Teksty i komentarze

O HO HO! Będzie nas dużo - koniecznie zamawiajmy dużą salę, żeby nie było drugiego szeregu. Rośniemy w siłę. BiblioNETkowicze tak trzymać !!!!!. I mnie by miało zabraknąć ?. Nie możliwe.

Ja mogę być PKS na 11:45. O ile dobrze patrzę i jeździ ;) Przysłałybyście mi swoje nr telefonów na priv? Myślę o zarezerwowaniu kąciku u Sowy, bo obawiam się jutro szału. Szkoda, że nie ma tam bardziej kameralnej restauracji. Komuś coś przywieźć? :>

Ja nie dostałem żadnej... Przykro trochę...

Ja nie miałam okazji czytać 30 lat temu (z racji wieku), ale te opowiadania guslarskie, jakie czytałam, mi się podobały. Wydaje mi się, że nie grozi im "dezaktualizacja", bo odwołują się do pewnych stałych ludzkich zachowań i dążeń, no i do tego z takim poczuciem humoru :)

Skończyłem niedawno czytać trzy tomy opowiadań Guslarskich Kiryła Bułyczowa. Część z nich powstała jeszcze w poprzednim ustroju, część po "pieriestrojce". Co ciekawa znacznie bardziej aktualne wydały mi się te starsze opowiadania. To skłoniło mnie do zastanowienia na ile zdezaktualizowały się książki tego pisarza. Nie wiem czy jest tu więcej miłośników talentu tego twórcy, ale chętnie podyskutowałbym o tym czy jego książki czyta się dziś równie d...

Myślę, że na 12 udałoby mi się jutro dojechać. Wieczorem sprawdzę co ustaliłyście, a teraz jadę do drugiej rodziny :)

Mam "Talizman". Twój Nekroskop - jakie to wydanie?

To było wezwanie na imieniny teścia. Siła wyższa. ;-)

Ja wg rozkładu byłabym w takim razie 10:30 albo 11:20 na dworcu autobusowym

:)

Rany, co za ulga. Myśleliśmy już że spłoszyła Cię ta duża liczba głośnych osób ;)

Tak jak promarkery :)!

Podbijam świątecznie.

Od taty, nawet dobrze trafił pomimo że kupił te książki trochę w ciemno bo nie wiedział jakie Przystań wiatrów Wendigo od mamy (nie czytałam żadnej wcześniejszej części, ale chyba to nie będzie problemem) Arabska księżniczka Od kuzyna "Kwantowa Rzeczywistość" dr Danuta Adamska-Rutkowska i Danuta Dudzik czeka mnie jeszcze jakaś książka od brata ale dostanę dopiero jutro Sama kupiłam siostrze: "Girl Online" Zoe Sugg Bratu jaki...

A ja dostałam od moich wspaniałych przyjaciół: Agatha Christie i jedenaście zagubionych dni I ogromnie się cieszę z tego prezentu :)

Dzisiaj jeszcze przyszedł Mikołaj dodatkowy: Labirynt Śniących Książek Z tego, co widzę, bardzo popularny prezent i dobrze, bo świat Camonii jest świetny.

Ja również wstępnie się zapisuję. Plany jeszcze nie skrystalizowane ostatecznie, ale powinno mi się udać przyjść. Może nawet nie na chwilę. :-)

Dostałam antologię baśni rosyjskich pisarzy XIX i początku XX wieku. "Zimna jak głaz, milcząca jak grób, rzuciła błagalne spojrzenie na przybyłego Włodzimierza, na zrozpaczoną matkę i przyciskając do swej nagiej piersi serce małżonka, padłą bez ducha na zlodowaciałe jego zwłoki... podobna do lilii złamanej tchnieniem burzy, jak ofiara skazana na miłość i nieuchronny los" - nie wiem, jak dla dzieci, ale ja się bawię nieźle :))))

Wszystko jest śliczne i się liczy, tylko jak ja mam to liczyć, Reniferku kochany?

A przepiekna, ręcznie robiona pocztówka od Biblionetkołaja też się liczy :)?

Sprawdzę dojazdy i odezwę się jutro, dobrze? A teraz wracam do gości. A może przez ten czas odezwą się pozostałe dziewczyny :)

U nas w tym roku mało książkowo... Ja dostałam Niedźwiedź, kot i królik (taka trochę dziwna książka, ale było nie było z niedźwiedziem w tle :-), a Miciuś Moje życie z Mozartem. A sprezentowaliśmy: bratu Upadek państwa opiekuńczego , kuzynowi Trzylecie: Broszury emigracyjne 1941-1942, synowi Pojednanie.

Dziękuję wam wszystkim za tak gorące słowa zachęty. Zatem postaram się być :)

Jako, że rozkwitły mi plany na wieczór to może jakieś godziny bardziej ranne - 10, 11?

Czytam Czarne okręty Joe Alexa. Pomieszane jest tu jakoś dziwnie. Nie wiem, jak to mam ocenić. Ani co umieścić w schowku w dziale Czytam.

O, ja też dostałem Labirynt Śniących Książek, ale troszkę odczeka :) A prócz tego jeszcze Poza systemem i Myślę, więc się śmieję: Odwrotna strona filozofii.

Czyli by wyszło 267, jeśli dobrze zrozumiałam Verdianę. :-)

Jeżeli nie każdy, to przynajmniej część z nas przed pierwszym spotkaniem trochę się się stresował. Ale tylko na początku. Szzbko minie.:)

Jeżeli nie każdy, to przynajmniej część z nas przed pierwszym spotkaniem trochę się się stresował. Ale tylko na początku. Szzbko minie.:)

Znasz wszystkich, tylko nie wiesz, jak wyglądamy. Przyjdź koniecznie! Kiedyś musi być pierwszy raz. ;)