Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Coś mi się kojarzy z tym przebieraniem, ale też nie pamiętam tytułu. A czy ona miała małe dziecko i sama je wychowywała?
Ja też lubię teledysk do "Return to Innocence". Lubię w ogóle wiele teledysków, to pewnie siła przyzwyczajenia. Zamierzałam wypisać wszystkie, ale zerknęłam na moje konto na yt i nie, już nie chcę, trwałoby to i trwało...;)
Obecnie mam na swojej playliście tylko kilka kawałków reggae, ale swego czasu trochę słuchałam. Miło wspominam Indios Bravos (właściwie cała płyta "Mental revolution" znakomita - przede wszystkim utwór tytułowy, "Czas spełnienia", "Zabiorę cię", "Pom pom", "Run run run") i Strachy na Lachy ("Nim wstanie dzień" to głównie zasługa Osieckiej, ale SnL to chyba mój pierwszy kontakt... świetne też: "Idzie na burzę idzie na deszcz", "Raissa", "BTW [Mamy...
To piękne, gdy nauczyciel korzysta z dóbr kultury i dobrodziejstw techniki, promuje dobrą muzykę, w niebanalny sposób przemyca swą miłość do literatury, do poezji... I gdy inspiruje młodzież :)
Za mało miałam z muzyką Turnaua kontaktu, by wydać o jego twórczości jakąś wiążącą opinię. Koleżanka przegrała mi parę płyt (ale to dawno było), trochę słuchałam. Kocham "Znów wędrujemy" (genialny, nastrojowy, cudowny Baczyński...), bardzo lubię "Naprawdę nie dzieje się nic", lubię też "Między ciszą a ciszą" i "Bracką", innych piosenek raczej nie pamiętam.
OK, jakoś podzielę.
Ja tak właśnie robię z [tytuły]: Najsłynniejsze powieści literatury światowej: Leksykon (I) , pod którą się wypowiedziałaś :)
Czyli pewnie będę musiała podzielić czytatkę na pół, tzn. stworzyć drugą część.
Dwa lata temu czytałam taką książkę, obiektywnie dosyć słabą, ale czytało mi się dobrze.Bohaterka przebierała się za starą kobietę i żebrała. Pamiętam, że intrygowało mnie, co autorka ma na myśli, pisząc o uliczce tuż koło Sukiennic.Próbuję sobie przypomnieć autorkę i tytuł, ale bez skutku. Może ktoś pamięta?
Dziękuję wam! :) Rzeczywiście Biblionetka ma w sobie coś z oazy - nawet po dość długich podróżach miło jest tu powrócić. Obiecuję (również sobie!) zaglądać częściej! :)
Pięknie! Życzę wielu dalszych owocnych lat z BNetką i lekturami :)
Ciekawe, że napisane jest "maksymalnie 200 książek", bo o ile pamiętam to było przy upgradzie tej funkcjonalności info o max 100 książkach - nawet się pytałem, czy nie może być więcej - odpowiedź była ~wystarczy. A to prawda, że czasem przydałoby się więcej...
Co jakiś czas uzupełniam treść jednej z czytatek i dodaję do niej kolejne pozycje. Dziś - gdy, jak przeliczyłam, dołączyłam do czytatki link do 101 z kolei książki - wyświetliła mi się na czerwono informacja: "Możesz podpiąć maksymalnie 200 książek!" (a system nie chciał zaakceptować czytatki ze 101 "podpinkami"). Do 200 książek jeszcze daleko, więc sprawa wygląda mi na jakiś błąd. Czy mogę prosić o pomoc?
Niechaj Ci książki wodospadem płyną, tym najpiękniejszym i najbardziej nieznanym. Wtrącaj się jak najczęściej (samolubnie wyrażę swoje pragnienia). Żyj i czytaj intensywnie :). Chociaż po prawdzie to sam nie wiem jak zinterpretować intensywność - ostatnio coraz bliższa jestem przekonaniu, ze to wyciszenie i zaglądanie do swojego umysłu, odczuć, a nie gnanie na oślep. Wspaniale, że zaglądasz, bywasz i czytasz. Może bbnetka to oaza, do której wst...
Życzę Ci kolejnych lat z nami i wspaniałych lektur oraz dyskusji o nich. :)
Serdeczne dzięki za życzenia i miłe słowa... :) Niezmiernie jestem wzruszona... :)
Wszystkiego dobrego biblionetkowego i niebiblionetkowego! Wielu kolejnych miłych biblionetkowych lat. Zaglądaj tu jak najczęściej :-).
Piękna rocznica! Wszystkiego najksążkowszego :)
To już dziesięć?!😲 lat? Dużo zdrowia, ciekawych zajęć, ale też wolnego czasu na czytanie… no i pisanie ciekawych rzeczy w wątkach i recenzjach🙂 Jednym słowem (a w zasadzie kilkoma) to „wtrącaj się” częściej:)
Dziś moja 10 rocznica BiblioNETkowa... Aż trudno uwierzyć, że to już 10 lat. Udało mi się przeczytać w tym czasie wiele ciekawych książek, zapchać schowek następnymi, wtrąciłam się też w kilka ciekawych dyskusji BiblioNETkowych... Cóż... Może nie jestem tu szczególnie często, ale - zawsze miło tu być... Pozdrawiam serdecznie!
"jest ulubieńcem "Pana Boga" (aż dziw, że nie jest określany jako "naród wybrany"" => a hasło z dawien dawna "Polska przedmurzem chrześcijaństwa"? A próby intronizacji Chrystusa na króla Polski? A to wkraczanie religii tam, gdzie powinien być zachowany świecki charakter?
Mam nieodparte wrażenie, że po prostu tęsknisz za "matrixem". Nie jesteś zainteresowana prawdą a iluzją, w której nasz naród jest wspaniały, wielki, wybrany, nigdy nie zrobił nic złego innym nacjom, zawsze się dla innych poświęcał, cierpiał za narody, jest ulubieńcem "Pana Boga" (aż dziw, że nie jest określany jako "naród wybrany"), jednocześnie jest wytrwały w cierpieniu, pełen męczenników, ofiara rozbiorów, a dzisiaj kapitalistów i zdrajców, kt...
Łódź często bywa w Warszawie z przyjemnością się dokoptuje, jeśli będzie jakieś spotkanie :) Pozdrawiam serdecznie
Cześć, Nie zauważyłam wątku związanego ze spotkaniem lipcowym. Pomyślałam, że może najbliższa sobota byłaby dobrym terminem, co myślicie? Dawno mnie nie było i z ogromną przyjemnością bym się z Wami spotkała! Pozdrawam serdecznie,
Marżin jest nieporadny, a Paddington daje sobie radę.
Szukam ciekawych, najlepiej w miarę świeżych książek historycznych (religioznawczych) o początkach chrześcijaństwa, czegoś napisanego niezbyt mocno naukowo.
Z zamieszczonego w tomie opowiadania pt. "Come Rain or Come Shine": "Jakiś rok temu mieliśmy piękny album, kosztował majątek, ze zdjęciami młodych gejów pozujących w północnoafrykańskich kasbach". Ale jak czytamy dalej, zeżarł go Hendrix - morderczy labrador. Zastanawia mnie dlaczego album kosztował majątek: przez tych młodych gejów? Gdyby geje byli starsi byłby może tańszy, a już nie daj Boże gdyby to był album z kobietami, to w ogóle byłby niew...
Marżin oraz Pan Samochodzik i podziemia Wrocławia.
Niestety, przenosząc to z Cherezińskiej na szersze pole, czyli uogólniając, taka jest coraz powszechniejsza tendencja na rynku powieści w Polsce. W ogóle przestał liczyć się styl, język, realia epoki, jakieś głębsze przesłanie i tym podobne detale, które sprawiały, że książkę chciało się czytać i coś po niej w człowieku zostało. Coraz częściej wystarczy, żeby błędów ortograficznych za dużo nie było. I wcale nie ratują sytuacji Tokarczuk z Twardoc...
Nie rozumiem fenomenu "Zanim pójdę". Kawałek kiepski tekstowo i muzycznie, też mi zęby zgrzytają. Załamałam się, widząc w dzienniku zapis w temacie lekcji i uzyskując potwierdzenie, że młodzież uczy się tej piosenki na muzyce! Ale kilku kawałków happysad z pierwszej płyty słuchałam przed laty ("Wszystko jedno", "Ja do ciebie", "Jeśli nie rozjadą nas czołgi", "Wrócimy tu jeszcze", "Hymn 78", "Ostatni blok w mieście", "Partyzant K"), no, jeszcze ko...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)