Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Ciekawa jestem wrażeń. Ja osobiście takich książek nie trawię i nie wyobrażam sobie, żebym miała podsunąć ją dzieciom...
Do tej pory nie brałam udziału w podsumowaniach miesiąca, może warto zacząć;) Lutowe podsumowanie: Pensjonat wśród róż i drugi tom Wiosna w Różanej Przystani - obie dość przeciętne, takie czytadełka, przy czym pierwsza część ciut lepsza niż druga. Obie na 3. Przed godziną "W" - w ramach postanowienia czytania o historii w tym roku. Książka dość dobra, a całkiem zapomniana. (4) Gród nad jeziorem - w ramach tegoż postanowienia również, tym raze...
Ja czekam jeszcze na Bonito... Ale coś czuję, że skończy się na empiku.
W empiku jest i w Arosie. Dziś zdecydowałam, że jednak chcę ją mieć, po całej tej dyskusji, ale w nieprzeczytanych już niedostępna, w matrasie też. Sądzę, że nagonka zrobiła książce reklamę i tyle.
Niestety, nic z tego, niedostępna. Obawiam się, że nakład został wykupiony profilaktycznie. ;)
Kuuuuurczę.... nie dopatrzyłam się w mailu, że 18 czytałam, myślałam, że znam rodzica. I "Różę..." odrzuciłam i nic innego nie wymyśliłam, a pasowała mi jak nie wiem co.
Aktualna lista - aleczka -> w drodze/czyta - ACM(ona) - Kasia95 - olka76 - Evusia - niedźwiedź z tobołem
Wprost z wątku Biblionetkowiczki i biblionetkowicze! Na cześć biblionetkowiczek i biblionetkowiczów... czytajcie! wyskoczyła mi Matylda
Na ten miesiąc planowałem co innego, ale... „wyszło jak zwykle”:P - tym razem na "uczczenie" zasłużyła Matylda., bo przede mną jest właśnie Matylda.
Poszalałam...Staram się korzystać wyłącznie z bibliotek, ale jakoś mnie skusiły wyprzedaże NK, ceny 7-10zł... Nie lubię kotów Podróż po miłość: Emilia Powrót na Staromiejską Wspomnienia w kolorze sepii plus "Algebra w obrazkach", bardzo fajna seria:)
I po cóż ten sarkazm? "A tu mamy instrukcję profanacji!" Otóż nie. Nie mamy. Po pierwsze, nie mamy tu żadnej instrukcji, jedynie opowieść. Po wtóre, jest to opowieść o popełnieniu błędu, a nie o profanacji, bo nie ma świadomej, celowej chęci popełnienia tejże. Profanacja byłaby wtedy, gdyby Nina rzuciła konsekrowaną hostię na ziemię, po to żeby ją podeptać. Nie zrobiła tego. Chciała mieć swojego Boga, "Baranka", chciała go mieć dla sie...
Wiele, wiele lat temu w telewizji był film pod tytułem Noc, która wstrząsnęła Ameryką. Tytuł może być trochę inny - zatarł mi się w pamięci. Treść była taka, że pokazano reakcję Amerykanów na czytanie w radiu Wojny światów, z tym że nie powiedziano im, że to fikcja literacka. Chciałabym ten film jeszcze raz obejrzeć. I Wam też polecam.
Może będziesz chciał sprawdzić, co też aktualnie piszą "wybitni naukowcy i dziennikarze Polityki": 966: Narodziny Polski ?
Hmm, przegapiliście jeden istotny szczegół - to nie jest reportaż biograficzny z życia prawdziwej dziewczynki o imieniu Nina, tylko fikcja literacka napisana przez dorosłą osobę. Może Marylek jako osoba dość dobrze znająca się na psychologii mi pomoże we wskazaniu nazwy takiego mechanizmu - przywodzi mi to na myśl mechanizm naśladownictwa czynności, które nagłaśniane są przez massmedia: po obszernych materiałach dotyczących jakiegoś zachowania cz...
Pełna zgoda, Agnieszko. Mam czasami wrażenie, że ludzie w Polsce wolą się kłócić, zamiast dyskutować. To łatwiejsze? Do "Tygodnika" mam duży osobisty sentyment, bo abonował go jeszcze mój Dziadek, nota bene człowiek bardzo religijny i głęboko wierzący, ale również ciekawy świata i nieuciekający od myślenia.
Otóż to. Ja pamiętam jeszcze, że kiedy byłam mała, mszę ksiądz kończył słowami: "Idźcie, ofiara spełniona", a ludzie odpowiadali: "Bogu niech będą dzięki!". To były słowa, które wypowiadałam z wielkim zapałem, bo myślałam, że chodzi o to, że w końcu koniec, można iść do domu. Msza była dla mnie nudna i niezrozumiała, a obowiązek uczęszczania był. Ciekawe jak to jest teraz, czy też zabiera się dzieci do kościoła, nie tłumacząc, co się tam w zasadz...
Mnie też dziwią słowa o "Tygodniku Powszechnym". Dziwią i smucą. Moim zdaniem reprezentuje on to, co w chrześcijaństwie najlepsze i czego nie ma zbyt wiele w Polsce - szacunek dla bliźniego, próbę zrozumienia każdego stanowiska i poszerzenia go, a nie plucie jadem i nienawiścią. Wyobrażam sobie, że w większości jest tworzony przez religijnych ludzi, z którymi można usiąść razem przy stole, otwarcie rozmawiać o tym w czym się nie zgadzamy i dlacze...
Marżin zaczyna śnić... na „Krakowskim rynku” chce być:) - czytam Krakowski rynek dla chłopców i dziewczynek
Spróbuj. Warto.
Dziękuję. Nie wiem, jak będzie z czasem na następne konkursy, ale na razie tak mi się spodobało, że już myślałam, żeby wziąć się za rozwiązywanie tych minionych :)
Dzisiaj: Z rozkazu prezydenta
Mam przed sobą jeszce wędrujący "Cienioryt" i zacznę "Zabić drozda". Postaram się puścić dalej jak najszybciej:(
Zwracam się do Was z dość nietypową prośbą, jak na stronę literacką, ale tak jak zaznaczyłam w tytule - pilnie jest potrzebna pomoc. Włocławski muzyk Jacek Kawa (37 lat) walczy z guzem mózgu - złośliwy glejak wielopostaciowy IV stopnia. Pierwsze dwa ogniska udało się lekarzom usunąć, ale kolejne dwa są nieoperacyjne ze względu na głębokość i miejsce w jakim się znajdują. Zgodnie z konwencjonalnymi metodami, stan zdrowia Jacka powinno się lecz...
Miałem na myśli również dzieci, których rodzice są religijni nie z przekonań, ale z pewnego "przymusu" społecznego. Religia (a może i wiara) bywa dla niech swoistym obowiązkiem.
Dorzucam do losowania: Chińczyk- stan db Negocjator- stan db Przewrotny plan- stan db Zasady takie jak określił założyciel tematu:)Kto chce otrzymać książkę niech doda ją poszukiwanych. Termin losowania- sobota
Mamucie, czy odsuwając na chwilę na bok symbole "bluźniercze" zastanowiłeś się nad tokiem myśli i działania kilkuletniego dziecka, które ktoś zaprasza do przeżywania pięknych emocji związanych z wiarą, ale nie tłumaczy reszty, która jest z tym związana? Czy naprawdę tak trudno wejść nam na chwilę w skórę dziecka, które nie rozumie religii, a raczej rozumie ją trochę po swojemu? Czy to aż tak razi? Przecież takie dziecko nie ma złych intencji. Rob...
"taka historia mogła się przytrafić każdemu dziecku. Również takiemu wychowanemu w mocno religijnej rodzinie." Tylko takiemu. Dziecko z rodziny niereligijnej nie znalazłoby się w takiej sytuacji, nie chodziłoby do kościoła, nie słuchałoby nauk księdza. To jest opowieść o dziecku wierzącym.
Tak już trochę z boku tej dyskusji - "zacytowany przeze mnie opis JEST opisem profanacji i MOŻE mocno pewne osoby urazić". Podobnie jak Maryla uważam, że profanacja zakłada pewne celowe działanie (dlatego napisałem w pierwszym poście, że nie mamy tu do czynienia ze szczeniackim wybrykiem). Tu mamy nieświadome dziecko, mało tego, dziecko, które postępuje tak w imię swoiście rozumianej miłości do Boga, a później wyrzuca hostię z niewiedzy i dlatego...
Evuś, jak lektura?
Bluźnierstwo. Upośledzenie umysłowe. Mocne słowa. Piękne zaproszenie do dyskusji. Gratuluję. ............................. Gdy byłam dzieckiem, koleżance z klasy umarła papużka. Pochowałyśmy ją na cmentarzu, katolickim oczywiście, zrobiłyśmy trumienkę, złożyłyśmy zwłoki ptaszka w wykopanym pod murem dołku, a potem odmówiłyśmy modlitwy. Koleżanka bardzo płakała. Oczywiście zrobiłyśmy to w tajemnicy przed dorosłymi. Bluźnierczynie! ...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)