Teksty i komentarze

Ogórek Michał Może pod tym adresem?

417

Dzień dobry, Męczy mnie ostatnio strasznie, jak nazywała się książka - czy też seria opowiadań - o losach jakiegoś człowieka, który bardzo pomysłowymi sposobami radził sobie w czasach PRLu. Chyba akcja dotyczyła lat 80., bo pamiętam opowieść o przewożeniu magnetowidów z RFNu, o jeżdżeniu taksówką (czy samochodem po nocy co było zabronione), czy przewożenie mięsa ze wsi w bagażniku itp. Pełno było tam takich barwnych historyjek. Nie wiem czemu...

Dziękuje bardzo Biblionetmikołajowi z Krakowa za pierwszą część powieści " W poszukiwaniu straconego czasu " :))

416.

415. Aż się boję marzyć o okrągłym 450. Da się?

I jeszcze dziękuję Biblionetkołajowi, który trochę po znajomości przesłał mi Panny Szymanowskie i ich losy: Opowieść biograficzna - lektura wygląda smakowicie.

Drogi Mikołaju z Katowic, właściwie dopiero teraz mogłam odebrać przesyłkę, stąd też tak późno piszę, ale bardzo, bardzo dziękuję Ci za dwa wspaniałe tomy "Centennial" oraz piękną kartkę z życzeniami świątecznymi. Przy mojej miłości do USA nie mogłeś trafić lepiej :) Życzę Ci wszystkiego dobrego w te Święta i dużo, dużo dobrych książek! :)

Okazało się, że i ja byłem wystarczająco grzeczny, żeby zasłużyć na prezent od Biblionetkołaja. Dziękuję za Śnieżka musi umrzeć Biblionetkołajowi ze Śniegowa. Ze stempla pocztowego wnioskuję, że to gdzieś koło Białegostoku ;-) Dziękuję również za kartkę z życzeniami. Życzę Biblionetkołajowi i wszystkim innym użytkownikom Biblionetki Wesołych Świąt :-)

412 książek :-)

Mój kochany BiblioNETkołaju zza morza (moja wymarzona książka Tańczący z Wilkami przyleciała do mnie samolotem). Nie przepraszaj, że tak późno. Po pierwsze: to wcale nie jest jeszcze późno, po drugie: nawet gdyby było późno, to przecież jest nieważne. Ważny jest taki fajny prezent. A słodycze pychotki! Chyba nigdy nie jadłam angielskich (szkockich?) słodyczy. Piękna kartka już na zawsze zostanie w tej książce, jako zakładka. Będę Cię wspomi...

Jest!

Serdecznie dziękuję Mikołajowi z Warszawy za "Pocałunki na Manhattanie" Davida Schicklera oraz za miłe życzenia. Wesołych Świąt, Mikołaju, oraz wielu wyjątkowych lektur w nowym roku! :-)

Już nie wiem, co o tym myśleć. Wczoraj w skrzynce znalazłam awizo na jakąś przesyłkę zwykłą, ale ponieważ nie mieściła się w skrzynce, kazano mi się po nią zgłosić. Mąż był na poczcie o 12.00 - paczki nie znaleziono, był o 15.00 - paczki nie znaleziono. Każą przyjść przed 20.00. Czy ktoś mi coś wysyłał w ostatnich dniach i nie podziękowałam jeszcze? Czy to jakaś pomyłka?

410 książek. Moje jeszcze na poczcie - kazali przyjść po 15-tej.

Kochany Biblionetkołaju ze Szkocji! Bardzo Ci dziękuję za "Doły", "Donnę i grubasa" oraz smaczne słodkości! Jednocześnie proszę o kontakt na pw, bo niestety zostawiłeś w książce zdjęcie rodzinne (Starsza Pani i dwójka dzieci) a pewnie chciałbyś je, Biblionetkołaju, odzyskać ;-)

I kolejne dwie książki do wygrania, zapraszam! https://ksiazkowo.wordpres​s.com/2015/12/21/swiateczny-konkurs/

Jeszcze raz dziękuję mikołajowi, tym razem z Książkowa za Dowód: Prawdziwa historia neurochirurga, który przekroczył granicę śmierci i odkrył niebo bardzo, bardzo dziękuję.

Mam na sprzedaż kilka książek: - 100 najważniejszych książek świata (twarda oprawa)- 10zł - Jan Brzechwa: Tryumf Pana Kleksa (twarda oprawa, nowa)- 16zł - Literatura powszechna wg Jana Tomkowskiego (twarda oprawa, duży format)- 15zł - Anthony Holden: William Szekspir (twarda oprawa, dużo ilustracji)- 28zł - Norwid Cyprian Kamil: Wiersze (Poezja i dobroć. Wybór z utworów)- 8zł - Adamczewska, Mellerowa: W kuchni babci i wnuczki (twarda oprawa...

Książka jest już u mnie :)

Zatem przedświątecznie zaktualizowana lista ;) 9. Buchling - czyta 10. Lilith890502 11. butterflajek 12. ACM(ona) 13. Artola 14. Hard Sexy Mama [dita]

Masz rację, ale może to wynika z tego, że w naszej świadomości romans wykoślawiono. I kojarzy się przede wszystkim z harlekinami czy ckliwymi powieścidłami z dolnej półki.

Żandarm, sierżant Ludovic Cruchot grany przez Louisa de Funesa w serii filmów o żandarmie.

Super, bo właśnie biorę się za czytanie. Bez pośpiechu, bo przed świętami i tak nie wyślę. :)

Naturalnie. Ale o ile rozumiem sprzeciwianie się określeniu "DLA KOBIET", o tyle "KLASYCZNY ROMANS" wydaje mi się określeniem neutralnym.

Moim zdaniem - rzecz w tym, że nie. A wydawcy nam usiłują wmówić, że to dla kobiet, co jest krzywdzące - i dla klasyki, i dla czytelnika.

Czy romans jest z definicji niemęski?

Duolingo ma już nie tylko angielski z polskiego, ale i polski z angielskiego, wreszcie! Możecie polecać angielskojęzycznym znajomym! :)

W tym miesiącu zdążyłam przeczytać dwie Agatki: 4.50 z Paddington Zło czai się wszędzie Lepiej oceniłam kryminał z panną Marple- wciągnął mnie, a stara panna nadal mnie fascynuje spokojem podejścia do spraw i ploteczek. Natomiast Poirot troszkę mnie zawiódł w Zło czai się wszędzie.

Książka już u mnie :)