lutek świetnie to ujął. I sądzę, że rozwiazanie: filologia + coś jeszcze, to dobry pomysł. A że uczę się w szkole językowej włoskiego i hiszpańskiego, to jako ciekawostkę dodam, że język norweski jest dość popularny i sporo osób chce się go uczyć.

Witam moi drodzy. Mam do Was prośbę. Czy ktoś z Was kiedykolwiek czytał może książkę, w której ukazana jest prasa, lub telewizja ? Chodzi mi o to, że któryś z tych czynników miał wpływ na bohatera, tzn. mogą być np. książki o propagandzie, jaką szerzy telewizja, czy prasa, cokolwiek. Może być też np. że telewizja, czy prasa zrujnowała komuś życie, coś w ten deseń. Proszę o odpowiedź, jeśli ktoś ogarniał coś takiego. Dodam, że mój temat brzmi: Wpł...

Jako absolwent filologii zdecydowanie odradzam studiowania w dzisiejszych czasach samej filologii, zwłaszcza popularnej, jak angielska czy niemiecka. Rynek pracy bardzo nieprzyjazny, przy mniej lub większej znajomości tych języków przez społeczeństwo trzeba się w czymś wyspecjalizować, żeby znaleźć pracę w zawodzie. Inaczej mało kto to doceni. Nieważne, że jeden mówi np. niemczyzną wysoką a inny jakoś tam kleci zdania. Z punktu widzenia pracodawc...

Ech... Oczywiście wszystko zależy. Od uczelni, od rocznika, od popularności kierunku i - przede wszystkim - od Ciebie i Twojego nastawienia. Trudno mi opowiadać o filologii norweskiej, chociaż wydaje mi się, że to nie jest popularny kierunek (w przeciwieństwie do filologii angielskiej czy romańskiej), więc powinno być łatwiej się dostać. A dzięki temu, że jest mniej popularny, będzie więcej warty na rynku pracy. Jak jest na filologii? Przyjem...

Witam wszystkich, ostatnio zastanawiałam się nad tzw. "planem Z" czy co będzie jeśli nie dostanę się na studia, na które chce. Jako, że lubię języki i wydaję mi się, że jestem w nich dość dobra to pomyślałam sobie o filologii. A konkretnie o filologii norweskiej. I tu rodzi się pytanie: czy ktoś się orientuje czy trudno się dostać, jak jest na takich studiach itp.? Wiem, że uczelnie mają od tego specjalne strony, ale jest to przekazany w sposób ...

Ponieważ z powstania dwóch blogów, mojego i kolegi, powstał ostatnio jeden nowy, więc zapraszam: http://klub-aa.blogspot.co​m/

W związku z planowaną na maj premierą nowej powieści Michała Witkowskiego, wziąłem się za jego twórczość. Wrażenia z lektury "Drwala" znajdziecie pod adresem: http://www.michalmalysa.pl/2014/04/drwal​-micha-witkowski-recenzja.html Pozdrawi​am Michał Małysa