Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Mój czerwiec: ~ Krótka wymiana ognia 4,5 ~ Nie hańbi 4,5 [Akcja: nominowani do Nike 2018] ~ Mała zbrodnia: Polskie obozy koncentracyjne 5,0 ~ Lata powyżej zera 4,5 [Akcja: nominowani do Nike 2018] ~ Mój 1968: Po drugiej stronie muru 3,0 ~ W ciemność 4,0 [Akcja: Własna biblioteczka] ~ Trąbka do słuchania 5,0 ~ Broda zalana krwią 5,0
Pośpiesznie. To nie tak, nie to miałam na myśli. Prosta ze mnie osóbka i w aluzje się nie bawię, bo nie umiem kunsztownie ich konstruować, niemniej podziwiam je jeśli odczytam. Chodzilo mi o to, że z Antypaterem różnimy się odnośnie spraw dotyczących lewicowości i pewnie Marksa też, a z kolei z Tobą zapewne toczyłabym spór o wolny rynek, czy jest wolny i czy jest panaceum, oraz o poprawnośc polityczną. W kwestii tej ostatniej moje poglądy ostat...
Tak, i ja myślę, że przychodzą, chociaż nie ujawniają się na forum, nie każdy ma czas, aby napisać kilka słów, a jeśli już p, to w czytatkach dla siebie, jest to o niebo łatwiejsze. Ja (niestety!) pogodziłam się z błędami i sprawdzam tylko jeden raz, czytając zamieszczony tekst, inaczej cyzelowałabym w nieskończoność. Bardziej ciekawi mnie, co myślicie, czy inaczej, czy podobnie niż poprawność. Trochę „znawiam” (babcia mówiła tak o klamaniu), bo ...
Bez adblocka (aktualnie nie mam, jestem po awarii kompa) też nie wyświetla się żadna błyskawica. Tylko ciut zmienia się układ zakładek, ale zauważyłam przypadkiem... Piszę, bo znów przerabiam to samo i znów zalewa mnie żółć. To dopiero tragikomedia.
O, znalazłem: http://ras.man.poznan.pl/biblionetka/ - rzeczywiście, nie działa. ;)
Wierzę. Od polecanek wszystko się zaczęło. Link do wersji alternatywnej chyba wypływa co jakiś czas, ale - podobno - już nie działa. Szkoda.
Dla mnie polecanki to jedna z najważniejszych funkcji Biblionetki - możliwe, że gdyby nie one, też byłbym już częścią portalowej emigracji. ;) Wersja alternatywna też była ciekawa - link do niej najwyraźniej przepadł już jednak w mrokach dziejów. Z innych plusów zapomniałem zauważyć, że dział Wiadomości ostatnio nieco się rozkręcił, a na dodatek nie boi się wklejać od czasu do czasu newsów o literaturze popularnej czy gatunkowej - to dobry pro...
O polecankach całkiem zapomniałam - bo nie korzystam - lecz oczywiście masz rację. Kiedyś funkcjonował jeszcze system alternatywny, ale to dawno i nieprawda...:-(
Katalog katalogiem, ale zupełnie przy okazji Biblionetka ma też chyba najbardziej rozbudowany i najlepiej funkcjonujący system polecanek.
A ja jestem ciekaw twoich wrażeń z Tessona! Czytałem bardzo przyjemną W syberyjskich lasach: Luty-lipiec 2010 i ciekaw jestem, czy tu pisze w podobnym, kojącym stylu :)
Zazdroszczę zakupów :) Czy mogłabym ustawić się w kolejce do czytania książki Bogusławskiej?
Trochę w lipcu poszalałam z zakupami, jak za dawnych czasów :) Przez pół roku kupiłam dla siebie tylko 14 książek, a teraz w lipcu już 6, czyli: - Artur Hajzer: Droga Słonia - Berezyna: O męskiej przyjaźni, podróżach motocyklem i micie Napoleona - Niebezpieczny dar - Odetchnij od miasta: 62 wyjątkowe domy gościnne w Polsce - Roślinne kłamstwo: Dlaczego pozornie zdrowe owoce i warzywa mogą być szkodliwe dla zdrowia - Jelita wiedzą lepiej: Ja...
Po ocenach, jakie wystawili tej książce użytkownicy Biblionetki, wnioskować trzeba, że jej tłumaczenie znowu było fatalne. Już dawno zrezygnowałam z czytania tłumaczeń na rzecz oryginałów, jeśli choć troszkę znam język. Przynajmniej wiem, co czytam i co autor miał na myśli. Dlatego polecam, jeśli choć trochę znacie angielski, a pewnie wielu z Was zna, sięgnijcie po oryginał. To jest pierwsza i jedyna książka, która mnie aż tak pochłonęła. Nigdy p...
Zgadzam się, BiblioNETka to najlepszy katalog w sieci. Niepozbawiony błędów, które czasami odkrywam, pewnie nie tylko ja - szkoda, że system "zgłośbłędów" działa, jak dla mnie, dziwacznie, nie pozwalając kontrolować, czy faktycznie po zgłoszeniach naprawia się błędy... Ale to wciąż i tak najlepszy katalog! Jednak czy przeciętny czytelnik zwraca uwagę na katalog? Niech zostanie, skoro działa tak dobrze, warto by natomiast zainwestować w inne inter...
Jeśli kogoś ciekawią te wątki czym jest i czy w ogóle jest rasa u ludzi oraz czy wolno o tym mówić, czy nie, to polecam artykuł z NYT (po angielsku): https://www.nytimes.com/2018/03/23/opinion/sunday/genetics-race.html
Ja nie wiem, czemu się czepiacie, przecież Bnetka też się rozwija. Były szumnie zapowiadane wielkie zmiany, nowe logo i inne szmery bajery, gdzieś przy okazji poprzedniego zlotu. To było dopiero rok temu, byście wszystko chcieli od razu ;)
No nie mogę, ten komentarz to arcydzieło tragikomedii - nie wiem, czy się śmiać (to bardzo celna riposta), czy płakać (to bardzo dołująca diagnoza)... Ale potencjał jest - ostatnio w bbtece pani szukając info o książce, o którą pytałem, zajrzała na stronę BNetki. Indagowana przyznała, że mamy najlepszy katalog, bez bałaganu, łatwo coś znaleźć. Tylko co z tego?
Niestety coś w tym jest. Już pomijając blogi czy Facebooka, gdzie rzeczywiście toczy się wiele dyskusji, sama bezpośrednia konkurencja, czyli strony pozwalające na katalogowanie przeczytanych pozycji, trzyma się naprawdę mocno.
Zupełnie zapomniałam - oczywiście, Facebook! W ogóle mam wrażenie, że wszystko się rozwija, tylko nie BiblioNETka.
Na Fb jest też sporo grup książkowych, tak ogólnych, jak i fanów konkretnego autora. Całkiem sensowne dyskusje się pojawiają. I to jest trend rozwojowy.
Jedno i drugie ma bardzo wielu aktywnych użytkowników. Ludzie piszą o książkach też na innych forach, na samym Wizażu znajdzie się chyba z pięć wątków. No i blogi, blogi literackie rozwijają się prężnie.
"nasza tożsamość buduje się w obecności Innych. " To bardzo ciekawe, co napisałaś i mnie wydaje się oczywiste. Spotkałam się jednak z opinią, że taki pogląd krzywdzi eremitów i samotnych myślicieli pracujących gdzieś w swoich wieżach z kości słoniowej, jednak dla dobra ogółu. Bo ogół może kiedyś z ich myśli skorzystać. Co o tym sądzisz?
Swoją drogą ciekawe, czy celem takiej migracji częściej jest największy rodzimy konkurent B-netki czy alternatywa zza oceanu. :)
Też podrzuciłam rodzinnemu czytaczowi, a drugi czeka w kolejce. :) I pomyśleć, że taka perełka przeleżała na mojej półce kilka lat - zlekceważona i zapomniana. :(
Dobrze, że wznowili "Dzikie łabędzie"! Ja czytałem ponad 15 lat temu, podrzuciła mi koleżanka ze studiów - potem czytali po kolei wszyscy lubiący książki w rodzinie i byli zachwyceni :)
Nie do końca rozumiem aluzję w tym równoważniku, w którym przywołujesz mnie i Antypatera ;) Natomiast tak mi się nasunęło (to już po tym, jak klepnąłem poprzednią wypowiedź), a widzę, że chyba Cię zasugerowałem, bo oboje nie pomyśleliśmy o innym aspekcie - o zniechęcającym braku jakiegokolwiek rozwoju BNetki. Może więc bardziej to miał Misiak na myśli, pisząc swój komentarz? To trochę jak z pracą - może być do pewnego momentu satysfakcjonując...
Bardzo dobrze, że Twoje komentarze są długie. Są ciekawe i z zainteresowaniem się je czyta. Nawet Ci zazdroszczę, gdyż ja, taką wypowiedź pisałabym pewnie pół dnia, a drugie pół ją sprawdzała i poprawiała styl oraz powtórzenia. Tak na marginesie, nawiązując do dyskusji o osobach porzucających Biblionetkę - ludzie nie tylko stąd odchodzą, także tutaj przychodzą. I Ty drogi Chomiku jesteś tym nowym powiewem świeżości, który zagościł na Biblionetce...
Pozycja czwarta i trzecia przyciągmęły mniie, zdają się ciekawe. Chyba będę podążała za piątkami wzwyź, chyba źe... zawsze jest jakieś ale tzn. coś co w komentarzu zagra tak, że serce się nie oprze, niespodziewanie :D.
Grozą ale i mówieniem wprost :))). Niezwykłym jest taka społeczność, osób poznających się w necie, wymieniających opinie, niekiedy mówiących coś za dużo, czasem za mało i wiernych serwisowi. Łączy ich - moim zdaniem - czytanie i myślenie/zastanawianie się. Sądzę, że raz połknietego bakcyla nie da się w swoim życiu obejść.a jeśli Bbnetka będzie trwała będą powroty i przyjścia. Zdaje mi się, że stanowicie (no, my stanowimy, dołączam się, chociaż ...
Mam całość. W razie zainteresowania proszę o kontakt: kalina_1@vp.pl
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)