Teksty i komentarze

W tablecie i smartfonie nie ma " enter", a ja obecnie w domu używam tych dwóch urządzeń i na każdym z nich inaczej się pisze.

Po wklejeniu jednego tytułu naciskasz "Enter" - i wklejasz następny. Ewentualnie możesz coś przed kolejny wklejeniem napisać :)

Nie brałam wprawdzie udziału w akcji, ale i tak przeczytałam sześć książek, a kolejna już do mnie jedzie :) Styczeń Róża i cis – 4 Marzec Córka jest córką – 5 Kwiecień Pułapka na myszy [1992] – 4,5 Chleb olbrzyma – 5 Październik Trzynaście zagadek – 4,5 Niemy świadek – 4,5

Wklejasz do okienka postu kolejne linki - tak jak przy wspomnieniach miesięcznych:)

Okazało się, że wskutek hipnotycznego wpływu Misiaka oraz uczestnictwu we wszystkich spotkaniach katowickiej grupy biblionetkowej, dałam się wyzwać i przeczytałam dziewięć "Agatek". Jeśli ktoś z dobrą duszą i talentem pedagogicznym nauczy mnie, jak wkleić więcej niż jeden tytuł pisząc jeden post, to zeznam tutaj, które to były - te przeczytane.

Eeee.... Czy tutaj można się jeszcze dopisać? Nawet jeśli człowiek czytał bez myśli o uczestnictwie w akcji? Ale w tym roku sporo, jak na mnie, Agatek przeczytałam. Szkoda, żeby to zniknęło w mrokach niepamięci ;) Luty Próba niewinności (5,5) Rendez-vous ze śmiercią (4) Marzec Córka jest córką (4,5) Maj Chleb olbrzyma (4) Czerwiec Rosemary znaczy pamięć (5) Pażdziernik Niemy świadek (5) Grudzień Hotel "Bertram" (3) Mo...

Dziękuję! Już się cieszę na lekturę o najszczęśliwszym miejscu na świecie.

Za ostatnie 2 miesiące: XI Zerwane zaręczyny (recenzja: Nie zawsze dobrze mieć bogatą ciotkę ) XII Morderstwo w Orient Expresie (czytatka: Książkowa odtrutka na niestrawną ekranizację )

Jeśli mogę po tak długiej nieobecności w serwisie- to ja poproszę:)

Czy wszyscy w wątku wpisali swoje przeczytane Agatki i lektury okołoagathkowe z tego roku?:D Ja już czekam na kolejną edycję!

Bardzo chętnie, poproszę.

Książka spakowana czeka na adres kolejnej osoby w kolejce

A chcesz pożyczyć ode mnie ten egzemplarz, co zostawiam?

Dziękuję za propozycję, a skoro ahafia już ma coś odpowiedniego, to z przyjemnością ustąpię Jej miejsca. Owocnej wymiany Paniom życzę!

O krytyce przekładów Boya nie słyszałem. Ciekawe. Ja też francuskiego nie znam. Nie mam zastrzeżeń do tłumaczeń sióstr Bronte. Wiem, że większość tłumaczyła Magdalena Hume, czytało się dobrze. A co do MG - no i takie podejście rozumiem:)

A, to by mi nawet pasowało, tylko skoro Stephanie była pierwsza, wypada mi poczekać na jej propozycję :-).

Osiem.

Właśnie widzę, że już zgłaszają się pierwsi chętni. Życzę interesujących ofert :)

9 osób nie podaje adresu. Co robimy?

Morgause, masz pilne PW

Ezoteryczny, masz pilne PW

Alicee, masz pilne PW.

Ewusek. Masz pilne PW

Miesiąc 51., zabrałem się za jednego z trudniejszych autorów, będzie kontynuowany w następnym: 13.1 Światłość w sierpniu 13.2 Absalomie, Absalomie...

Ja tam francuskiego nie znam. Ale o tłumaczeniu Boya słyszałam dużo złego. A może inaczej - świetnie, że zrobił to, co zrobił i w czasie, kiedy to zrobił. Bo udostępnił francuską literaturę Polakom. Ale z punktu widzenia sztuki przekładu - nie są to tłumaczenia dobre. A w każdym razie - mogą być lepsze. A jak oceniasz te nowe przekłady z angielskiego? Nawet nie wiem, kto to tłumaczy. Zaś co do MG - "skreślanie" to pewnie duże słowo. Po ...

A ja po świętach w ramach bonu do księgarni sprawiłam sobie Lektora... Zapowiada się dobrze, ale okładka... jest fantastyczna!

Nic nie zbliża ludzi do siebie tak bardzo jak trudne doświadczenia.Ta stara prawda sprawdza się w przypadku pięciu mlodych dziewczyn, ktore kapryśny los rzucił do małej wioski Crowmarsh Priors, gdzieś w poludniowo-wschodniej Anglii. Alice, Elsie, Tanny, Evangeline i Frances pochodzą z różnych stron świata i z różnych środowisk. Wspólnie walczą z przeciwnoaciami losu i ograniczeniami, jakie narzuca im życie w cieniu drugiej wojny światowej. W tej ...

Witam Jestem Winna wszystkim Wam gorące przeprosiny książka jest u mnie...Tak utkneła na długo....ponieważ i mnie tutaj długo nie było z powodów życiowych zawirowań. Puszczam ją ponownie w świat mam nadzieję że nie trafiłam na jakąś czarną listę i w dalszym ciągu będę mogła wpisywać się na pozostałe wątki jako oczekująca.

Wiem, że MG sobie nagrabiło, wydając stare, wybrakowane przekłady, ale skreślanie wydawnictwa to przesada. Wydają dużo XIX-wiecznych powieści, które nigdy nie były tłumaczone na polski (150 lat czekaliśmy choćby na dzieła Anne Bronte, na "Życie Charlotte Bronte" Gaskell, powieści Collinsa). To bardzo wartościowe pozycje. Jeśli chodzi o "Córkę Ewy" myślę, że nazwisko Boya jest gwarancją dobrego tłumaczenia.

No cóż. Ja bym nic wydanego przez MG nie kupiła. Nie ufam im. Jest wszystko, czy poskracali? Teraz będę czytać różne nowe tłumaczenia, podobno wiele tracimy czytając stare.