Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Pocieszasz mnie, tam była wzmianka o przyległościach, a niestety, całe moje kochane miasto przylega do tego nieszczęsnego budynku... ;)
Maso-chichichi-stka! :-D
... albo taki na ten przykład lis w kurniku... :-P
Szaraczek w polu - to chyba naturalne? Podobnie jak zając na łące. Albo wiewiórka na drzewie :-p
Sprzedam niedrogo prawie wszystkie książki z biblioteczki- zapraszam do mojego schowka:) aleczka
Pochwalę się, pochwalę! Ale jeszcze jakoś wyżyjesz z tą niepewnością do najbliższej środy?? Bo prawdopodobnie w środę już będę wiedziała, czy niecne me podejrzenia polegają na prawdzie, czy dałam się wyprowadzić na manowce stwierdzeniem chichotem Cirilli, opinią Katarzyny K. oraz uwagami Marylka! :)
W sumie to by było dość intrygujące... 😂
Ja natomiast znam ulicę Stawową, raz nawet spędziłam tam większą część nocy pośród bractwa po fachu. I nigdy, przenigdy nie widziałam tam tej żaby. I wiem już dlaczego: musi być ona mokra każdostronnie. Inaczej nie ulega detekcji i nie podlega wizualizacji... :-D
Podobno żaby tak mają, ale żeby zaraz każdostronnie... Marylku, czytając, żałowałam, że my (z Jacusiem) jesteśmy jak ta królewna na wieży. :-)
Ja tę żabę znam i potwierdzam: szczególnie w czasie deszczu jest mokra każdostronnie.
Ja, w każdym razie, jestem za zającem! :-D
Mnie osmarkała żaba mokra każdostronnie. :-D
"- nikt nie lubi drogówki - nawet ona sama". Przy tym odpadłam :-D
Eee, od pisania protokołów to my mamy ludzi! My to najwyżej z Cirillą zrobimy zdjęcia i machniemy szkic! :)
Umrę, jak mi nie zdradzisz, co to. I będziecie spisywać protokół!
Cirillo, połknęłam wśród osmarkań (pardon) i chichotów wyżej wzmiankowaną relację. Wielbię cię nieustannie i się zastanawiam, dlaczego mi ostatnio umkło ... ach, tak Dixit zwyciężył; a właściwie żądza posiadania białej skrzyneczki. Wnoszę i będę wnosić do skutku, żeby nie było, że my na Dixita a wy obie z Szaraczkiem i "reszta niedixitowa", i opowieści - sie nie zgadzam, no.
Nie, no! Muszę być dzielna!! Wydaje mi się, że ta wersja postępowania może być ciekawsza! :)
Zaczynam mieć niecne podejrzenia.... :))))
To ja tu jeszcze nadmienię, iż nasza wspólna koleżanka Katarzyna K., skomentowała: Annie wystarczy do końca kariery!... Następnie nastąpiło gromadne hehehe..... ;-)
Jedziesz do bazy czy będziesz dzielna i wytrzymasz do samego końca (urlopu)? :-D
Ale na dno, tak fizycznie i expressis verbis, to przemeldowałabym tych z ul. Wiejskiej 4/6/8... I zapewne taką wersję popiera ukryty Marylek :-)
Chlip.... :'( A jak ja nie chcę na dno....???
Jako osobnik zamieszkujący Mazowsze centralne - wszystkimi kończynami podpisuję się pod wnioskiem dołączenia także tegoż regionu. :)
Teraz to już jestem zaintrygowana do szpiku kości!!! Zwłaszcza jak doczytałam marylkowe "Hehehe..." :))
Chomiku, czas to kwestia wyboru wyłącznie. Co prawda teraz czytam, bo ciężka choroba nie pozwala mi robić nic innego, ale najwięcej w życiu czytałam, będąc na studiach (2 kierunki naraz) i pracując na pełen etat, a po pracy mając kursy językowe. I co ciekawe, teraz lepiej pamiętam to, co wtedy czytałam, niż to, co czytałam wczoraj. ;) Mnie się zawsze sprawdzało powiedzenie, że co niezapisane, to niezapamiętane. ;) Właściwie to nawet nie wiem, cze...
Jakiej drugiej??
Ha❗ Yes!👍
To ja jeszcze nadmienię że alkohole serwowane w lokalu o nazwie "Wrzos" też się ładnie nazywały :)
Hehehe....;-)
Po takich ocenach wrzucam Wielkie przygody małego ancykrysta do schowka.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)