Teksty i komentarze

1 września 2006 (piątek), w Warszawie , spotkanie promujące książkę "Starzyński. Legionista, polityk gospodarczy, prezydent Warszawy" autorstwa Mariana Marka Drozdowskiego . godz.12:00, Muzeum Wychodźstwa Polskiego im. Ignacego Paderewskiego w Podchorążówce Łazienek Królewskich, ul. Agrykoli 1

Szkoda, że dopiero wówczas jak umiera, któryś ze znanych pisarzy moje zainteresowanie nim wzrasta. Przyznaje, że Jego proza jest mi prawie całkiem obca, dopiero przed chwilą przeczytałem fragmenty powieści "Opowieści starego Kairu" zamieszczone w internecie. Ponadto, mimo, że nieznany mi to stał mi się jakoś bliski, gdyż to pisarz, urodzony w takim samym dniu, co ja.

Aż strach pomyśleć, że w rękach tak nieodpowiedzialnych osób może spoczywać nasz los, gdy lecimy samolotem... (mówię rzecz jasna o organizatorach kursu, nie o Was) --------------------------------​--------------------- ceterum censeo, że w Biblionetce powinny być podawane nazwiska tłumaczy

Wyszł, nie wyszło... Na razie nie wiadomo. Chyba wszystko będzie w porządku, ale dzisiaj przyszliśmy wszyscy pierwszy raz na zajęcia, i po prawie pięciu godzinach czekania doiedzieliśmy się, że są jakieś problemy, że jakieś nieprawidłowości z tym i tamtym, więc mamy się wyprowadzić z hotelu i jechać do domu, żeby tam grzecznie czekać przez dwa tygodnie na jakieś wieści. Troszkę to niepoważne... W Wawie jeszcze jestem, jutro wracam do Krakowa... A...

Objawiają się nam Ślązacy. Proszę, proszę. Czy jest jakaś bratnia dusza z Gliwic?

A co sie stalo Veverico, ze jestes taka zla? Nie wyszlo z Warszawa (bo chyba od dzisiaj mialas tam byc)?

Po długiej chorobie zmarł dziś w wieku 94 lat egipski pisarz Najīb Mahfūz , laureat literackiej Nagrody Nobla w roku 1988. Był autorem ponad 30 powieści w języku arabskim (jest to literacki ewenement, powieść w kulturze arabskiej pojawiła się bardzo niedawno), z których na polski przetłumaczono niestety bardzo niewiele, warto jednak zapoznać się ze znakomitymi " Opowieściami starego Kairu ".

Grr... Gdyby wszystko było tak jak miało być, byłabym wtedy w Wawie i mogła pójść. A tak, będę tkwiła w Krakowie i czekała na jakieś decyzje:/

Ja, ja, ja!!!

Też się podpisuję pod tym apelem. W Katowicach też mamy EMPIK:)

Święte słowa, pani dobrodziko, święte słowa... ja już się nawet nie złoszczę, raczej jak angielski szofer - niczemu już nie dziwię...

A licho naszych wie - może kupią, bo to w Polsce jedna z najukochańszych książek mnóstwa ludzi, a może nie kupią, bo - o, dużo jest powodów ewentualnych, od ceny po ideologię. Ale mam nadzieję, że kupią. Trzymajmy kciuki całą (no, całą zainteresowaną) Biblionetką, może to pomoże?;-) "Idiotę" (też w reżyserii Bortki) kupili, może pójdą za ciosem? (i też, wrr, pewnie puszczą w środku nocy, żeby przypadkiem ktoś nie obejrzał, nie po to kupują i emit...

To jest nadzieja, że nasi kupią? Nie mam RTR Planeta.:-(

Przyjedź na Śląsk, na Śląsk...:(((

Kurczę, czemu na Śląsk nie przyjedzie.

O, świetnie! Kto się wybiera?

Z musicalami nie wiem, jak jest, ale korzystam, że mowa o "Mistrzu i Małgorzacie", bo mam info dla zainteresowanych rosyjskim serialem tv na podstawie tej powieści. Niedługo ma być wyświetlany na rosyjskim kanale RTR Planeta (dostępnym via kabel & antena satelitarna), od wczoraj zapowiadają, ale konkretnego terminu jeszcze nie podali, mówią, że wkrótce:-).

W dniach 14-19 października Instytut Książki zaprasza na festiwal literacki Pora Prozy . W Warszawie, Krakowie, Łodzi i Poznaniu gościć będą między innymi Wiktor Jerofiejew, Benoît Duteurtre, David Foenkinos, Antoni Libera; w programie spotkania autorskie, panele dyskusyjne, koncerty oraz przegląd filmów Tadeusza Konwickiego.

Jest tu taka subtelna róznica między cyklami Sapkowskiego, a "Panem Lodowego Ogrodu". Sapkowskiego da się przeczytać każdego oddzielnie, każda historia ma swój początek, środek i koniec, a nierozwiązane pozostają tylko jakieś pojedyncze wątki spajające cykl w calość (np. Ciri, albo Reynevan, czy z pobocznych Pomurnicy). Ksiązka Grzędowicza składa się właściwie tylko z początku i kawałka rozwinięcia. Nic, dosłownie nic się nie kończy, ni...

No, nie wiem. Poczekamy, usłyszymy. Webbera cenię i lubię ogromnie za Jesus Christ Superstar, Koty i Evitę. Może choć doczekam dobrze zrobionego musicalu (bądź opery), bo adaptacji filmowej na odpowiednim poziomie artysycznym, to jeszcze nie widziałam, szkoda...

Popularny amerykański powieściopisarz, John Irving , 10 września przyjedzie z wizytą do Warszawy. Po raz pierwszy spotka się ze swoimi polskimi czytelnikami w Empiku Megastore Junior, natomiast 11 września odbędzie się jego wieczór autorski w auli Politechniki Warszawskiej. Wizyta stanowi część akcji promocyjnej najnowszej powieści, " Zanim cię znajdę ".

Nie, Grzędowicza odłożyłam do czasu ukazania się drugiego tomu. Czytanie cykli, które nie wiadomo kiedy zostaną zamknięte, to zabawa nie dla mnie - wolę później, ale w całości. Gdybym wiedziała, że Sapkowskiemu pisanie będzie szło tak opornie, odpuściłabym też sobie "Narrenturm". "Bożych bojowników" już nie czytałam, z ww. względów, więc skoro twierdzisz, że pierwszy tom jest zamkniętą całością, nie będę się kłócić, ale jedna...

Właśnie, mógłby się Sapkowski jakoś konkretniej zabrać za trzeci tom cyklu:) Ja i tak będę musiała poczekać, aż przestanie być rozchwytywany w bibliotece - jak nie wyjdzie szybko, to zdążę zapomnieć, o czym były poprzednie;)

Ja się boję, że go rozpuści :) Dawanie takich nagrod w pół drogi nienajlepiej wpływa na pisarzy, vide wspomniani juz tu Dukaj i Sapkowski. Żaden nie kwapi się do skończenia cyklu. Nagrody dostali, czyli publika jest zadowolona z tego, co ma. To po co się starać? ;)

a zrealizowano to w Teatrze Rozrywki w Chorzowie

Nie jestem pewna w 100% (wiec jeśli sie mylę to nie bijcie:)) ale wydaje mi sie, że jakieś 2 lata temu można było obejrzeć na polskich scenach musical (ale mogło to być po prostu przedstawienie) na podstawie powieści Bułhakowa. Kojarzy mi się, że w roli Wolanda występował tam chyba Maciej Maleńczuk.

W mojej bibliotece też działa coś takiego. W dodatku wiem, że d z i a ł a naprawdę, bo zdążyłam to już wypróbować:-)

Obawiam sie, że połowa książek to Harry Pottery, Władce Pierścieni i inne sagi. Ci, którzy mają bardziej wyszukany gust z pewnością nic na tym nie zyskają.

Przychylam się do zdania, że książka pozostawia w potwornym zawieszeniu i czuje się brak dalszego ciągu. Zresztą mam co do niej mieszane uczucia. Podobały mi się niektóre wątki związane bezpośrednio z Drakkainenem, zwłaszcza jego pojedynki i pomysł z cyfralem. Natomiast trochę za daleko dla mnie zabrnęły te halucynacje-niehalucynacje. I potworności, typu przeistoczone dzieci... Liczę na to, że autor sprytnie rozwiąże rozpoczęte wątki i nie na...

Ta istniejąca książka nie jest powieścią, tylko jej częścią. Zresztą poczytaj, sama zobaczysz, co ja będę tu oczywistości udowadniał.