Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Chyba nikomu nie uda się mnie pobić, pod względem długości spotkania :) Jednak mimo, iż szybko, było jak zwykle bardzo serdecznie i wesoło :)
I ja poproszę!
Blade Runner jest całkiem przystępny, jak na Dicka w każdym razie, ale na początek z SF dla 16-latka chyba lepsza będzie np. Gra Endera (lektura lekka, przyjemna, a zarazem całkiem inteligentna; poza tym porusza tematykę wojny oraz wirtualnej rzeczywistości).
Dodam jeszcze, że mocno zarysowany jest w niej wątek zwierzęcy ;-)
A może w ramach Ad. 2 coś Philipa K. Dicka? Niechaj mnie ktoś poprawi, jeśli to rzucanie na głęboką wodę, ale ja już tracę wyczucie chyba. Chociażby klasyk klasyków - Blade Runner: Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?
Dziękuję za szybką odpowiedź, ślę zapytanie do Evusi.
Hej, dziękuję za wiadomość i fajnie, że się doczekałem, ale zdążyłem już gdzieś złapać tą książkę i przeczytałem ją. Polecam, lekka i przyjemna powieść inspirująca. Wyślijcie następnej osobie ;P
Też tak myślę, że wielu pisarzy wpada na podobne pomysły podczas konstrukcji fabuły i bohaterów, a także czasem nieświadomie wykorzystuje pewne chwytliwe schematy.
Dominika także nie odpowiada, wysyłam wiadomość do następnej osoby z listy.
Jeszcze nie, ale kiedyś na pewno przeczytam :)
Oj Misiaku, czepiasz się. Czytałam "Dom sióstr" i chociaż znam i nawet kilka razy czytałam "Przeminęło z wiatrem", to podczas lektury książki pani Link do głowy mi nie przyszło, że żeruje ona - jak to określiłeś - na Mitchell. Na świecie jest miliony książek i chcąc nie chcąc pewne elementy w nich się powtarzają. "Dom sióstr" bardzo mi się podobał i mam ochotę na więcej książek Charlotte Link.
To pewnie czas na kolejny cykl Paver. Ale nie czytałam, nie wiem, czy równie dobry. ;)
Ok, ale gdybyśmy wyszli z takiego założenia nie byłoby żadnych dyskusji. Ciągnąc tę myśl - przecież to jest też potencjalne ostrzeżenie. Pewnie, Marylku, oboje mamy rację. Bo Link dba o psychologię, ale też nie da się ukryć, że w tej książce żeruje na Mitchell. Ktoś, kto przeczyta naszą dyskusję będzie musiał rozstrzygnąć sam po lekturze, jaka jest to książka i co bardziej się liczy.
Właśnie skończyłam czytać cały cykl. Szkoda.
Trudno się mówi. Ale po co zrażać innych?
Byłoby nie fair, gdybym tępił ją za książki, których nie czytałem:) Ta jedna zraziła mnie do siebie tak bardzo, że pani Link straciła już u mnie szanse.
Posiadacie książki, które już przeczytaliście? Książki, do których już nie wrócicie, a które niepotrzebnie kurzą się na półkach? Podzielcie się nimi! Przekażcie książki na szlachetny cel. Nazywam się Mirka Górna i od urodzenia zmagam się z Rdzeniowym Zanikiem Mięśni, SMA typ II, chorobą która każdego dnia odbiera mi sprawność i siły w codziennym funkcjonowaniu. W listopadzie 2014 roku przeszłam terapię komórkami macierzystymi w zagranicznej kl...
Bardzo lubię Link. Cenię w jej książkach właśnie tę warstwę psychologiczną. Choć, oczywiście, wiele można jej zarzucić, jak każdemu. Ale Ty, Misiaku, przeczytałeś kiedyś jedną jej książkę, nie podobała Ci się, a teraz tępisz za to autorkę na każdym kroku. Uważam, że to nie fair. Nie dałeś jej nawet przysłowiowej drugiej szansy. Moim zdaniem jest warta nawet trzeciej i czwartej. ;)
Dziękuję za pomoc, wszystko jasne, więc mogę zabierać się za (długo wyczekiwaną!) lekturę :)
Muszę powtórzyć. Kusisz, Jolu! :)
Pok, a czytałeś "Przeminęło z wiatrem"? Link fabularnie sporo zżyna z Mitchell - i to w raczej złym stylu.
Czarny ogród - strasznie ciężko mi idzie. Niby reportaż bardzo dobry, ale jednak nie trafiający w moje zainteresowania. Styl chyba też mi nie odpowiada (zupełnie nie ciekawią mnie losy opisywanych osób). Wolałbym, gdyby reportaż był bardziej osobisty i jednocześnie skupiony na szerszym ujęciu. Dom sióstr - bardzo miłe zaskoczenie! Książka szalenie wciąga, a w dodatku jest wiarygodna psychologicznie i daje do myślenia.
Z 4 na 4,5. Głównie ze względu na historię Juliana i dlatego, że takie motywy mnie zawsze łapią za moje obmierzłe serce (a Miquela to mi było tak żal...), bo Daniel i porywy jego przyrodzenia (tfu! serca znaczy się) były jednak skrajnie nieabsorbujące.
Z ile na ile? Ja dałem 3 i to chyba nawet trochę zawyżone...
Cieszę się dziewczyny, że nie ma problemów ze sprawną wędrówką książek :). Aktualna lista: - Kasia95 - czyta - olka76 - Evusia - niedźwiedź z tobołem - eliot - Chomik z parasolką - Vemona
Dokładnie to miałem na myśli, ale oczywiście strasznie się spieszyłem, nie zwróciłem uwagi i być może to przypadłość mojej przeglądarki, ale jak zmieniam strony książek to link często cały czas mi w pasku adresu pozostaje ten sam. Miałem spory problem, żeby wygenerować ostatni link.
Siostra mojego serca
Myślę, że nagradzanie za czytanie nie będzie prowadziło do tego, że polubi czytanie. Będzie rodzajem "pracy"-czytam nie dla przyjemności, a dla nagrody:/ Nie praktykuję. Polecam inne rozwiązanie: wyłączyć komputer:))) I przetrwać początkowe napady wściekłości/buntu/awantury;) Jestem wyznawczynią poglądu, że o ile ponurą jesienią czy zimą godzina dziennie przed komputerem jakoś ujdzie, o tyle wiosna a tym bardziej lato nie są na to czasem absolut...
Zestaw startowy 16 - latka: "Złomiarz" - Paolo Bacigallupiego - S- Fi + przygodowa i nawet trochę głów zwierząt jest "Hyperion" Dana Simmonsa - Sc - Fi "Gra endera" i "Mówca umarłych" - Scotta Carda "Korona śniegu i Krwi" Cherezińskiej - historyczna fabularyzowana,ale obowiązkowa, może błyśniesz w szkole, a jak się wciągniesz, a wciągniesz na pewno, to jest też kolejna część i niedługo ma wyjść następna Clavell, już polecany w twoim wiek...
Nie chcąc tworzyć nowych tematów, a znalazłszy ten, dotyczący wyszukiwania, chciałbym dodać swoje dwa grosze (bo aż trzech chyba nie!). Osobiście bardzo nie przepadam za wyszukiwarkami opartymi na silniku Google wewnątrz stron internetowych i o wiele przyjemniej korzysta mi się z wbudowanych szukaczy. Taki kaprys, co zrobić. I teraz kwestia, która chyba nawet podpada pod propozycję wyszukiwania zaawansowanego. Opcja wyszukiwania także w dodany...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)