Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Zapraszam. ;)
Hmmm, to nie Ferrante, ale podglądnąłem jej twórczość i na pewno coś wrzucę do schowka. Ten zasugerowany przeze mnie sposób wyboru może się jeszcze zmienić, może przyjdzie mi do głowy coś innego albo ktoś z Was podsunie jakiś lepszy. Miłego, zaczytanego, zadumanego nad przemijaniem naszym na tej ziemi długiego weekendu :)
Ja polecałam włoskiego autora innego niż Ferrante, więc to na pewno nie o nią chodzi.
Bardzo jestem ciekawa tej listy! Mógłbyś ją opublikować potem według klucza, jaki zastosowałeś teraz. Bo myślę, że rację ma Misiak - jak opublikujesz listy składające się z siedmiu propozycji, to zaraz będzie wiadomo, kto jest autorem której! ;) :D
Owszem, naszła mnie ta refleksja już po wytypowaniu nazwiska Ferrante. Jest jeszcze jeden pisarz włoski, który na mur na beton powinnien znaleźć się wśród polecanek.
oczywiście - na pewno*
Gdyby była to Ferrante Elena, znaczyłoby to, że na liście nie ma innych włoskich autorów (bo są tam tylko 4 włoskie tytuły). Tutaj muszę podzielić się swoja wiedzą i napisać, że tak nie jest - bo jest tam napewno jeden włoski autor/ka, który nie jest Eleną Ferrante. Obstawił bym raczej Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)
Czyżby to była Ferrante Elena?
To, że dziewczynki są okropne nie znaczy, że książki mają cierpieć XD
Hej. Troszkę statystyki: a więc na razie polecanie stanęło...Ale jest już Was 13 osób, które chcą mnie zamęczyć ciężkim zajęciem, jakim jest wybór 7 pozycji spośród bardzo ciekawych tytułów. Mam już 86 książek, z których 9 się powtarza. Z tego 26 tytułów miałem już w schowku (planuję przeczytać). Przeważa oczywiście tzw. ogólnie literatura piękna. Dalej: literatury angielskojęzycznej - 31 tytułów polskiej - 26 niemieckojęzycznej - 6 francuski...
Ejże… Niekoniecznie „zakładki, jak zakładki”;] Spójrz na to, że o ile lepsze takie niż przykładowo takie z szynki albo gumy do żucia (nie w papierku albo chociaż suchej, ale takiej przeżutej). Uwierz…
Lekko, urojony problem. Zakładki jak zakładki. ;-)
Propsy za cytat z najlepszej książki młodzieżowej, którą czytałem w życiu ze 35 razy ;)
A mają niszczyć czy nie? Bo z odpowiednich drzew da się zrobić niszczące. Pierwszy pomysł to: z pozostałą żywicą. Czyli dla teściowej lub okropnych dziewczynek: "- No, wie pan! Chyba nam się uczciwie należy nagroda... Zresztą, niech pan nie myśli, że skorzystamy z tych pieniędzy. Czesiek każe je przekazać na komitet rodzicielski, proszę pana z zaleceniem, żeby kupiono za nie dwadzieścia obiadów dla anemicznych dziewczynek z naszej klasy i naka...
Te moje nie są lakierowane. Czyste drewno, takie cieniutkie, że aż się trochę wygina.
Ja używam od czasu do czasu - książki nie niszczą się, ale te zakładki nie nadają się do książki, którą nosimy w torbie, bo po prostu wyślizgują się spomiędzy stron.
Dzięki za odpowiedź. Właśnie sam nie wiem w jaki sposób miałyby je niszczyć, ale taką opinię słyszałem- bez szczegółów. Może chodziło właśnie o to rozpychanie kartek...hmm jak patrzyłem w internecie, to ludzie sprzedają takie zakładki o grubości 3mm - to faktycznie może powodować mechaniczne uszkodzenia... ja ostatnio 1,2mm uznałem za zbyt grubą, ale 0,8mm jest według mnie w sam raz. Myślałem, że może sam dłuższy kontakt papieru z lakierowanym dr...
Mam takie zakładki i nawet próbowałam ich używać, jednak zrezygnowałam. Dla mnie problem jest taki, że one są okropnie niewygodne - wylatują spomiędzy kartek. Dlatego wolę papierowe. O tym, że niszczą książki pierwszy raz słyszę. W jaki sposób? Na pewno mogą mechanicznie rozpychać kartki i - jeśli się je za mocno wetknie - grzbiet. W jakiś inny sposób jeszcze mogą niszczyć?
Witam. Ostatnio słyszałem opinię, że zakładki z drewna niszczą strony książek. Nigdzie nie znalazłem informacji na ten temat, więc pytam tutaj. Czy ktoś używa (najlepiej od dawna) drewnianych zakładek? Czy zaobserwowaliście, że to niszczy kartki? * tak w szczególe mam na myśli zakładki ze sklejki brzozowej o grubości 0,8mm.
Kalendarz konkursów na 2022 jest dość dziurawy. :( Gdyby ktoś chciał poprowadzić konkurs, ale nie miał pomysłu na temat to zapraszam do kontaktu, coś na to poradzimy. Są też tematy z już przygotowanymi kilkoma fragmentami, można taki "odziedziczyć". A co jeśli nie znajdzie się wystarczająco chętnych na organizację? Albo konkursów w roku będzie mniej, albo musimy jakoś przemyśleć formułę konkursów. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł jak zachęcić o...
Zdecydowanie tak. Wyjątkowo sporadycznie wracam do już przeczytanych książek, ale się zdarza.
Mam pytanie. Czy przy wyborze polecanych omijać już przez Ciebie ocenione?
Aha, obiecałem: jest już Was 11 osób!
Hmmm.....Przyznaję, zaczynam się pocić. Mam już 70 poleconych książek i tylko 4 się powtarzają. Przychodzi mi do głowy myśl, żeby skrócić ten termin, bo jak tak dalej pójdzie.... A wybierając pewnie stwierdzę, że chciałbym poznać wszystkie, i co wtedy? Pewnie będę musiał rozdysponować między Was po kilka sztuk i tak wszystkich uwikłam w akcję "szczęśliwa 7" ;):D
To może komasacja listy ją zanonimizuje :)
Przypuszczam, że jeśli upublicznisz te listy, to o anonimowości nie może być mowy (nawet jeśli nie podasz autorów) :D :D :D
Louri pomyślę o tym, jakoś w grudniu na spokojnie zacznę już analizować tytuły poleconych książek i może rzeczywiście się okaże, że warto upublicznić te listy. Ale na pewno bez podawania autorów, niech będzie trochę tajemnicy do końca. Pobieżnie przejrzałem i myślę, że zestawienia są bardzo ciekawe.
Hej. Robię małe podsumowanie tej mojej jak na razie dwudniowej akcji. Wszystkim dziękuję serdecznie za aktywność. Od razu zaznaczę, że Ci co myślałem, że wezmą udział - wzięli :)) Ale robię małe puk, puk do tych z Was drodzy biblionetkowi książkocholicy, którzy zaglądacie rzadko lub bardzo rzadko lub mało się udzielacie na portalu, abyście i Wy mnie zasypali propozycjami swoich ulubionych, szczególnie wyjątkowych książek. Bo lista się wydłuża i p...
Miłosz Czesław „Campo di Fiori”.
Popieram ten pomysł!
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)