Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
407. I u mnie na poczcie też coś leży... :-)
A wiesz, że nawet chętnie. Ale ze spokojem, nie mam ciśnienia - mój stosik wstydu przy łóżku tylko rośnie...
13/ niedźwiedź z tobołkiem - już po lekturze 14/ ACM(ona) Czy znajdą się jeszcze osoby, które zechcą ugościć "Marionetkę"?
Kompletuję serię. :) Tajne operacje
Bardzo serdecznie dziękuję BiblioNETkołajowi z Prezentowa za pięknie spakowany prezent Próżny robot [Solaris] oraz za uroczą kartkę z życzeniami. :-)
Do mnie poproszę :)
A ja serdecznie dziękuje drugiemu już mikołajowi za niespodziewaną paczuszkę i słodycze. Drogi mikołaju z DUNFERMLINE ze Szkocji nie przepraszaj za spóźnienie, akurat w samą porę pod choinkę:) A dostałam Żona mormona: Druga z dziesięciu żon, matka trzynaściorga dzieci, będzie co czytać w świąteczny czas. Pozdrawiam i dziękuje :D
Zacny Święty posłużył się pocztą w Katowicach i dla wszelkiej świątecznej pewności nakazał jej działanie priorytetowe :-)
Cuda nad cudami: BiblioNETkołaj przyniósł mi dwie książki, których nie miałam w schowku, zupełnie, jak by mnie znał : Jedz co chcesz: Sąd nad polskim stołem oraz Czerwona sofa oraz choinkę, abym miała gdzie ulokować prezenty. A na choince - kartce pocztowej jeszcze zmieścił życzenia! Bardzo dziękuję za wspaniałą niespodziankę!
Ooo, to Ci pożyczę, chcesz? Przeczytam przez święta, a potem wyślę. ;)
Super!!! :-D , piękna liczba!!!!!!! :-D
Ooo, to Ci zazdroszczę! :-)
Wszystko zależy od predyspozycji, zainteresowań, obecnego poziomu, zasobności portfela i pewnie jeszcze kilku innych rzeczy, bo nauka języka to sprawa bardzo indywidualna. Ja jestem leniwa, niezorganizowana, niesystematyczna i nudzą mnie książki, a mimo to sprawnie władam dwoma językami, czyli można. Jednego języka uczyłam się w szkole, więc musiałam wkuwać te słówka, ale drugiego nauczyłam się przy okazji, sama i trochę przez "wchłanianie". Ta...
Kupiłam: Felix, Net i Nika oraz (nie)Bezpieczne Dorastanie Wskazówki od Was są cenne, bo będę wiedziała, co kupować z innych okazji. Dziękuję. :-)
CZTERYSTA TRZY!!! Tak, krzyczę. Z radości. :-)
Kochani. Sekretarka BiblioNETkołaja jest żoną, matką i babcią. Zawieszam odbieranie PW (z wyjątkiem tych zawierających adresy, o które mnie poprosiliście) od jutra, czyli 23 grudnia od rana do 26 grudnia wieczorem. Wesołych Świąt, Moi Kochani. :-)
W piątek książka powędrowała dalej. Powinna dotrzeć dziś lub jutro.
Evuś:) odesłać książkę do Ciebie czy mam trzymać aż pojawi się chętny?
I dziękuję jeszcze Mikołajowi z Krakowa - za Początek :-)
Ja uczyłam się z telewizji, różnych filmów czy też audycji. Jednak to za mało byłam kilka razy zagranicą i niestety mój poziom języka szybko się zweryfikował. Musiałam wziąć kilka lekcji z korepetytorem i uczyć się z podręczników. Kupiłam kilka książek w księgarni internetowej Reklama usunięta i zaczęłam się uczyć. Teraz mój poziom jest dużo lepszy. Do nauki niemieckiego fajna jest seria AHA!
Myślę, że owe etykiety to pewna zmora wydawców, którą czasem sami wrzucają sobie na kark. Siedzą sobie i myślą, jak tu sprzedać większy nakład, i przychodzi im na myśl, że przecież jak napiszą "romans wszech czasów" to może ileś tam kobiet skuszą - a raczej nie mogą napisać "krwisty thriller dla prawdziwego mężczyzny" ;) Natomiast jak nic nie napiszą, to zwolnią ich, bo się nie starają wdrażać działań marketingowych... Czasem też pokutują tak...
Przez chwilę rzeczywiście myślałem, że mnie obarczasz odpowiedzialnością:) Tak, ja też nienawidzę takiego etykietowania, zwłaszcza klasyki literatury. "- Ty zupełnie nie szanujesz moich biednych nerwów! - Mylisz się, moja droga. Mam dla twoich nerwów najwyższy szacunek. To moi starzy przyjaciele. Co najmniej od dwudziestu lat słyszę, jak się nad nimi rozwodzisz."
Przedpełską-Trzeciakową. Pytasz, jaką "niemęską"? A kto kazał wołami wybić na okładce "klasyka romansu", co kastruje książkę i męskiego czytelnika, etykietując oboje, hęęę?? Nie no, nie mówię, że Ty, tylko w sensie "stąd się biorą stereotypy" ;)
Rozmyślania - wiele przemyśleń się powtarza i często mogłyby być napisane bardziej składnie, ale to i tak spokojna, mądra lektura. Cesarz wszech chorób: Biografia raka - jedna z najgorszych bolączek ludzkości widziana z perspektywy historycznej. Przy takiej książce trudno się nudzić :) Żyć w rodzinie i przetrwać - dopiero zaczynam, więc ciężko cokolwiek powiedzieć.
Jestem ciekaw Twoich wrażeń. Które tłumaczenie dorwałeś? Jaką "niemęską"! Wrrr!:D
Książka aktualnie u mnie.
W ramach Akcja CSA - Czytam Słynne Arcydzieła zabieram się za "niemęską" książkę Duma i uprzedzenie ;) Kuzyn opowiadał, że jak czytał w pociągu, to normalnie rwanie miał - tak nań współpasażerki filowały!
Generalnie jestem przeciwko wymyślaniu nowych tytułów dla przekładanych na polski książek, chyba że oryginalny jest oparty na jakiejś grze słów, której nie jest w stanie zrozumieć ktoś nieznający języka (ale to są rzadkie przypadki). I w tym przypadku też uważam, że oryginalny tytuł jest lepszy, zwłaszcza, że angielskie "still" to wyraz bardzo wieloznaczny, oprócz "nadal" może oznaczać "jeszcze" (ona jeszcze jest sobą, ale wkrótce choroba odbierz...
A ja dzisiaj to dopiero mam niespodziankę! :-) Moja współlokatorka powróciła z zagranicznych wojaży, a wraz z jej powrotem zostały uwolnione z jej pokoju paczuszki, które na mnie czekały, i okazuje się, że dostałam jeszcze biblionetkołajowe prezenty! :-D Przeogromnie dziękuję cudownym Mikołajom! :-D - Mikołajowi z Torunia, który posłużył się Nutinką i obdarował mnie (ach!) tytułami: Ostatni raz, Ja jestem Żyd z "Wesela", tomikiem W prawdę niem...
Dziękuję Mikołajowi Biblionetkowemu z Krakowa za Klaps ! Długo szukałem jej po okolicznych bibliotekach - teraz mam już swoją :)))
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)