Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Tu jest program Targów: http://www.slaskczyta.pl/program/wszystkie-wydarzenia/#piatek
Niestety, odrabianie seminarium zaplanowali nam na piątek w godz. 16-19, a jeszcze nie orientuję się, jakie są konsekwencje opuszczenia zajęć na doktoracie, więc prawdopodobnie nie dotrę. Chyba, że dłużej się zasiedzicie, to wpadnę po, wszak z wydziału do Smakołyków mam dwa kroki ;).
Ja tam wole czekolade :)
Fajnie sie czyta :)
dziki za informacje ;)
Z całą pewnością nie odniósłby takiego sukcesu... A już na pewno żaden Coppola nie nakręciłby obrazu klasy Czasu apokalipsy. Czasem lepiej nie gdybać. A przy okazji - wczoraj w teatrze telewizji była adaptacja "W oczach zachodu". Sama nie wiem, co myśleć. Parę tekstów podobało mi się bardzo.
Jeżeli znowu nic nam nie wyskoczy, to będziemy całą familią.
Ale wolicie sobotę czy niedzielę? Proszę się określić.
Zgłaszam się!
Być może się pojawimy, obaj albo jeden z nas, na razie ciężko powiedzieć.
Ciekawa jestem, jak by to "jądro" czy też "serce" ciemności oraz inne powieści brzmiały, gdyby Conrad napisał je po polsku i zaoszczędził w ten sposób pracy kuzynkce?
Zgłaszam się wraz z Miciusiem, który tym razem nie ma dyżuru!
Kochani, od 10 do 12 listopada trwać będą w Katowicach Targi Książki. Czy to nie idealny czas na spotkanie? Przy czym jeśli chodzi o same Targi, to najlepszym dniem, jak zawsze, jest sobota - wszyscy wystawcy obecni, najwięcej spotkań z pisarzami, ofert i atrakcji. Dla naszego spotkania dobry jest tak termin sobotni, jak i niedzielny. Co sądzicie o tym pomyśle? Kto chce połączyć przyjemne z przyjemnym? Ja mam wolny cały weekend.
W sumie dość wysoko oceniłam, dałam 5. Ale jak też próbuję sobie przypomnieć, to niewiele zostało. Właśnie znużenie. Może nawet nie nuda, ale znużenie. Zabrakło iskry. Podobno młodopolskość zaszkodziła tłumaczeniom. A może też przeczucie, że wie lepiej, jakaś pycha? - wszak była kuzynką Conrada.
Nie pamiętam, w czyim tłumaczeniu czytałam "Jądro ciemności". Wciągnęło mnie, ale nie zachwyciło. Nie potrafiłam odgadnąć, co w nim było i co w sumie wpłynęło na moją jednak wysoką ocenę (4,5), ale rozumiem też, z czego wynikała dla Ciebie ta nuda. Sama się zastanawiałam, czy to aby nie nudne, ale jednak przeważyło to nieuchwytne "coś", co po prostu przykuło moją uwagę. I nie potrafię tego dokładnie nazwać. Po prostu nie mogłam jej odstawić i mus...
Jestem bardzo ciekaw wrażeń z owego "spolszczenia" - Dukaj jest prawdziwie urzeczony historią Conrada - dawał temu wyraz np. opowiadaniem Serce mroku albo wątkiem podróży w głąb afrykańskiej, magicznej dżungli w Inne pieśni
I udało mi się. Poszłam, posłuchałam. Ciekawe. Było 2 tłumaczy "Heart of darkness" - Magda Heydel i Jacek Dukaj. Najpierw sprawa zasadnicza - właściwie dlaczego jądro ciemności??? Skąd i dlaczego? Ktoś, kiedyś (Zagórska??) tak to "przetłumaczył" i zostało? Dukaj twierdzi, że tylko w polskiej wersji używane jest słowo "jądro" - zimne, twarde, martwe; zamiast "serce" - które wprost wskazał Conrad i które wskazuje na coś gorącego i żywego. A dalej...
Hmm, w takim razie nie do końca trafiłem - "luźny klimat" praktycznie jest u Łysiaka i Piątka z powyższych, zakręcenie już w większej liczbie. Ale mogę za to dorzucić kilka pasujących do wzbogaconego opisu: - na pewno Vonnegut: Śniadanie mistrzów, Rzeźnia numer pięć, Syreny z Tytana - Bakunowy faktor - Kompleks Portnoya - Sendilkelm to podobno z gatunku tzw. crazy fantasy - mi się bardzo podobało :) - Wielki marsz - Duchy na dachu: Grotes...
Może się spodoba "Próba kwasu w Elektrycznej Oranżadzie" ?
Kasiu napisałam do Lilith890502 i czekam na odpowiedź w kwestii adresu. Alza chwilowo ma za dużo książek czekających na pilne przeczytanie.
Pierwszy autor, który mi się skojarzył to Celine Céline Louis-Ferdinand (właśc. Destouches Louis-Ferdinand) Czytałam "Śmierć na kredyt", dość już dawno, ale niektóre odjazdy pamiętam do dziś ;) Myślę, że w podobnym tonie są pwnie ci nieobce Nagi lunch i Requiem dla snu (plus film). Mnie się bardzo podobały Trąbka do słuchania i Piana złudzeń,a więc surrealizm. Sama przymierzam się od pewnego czasu do Miłość, więc jeszcze nie wiem na ...
Ooo, ile tytułów :) dziękuję. Może opiszę co mi się najbardziej podobało w warzyw ukrytej i w dzienniku rumowym. Te książki posiadały niezwykle luźny klimat i były nieźle pokręcone. Były tam wątki egzystencjalne, problemy różnych bohaterów na podłożu psychologicznym, akcja, która była dość standardowa, ale wg mnie opisana w bardzo nietypowy sposób. Może to wynik tego, że wszystko było podlane używkami. Czegoś takiego szukam
Nie do końca wyczuwam, czego potrzebujesz, dlatego skupię się na tytule tematu, czyli polecę książki filozoficzno-narkotyczne. Widziałem, że czytałeś już trochę H. Millera, choć nie przypadł Ci do gustu. Z innej beczki: - Drzwi percepcji; Niebo i piekło na pewno wpasowuje się mocno w temat, Huxley był znany nie tylko z przystępnego, acz erudycyjnego podejścia do tematów filozoficznych, lecz także z eksperymentów z LSD i innymi narkotykami; uzu...
PROTIP: warto w czasie pisania tekstu, a także przed kliknięciem "dalej" wcisnąć kombinacje klawiszy: CTRL+a a potem CTRL+c, dzięki czemu tekst znajdzie się w schowku, a przy jakimś błędzie strony czy cóś wystarczy wcisnąć CTRL+v i w magiczny sposób tekst pojawi się ponownie ;) Co do książki o A.von Humboldcie to bardzo polecam Rachuba świata
Cześć, Od dłuższego czasu nie mogę znaleźć książki, która by mnie bardziej wciągnęła. Ostatnie książki jakie mi się podobały, to Wada ukryta, dziennik rumowy i Lek i odraza w Las Vegas + w trochę innym klimacie Lot nad kukułczym gniazdem. Swego czasu byłem bardzo zafascynowany twórczością Bukowskiego i Welscha, ale szukam czegoś innego. Pozdrawiam, Michał
Królowa zbrodni 4,0 [Królowa jest tylko jedna ]
Załatwione! Zamówiłam salę dolną! :))
Kasiu skończyłam już opowieść o pięknej Tasmanii, balecie i dwóch kobietach :). Dziękuję Ci możliwość jej przeczytania i przepraszam, źe tak długo u mnie gościła. Poprosiłam o adres alzę (jest następna w kolejce) i wyślę - bezzwłocznie - kiedy go dostanę.
I jak z rezerwacją, udało się? Ja przyjdę na pewno, bo udało się znaleźć opiekę do synka.
W Biedronce kupiłam dwie: Noc i ciemność Kurtyna
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)