Teksty i komentarze

Drugie miejsce? No, no!:) Jestem zaszczycony:) …Nieważne, że od końca:P Tak poważnie to dzięki ci za świetną zabawę w tej plątaninie.

Dziękuję za konkurs, mam nadzieję, że po tym debiucie jeszcze nie jeden zorganizujesz :)) Gratulacje dla zwycięzców :)

Dziękujemy za konkurs:D

Czy to znaczy, że wszystkie terminy konkursów w tym roku są już obsadzone? I że można rezerwować termin dla swojego konkursu na drugą połowę roku 2020?

Dzięki za świetny konkurs:)

Och, gdybyż była opcja "Kajko i Kokosz"! :))))

Gratulacje dla zwycięzców i wielkie podziękowania za konkurs dla Niedźwiedzia! Ja bawiłem się dobrze, choć w mocnym niedoczasie :) Ale nie mogłem sobie odmówić, gdy zobaczyłem, że tyle dusiołków dobrze kojarzę.

Nie spodziewałam się, że prowadzenie mojego włochatego konkursu sprawi mi aż tyle frajdy. Jednak wszystko co dobre, kiedyś się kończy i nadeszła już pora na rozwiązanie. Literackie kołtuny wytrwale przeczesywało dwanaścioro uczestników, którym bardzo dziękuję, bo bez nich nie byłoby aż tak fajnie;) Komplet punktów, a wraz z nim wieczną chwałę, podziw organizatora oraz konkursową gwiazdkę zdobyły aż trzy osoby, a są to (w kolejności chronologic...

Poddaję się. Nie mam pojęcia co to jest.

O, to tak jak mnie.

Mnie też bardzo brakuje możliwości oznaczania książki jako przeczytanej bez konieczności wystawienia jej oceny. Wydaje mi się, że bywały już prośby o dodanie takiego oznaczenia, ale zniknęły w tajemniczym nigdziebądź razem z wieloma innymi prośbami i propozycjami.

Polacy są Słowianami, więc słowiańska mitologia to nasza mitologia. "Mitologia Polaków" to twoje słowa.

Niestety nasza mitologia słowiańska to w znacznej większości wymysły pisarzy XIX i XX wieku, oraz sztucznie tworzone mity i postacie Bogów. W mitologii słowiańskiej, mitologia Polaków to kompletnie biała plama - więc nie za bardzo jest co porównywać do innych mitologii, a szczególnie do mitologii skandynawskiej i germańskiej. Ale co nam szkodzi - wszak nasz kronikarz Wincenty Kadłubek opisał zwycięska wyprawę Słowian na Cesarstwo Rzymskie. Niec...

To musi być ta w twardej okładce czytana w akademiku, bo rozgorzała wtedy dyskusja o niezrównoważeniu autorki oraz pogoni za pieniądzem;)

Niestety nasza mitologia słowiańska to w znacznej większości wymysły pisarzy XIX i XX wieku, oraz sztucznie tworzone mity i postacie Bogów. W mitologii słowiańskiej, mitologia Polaków to kompletnie biała plama - więc nie za bardzo jest co porównywać do innych mitologii, a szczególnie do mitologii skandynawskiej i germańskiej. Ale co nam szkodzi - wszak nasz kronikarz Wincenty Kadłubek opisał zwycięska wyprawę Słowian na Cesarstwo Rzymskie. Niech...

Owszem, szydełkiem. :)

Hmm, za którymś razem bohaterka wydłubywała dziurę w zagranicznym gruncie za pomocą szydełka czy tez pilniczka do paznokci - tylko tyle pamiętam z całej książki ;)

Przyznam, że niespecjalnie mnie przekonuje Twoje uzasadnienie. Rozumiem, że 'nie jestem zainteresowana' jest przydatne przy poleceniach, mimo, że wystarczyłoby po prostu zignorować daną książkę, tak, jak wszystkie inne, których wtedy nie wybieramy. Dość wąskie zastosowanie, ale niech sobie będzie, bo brak faktycznie mógłby drażnić. 'Nie czytałam' jest za to nieprawdziwe w przypadku całej masy książek, bo owszem, czytałam, ale tak dawno, że nie...

O, sorry, przeoczyłam znajomość, wpadła mi w oko tylko ta odległa przeszłość! W każdym razie dusiołek w twórczości mamusi też jest dość odległą przeszłością, bo od niego do ostatniej wydanej przez nią książki minęło ponad 40 lat. A prawdopodobnie jest też najbardziej podróżniczym jej dziecięciem - chyba w żadnym akcja nie toczy się w aż tylu krajach.

W tej jej książce jest międzykontynentalnie.

> "Nie czytałem" to nie ocena, to jest brak oceny. :) Przydaje się, kiedy przez pomyłkę oceni się jakąś książkę i trzeba taką ocenę usunąć. Racja, cofam to, co napisałem.

Uwaga, uwaga! Rozpoczynamy zapisy na zorganizowanie konkursu w 2020 roku. Od tej chwili czekam na Wasze zgłoszenia przez prywatną wiadomość lub mailem na adresem: konkursy[at]biblionetka.pl Ogólne zasady numerowanych konkursów można streścić w kilku zdaniach: - Podstawą są fragmenty z utworów literackich, które trzeba rozpoznać. Najlepiej, żeby fragmenty były jakoś powiązane (np. tematycznie). - Odpowiedzi wysyłamy do organizatora ...

"Nie czytałem" to nie ocena, to jest brak oceny. :) Przydaje się, kiedy przez pomyłkę oceni się jakąś książkę i trzeba taką ocenę usunąć. "Nie jestem zainteresowany" przydaje się do rekomendacji. Zdarzało się, że system uparcie polecał mi pewne książki, chociaż wiem, że nie chcę ich czytać. Ustawiam wtedy, że nie jestem zainteresowany i znikają mi z rekomendacji.

Bardzo dobry pomysł; także nie oceniłem ogromnej ilości książek z tego powodu co Ty. O ile istnienie opcji "nie jestem zainteresowany" jeszcze do mnie jakoś przemawia (bo coś tego rodzaju komunikat sygnalizuje), to "nie czytałem" wydaje mi się z gruntu bez sensu.

Przy okazji kończącego się właśnie konkursu dał mi się we znaki jeszcze jeden brak, choć odczuwałam go już wcześniej: otóż, podpowiadający często odwołują się do wystawionych ocen, a ja na kilkanaście odgadniętych pozycji ocenione mam tylko trzy, choć wszystkie przeczytałam, ale było to lata temu i nie potrafię ich obiektywnie ocenić, bo po prostu nie pamiętam jak bardzo mi się podobały, choć pamiętam treść i umiem skojarzyć. Nie wiem, jak sobie...

Dziękuję za starania, ale autorkę rozpoznałam, o czym wspominam wyżej, choć nie od pierwszego wejrzenia, a dopiero za pomocą niedźwiedzia wraz z tobołem. Nie rozpoznaję natomiast tytułu książki, a mam pewność, że ją czytałam w zamierzchłej przeszłości.

Naprawdę nikogo w redakcji nie razi takie coś? Wyspiański Stanisław "Wesele" 38 wersji, różne wydawnictwa, wszędzie ta sama okładka. Niestety, stajecie się pośmiewiskiem.

"Służewiec" miał być oczywiście przez S, a nie przez Ś :-).

Typ humoru sugeruje pewną mamusię, którą w czasie wolnym od pisania (a niewiele go chyba było) można było spotkać w okolicach Śłużewca; bohaterka, jej literackie alter ego, ma jeszcze większe skłonności do hazardu; a ponadto do tak niesamowitych przygód - zwłaszcza w tym tomie - że w zestawieniu z nią to Pan Samochodzik leży i kwiczy, mimo, że ona nie ma cudownego pojazdu ani w zasadzie nic poza własnym sprytem i szczęściem.

Męczą mnie dwa fragmenty, których autorów rozpoznałam, bo dość charakterystyczne, ale tytułów już nie. Zwłaszcza 26 nie daje mi spokoju, bo na bank czytałam, tyle, że wieki temu. Może ktoś coś? Mam kilka innych na wymianę, ale do większości już się pojawiły podpowiedzi.