Teksty i komentarze

Ciekawe czy takie szybkie czytanie dostarcza tyle samo przyjemności co zwykłe "czytanie dla przyjemności"?

Niestety tez o tym slyszalam:( Podobno na jakims tego typu konkursie uczestnik, jak sie pozniej okazalo, nie przeczytal wcale tekstu, a tylko przewracal kartki. Nastepnie "strzelal" odpowiedzi i wygral konkurs, bo poziom zrozumienia przez niego tekstu wyniosl wymagane 50% (Glowy nie dam, ze wymagane jest 50%, ale w kazdym razie mial wystarczajaca ich ilosc). Wielu odpowiedzi naprawde mozna sie domyslic, a przynajmniej ja spotkalam sie z...

Kiedyś bardzo interesowałem się szybkim czytaniem i próbowałem dociec o co w tym chodzi. Wykonywałem także bardzo wiele ćwiczeń polegających na czytaniu tekstu a później rozwiązywaniu testu związanego z czytanym tekstem. Po tym, jak kilka razy zupełnie bez czytania tekstu udało mi się rozwiązać cały test prawie bezbłędnie (jedynie domyślając się prawidłowych odpowiedzi lub po prostu strzelając), przestałem wierzyć w szybkie czytanie.

Ciekawe, ile taki "szybko-czytacz" rozpoznalby fragmentow w naszych konkursach? Trzy strony tekstu i 80% jego znajomosci? To moze my pozostaniemy przy naszym tempie i skutecznosci... ;-)

Zwycięzcą sobotniego finału VII Mistrzostw Polski w Szybkim Czytaniu został Dariusz Konarzewski z Warszawy. Potrafił przeczytać trzystronicowy tekst z szybkością ponad 29 tysięcy słów na minutę, przy 80-procentowej znajomości tekstu. Jednak daleko mu jeszcze do rekordu Polski, wynoszącego 46 tysięcy słów na minutę. Laureat taki wynik uzyskał dzięki ukończeniu kursu szybkiego czytania i ćwiczeniom: czyta przynajmniej jedną książkę dziennie. Przeci...

W Łodzi odbędzie się cykl imprez pod hasłem Bliskie Spotkania z Fantastyką. W programie spotkania z Feliksem W. Kresem, Andrzejem Sapkowskim, Witoldem Jabłońskim (środa 7 grudnia), oraz Markiem Huberathem (czwartek 15 grudnia), pokazy filmów fantastycznych (w kinie Cytryna) i 15% rabatu na książki wydawnictwa Solaris w księgarniach w dniach 5-31 grudnia. Szczegółowy program w Portalu Księgarskim >>

Czasem, baaaaaaaaaaaardzo rzadko zdarza sie ze film przebija ksiazke. Moje typy to Skrzypek na dachu i Piknik pod Wiszaca Skala. Czytalam ksiazki, widzialam filmy - filmy byly w jakis sposob bogatsze. Ale to rzeczywiscie mozna na palcach jednej reki policzyc:)

w Poznaniu Spotkanie z Wojciechem Bursztą i Waldemarem Kuligowskim , autorami książki „Sequel: Dalsze przygody kultury w globalnym świecie”. godz.18:00, Ksiegarnia Bookarest, ul.Półwiejska 42 w Warszawie Spotkanie Literatura i AIDS z Maćkiem Millerem , autorem powieści „Pozytywni” i Michałem Tabaczyńskim autorem, antologii nowej amerykańskiej poezji gej/les „Parada równości”. O spotkaniu i autorach tutaj . godz.17:30, Le ...

W dniach 1-4 grudnia 2005 odbędą się Czternaste Wrocławskie Promocje Dobrych Książek , miejsce: Galeria AWANGARDA BWA, ul. Wita Stwosza 32. Promocje czynne: czwartek, 1 grudnia 2005: godz. 14.00 - 18.00 piątek, 2 grudnia 2005: godz. 10.00 - 20.00 sobota, 3 grudnia 2005: godz. 10.00 - 18.00 niedziela, 4 grudnia 2005: godz. 10.00 - 16.00 W tym roku targi gościć będą między innymi: Normana Daviesa, Janusza Rosikonia, Daniela Odiję...

Jestem świeżo po przeczytaniu całej serii. Moim zdaniem filmy, które proponuje współczesne kino, mogą tylko wspomagać wyobraźnie i ja to popieram. To nie są dawne wersje Godzilli czy pierwsze Star Trek'i z gumowymi kostiumai. Sprawdziło się u Tolkiena, sprawdzi się u Lewisa. Zupełnie inna sprawa, że to na pewno NIE WSZYSTKIM się spodoba. w końcu są gusta i guścki... Ja, w każdym razie, czekam z niecierpliwością i już szykuję sie do kina.

Tyle wyobrażeń Narnii, ilu czytelników... Pamiętam jeszcze serial telewizyjny na podstawie septologii C.S. L. Przyznam się, że to on najpierw wprowadził mnie w świat narnijskiej przygody, póżniej sięgnęłam po książki z tej serii. Jak się jest dzieckiem, wchodzi się w ten świat całkowicie. Kilka lat wcześniej pisałam pracę na temat aksjologii w "Opowieściach...". Stare tłumaczenie wydało mi się strasznie skostniałe, ale przebrnęłam. Pole...

Tyle wyobrażeń Narnii, ilu czytelników... Pamiętam jeszcze serial telewizyjny na podstawie septologii C.S. L. Przyznam się, że to on najpierw wprowadził mnie w świat narnijskiej przygody, póżniej sięgnęłam po książki z tej serii. Jak się jest dzieckiem wchodzi się w ten świat całkowicie. Kilka lat wcześniej pisałam pracę na temat aksjologii w "Opowieściach...". Stare tłumaczenie wydało mi się strasznie skostniałe, ale przebrnęłam. Polec...

Ja się tak obawiałam Władcy pierścieni, bo książkę szalenie lubię, i okazało się, że strach był niepotrzebny. Myślę, że i w tym przypadku nie mamy się czego bać. Lewis obawiał się, że Aslan tworzony metodami z lat 50-tych będzie tylko klaunem, i miał sporo racji. Natomiast w tej chwili efekty komputerowe są tak doskonałe, że chyba nawet on zgodziłby się jednak na wersję filmową...

Słusznie, dziękuję. Miałam dopisać, że to światowa premiera za 10 dni, ale gdzieś mi uciekło. W każdym razie to już tuż tuż :)

Mała uwaga techniczna - premiera w Polsce będzie dopiero w styczniu - bodajże szóstego. To w Anglii jeszcze tylko 10 dni...

A ja bym wolała, żeby ekranizacja "Opowieści z Narnii" wcale nie powstała. Przecież tego się nie da przenieść na ekran! A tak będę musiała zobaczyć ten film... i przyznam, że boję się, co to będzie. Jak każdy czytelnik mam w pamięci swoją własną wizję tej historii i nie chcę jej stracić.

Ja tez mam taką nadzieję. Oglądałam urywki i muszę przyznać, że zapowiada się bardzo ciekawie;D Ale i tak ZAWSZE powtarzam, że żaden film nie pobije książki, która w przypadku Narnii jest fantastyczna;D

Mnie też nie zniechęci:) Ale tak swoją drogą, to czekam na ten film z niecierpliwością. Mam nadzieję, że będzie naprawdę dobry i się nie rozczaruję:)

Jak juz gdzies pisalam - trailer jest calkiem obiecujacy. A zadna, chocby najbardziej nieudana adaptacja nie zniecheci mnie do Narnii:)

Bardzo się boję tej ekranizacji. Mam nadzieję, że nie zniechęci mnie do Narnii.

Tolkien tez byl zdecydowanie przeciwny filmowaniu Wladcy Pierscieni:)

C.S. Lewis, autor Opowieści z Narni , zdecydowanie sprzeciwiał się pomysłowi przenoszenia swoich książek na ekran. W dotychczas niepublikowanym liście do producenta BBC z 18 grudnia 1959 pochwalał wprawdzie wersję radiową książki, ale jednocześnie wyraźnie podkreślał, że jest przeciwny telewizyjnej wersji którejkolwiek z książek. Chodziło głównie o nadmierną dosłowność w postaciach antropomorficznych zwierząt. Wersja animowana byłaby jego zdanie...

Serię "Kroki w nieznane" wymyślił tłumacz Lech Jęczmyk. Zawierała najlepsze opowiadania fantastyczne, wychodziła co roku w latach 1971-1976. Potem przestała istnieć, choć te charakterystyczne tomy nadal stoją na półce każdego miłośnika dobrej fantastyki. W tym roku wraca za sprawą wydawnictwa Solaris. " Kroki w nieznane. Almanach 2005 " to 512 stron w twardej oprawie, 16 opowiadań, całość pod redakcją Lecha Jęczmyka i Konrada Walewskiego.

Jutro, 30 listopada 2005 (środa): w Lublinie Spotkanie z Ewą Czerwińską, autorką książki dla dzieci „Sekrety Lalanii”. Książkę zaprezentuje Franciszek Piątkowski. godz.18:00 Kawiarnia Artystyczna Hades , ul.Peowiaków 12 w Warszawie Spotkanie z Marią i Przemysławem Pilichami autorami książki „Nobliści znad Wisły, Odry i Niemna”. godz.17:00 Biblioteka Publiczna, ul.Grójecka 109 ...................................​....

Zolę mogłabym komentować za darmo ;). Ale już Gombrowicza.. prędzej "Imię róży", które czytałam z dwiema zakładkami, żeby nie pogubić się w przypisach :).

Hehe. No popatrz - czytałam "Grę w klasy" wielokrotnie dla czystej przyjemności, ale właśnie (tylko mnie ubiegłaś;-D) miałam się tu dopisać, że za takie pieniądze, jak ten taksówkarz "Don Kichota", to ja bym mogła przyczytać i skomentować Żeromskiego albo Umberta Eco, a nawet, no, już niech tam, Zolę;-))).

Też bym tak chciała. "Don Kichot" jest w porządku. Gorzej gdyby ktoś zaproponował mi czytanie "Gry w klasy" Cortazara... za żadne pieniądze.

Ja nic nie wiem, dlatego się oburzam :-) Ale nie na Ciebie.

Jeśli wiesz o spotkaniu w Gdańsku, to napisz proszę, bo ja niczego na ten temat nie znalazłam.

Madrycki taksówkarz otrzyma 642 euro (około 2500 zł) za przeczytanie arcydzieła Cervantesa, "Don Kichote". Zamiast jeździć swoją Skodą Octavią, między 9 a 18 będzie siedział przed kamerą podłączoną do Internetu , czytał książkę i odpowiadał na pytania oglądających. Trudno powiedzieć, czy mu się to opłaci, bo nie wiadomo, ile zajmie mu lektura. Zaczął czytać równo tydzień temu, a dziś jest w połowie książki. To niecodzienne stypendium zostało ufu...