Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Cieszę się razem z Tobą:) To wcale nie jest 'mało istotne', wręcz przeciwnie - znalazłaś kawałek siebie z dzieciństwa i 'starego' przyjaciela:) No i możesz teraz 'przekazać pałeczkę' temu, komu chciałaś.
Mój pierwszy Biblionetkołaj - nie mogę się doczekać, żeby komuś coś wysłać :)
Już 138 pytań o adresy. :-)
Bardzo dobra. Logicznie poprowadzone wątki. Może jest ich zbyt wiele, ale wszystkie zostały zamknięte. Trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Bardzo dobra postać główna - Mortka.
:)
Znalazłam, znalazłam, znalazłam!!! Po trzech latach :D Historie nie z tej ziemi :D Przepraszam, wiem, że to może mało istotne - ale ja naprawdę się cieszę :D
Trzy :-)
I za wpisaną dedykację dziękuję z osobna.:)
Ach, ach! Właśnie wyjęłam prezent od Biblionetkołaja, a tam: Sienkiewicz i piękna Wielkopolanka!!! Myślę, że Mikołaj wie, jak bardzo się cieszę z tej książki właśnie.:) Biblionetkołaju drogi - dziś wszystkie ciepłe myśli kieruję do Ciebie. Bardzo, bardzo dziękuję!:)
Sama zaczęłam od Ulica Ciemnych Sklepików, i do tej pory lubię ją najbardziej, więc oczywiście polecam gorąco.
To mamy dwie osoby:) A jak reszta? Kiedy Wam pasuje?
Aha, i powtórzę kolejny raz - jedni zarzucają MM coś, czego dla innych jest u niej w tych samych miejscach i momentach brak, albo za mało, albo nie tak jak dawniej, to zawsze będzie dla mnie powód do zadumy, że czarne jest jednocześnie czarne, ale i białe ;)
Może się coś podobać, albo nie, ale doszukiwanie się czegoś, czego nie ma i nie było, jak z tymi angielskimi kryminałami, to już coś więcej, coś czego nie chce mi się tolerować. Czytam ci ja sobie potem, czytam, czekam, wypatruję... i nic. Myślę sobie - kurcze, o co chodzi? Przecież i mnie nie podobało się wszystko, i ja świadoma jestem pewnych rzeczy. Tu będę jednak obstawała przy swoim. To nawet nie sarkazm, tylko czepianie się. Ktoś nawet się...
A ja nadal uważam, że to nie jest czepialstwo, no, ale nie musimy być zgodni:) A jako szereg dodatkowych kamyczków do "Wnusiowego" ogródka polecam czytatkę Aleutki: Wnuczka do orzechów część pierwsza - zgrzyty i tarcia Trudno się z tym "czepialstwem" nie zgodzić.
A dlaczego nie?:) Robię bardzo dużo powtórek i może nie większość, ale przynajmniej połowę książek czytam przynajmniej dwa, trzy razy, a ukochane to już w ogóle - po kilka/kilkanaście. No dobra, przyznaję, że nie chciałabym otrzymać jakiegoś kiczowatego harlequina albo szkiców o strukturalizmie (chociaż ostatecznie i tak bym się cieszyła, że w ogóle ktoś pomyślał o mnie), ale tak to wszystkie chwyty dozwolone:)
Wszystkie książki, które chcę przeczytać, znajdują się w moim schowku oznaczone jako Planuję przeczytać. Gdy zaznaczałam opcję Poszukuję, ludzie chcieli się wymieniać, pisali mi privy, a ja nie wiedziałam za bardzo jak się do tego zabrać, więc zdezerterowałam. W takim razie uaktualnię schowek i przerzucę najważniejsze dla mnie pozycje do Poszukuję, ale wiem jakie są reguły gry i nie będzie mi przykro, gdy nic nie dostanę. W końcu decyduje ślepy t...
Hej, intereują mnie książki E. Gilbert, H. Murakamiego i J. Carrolla. Znalazłabyś coś u mnie na wymianę?
Mnie w ogole odzyly wspomnienia z dziecinstwa, bo tez sie wychowalam w domu z orzechem wloskim w ogrodzie i uwielbialam te orzechy zbierac siedzac na galezi albo wspinajac sie na dach. Do dzis ten zapach jest dla mnie fantastyczny. Nawet nie orzechow, tylko tych zielonych lupin. Choc w niczym nie przypominam Doroty Rumianek (i pozwole sobie dodac na szczescie...) akurat ten fragment o zbieraniu orzechow mnie wzruszyl.
Jesli to mialoby byc tak jak u Idy - ze laryngologia jest super i da sie bez zadnych problemow pogodzic prace lekarska na dwoch etatach, doktorat itp z wychowaniem trojki dzieci - to ja nawet jestem wdzieczna, ze Musierowicz tego Gabie nie robi. Juz u Idy mnie to wkurzalo okrutnie. A tu praca Gabrysi ogranicza sie jak rozumiem do zajec ze studentami, co jest kompletnie nierealistyczne, ale przynajmniej nie dostajemy peanow, jaka ta praca naukowa ...
Tak właśnie mi się wydawało :) Trzeba by było sporządzić nową listę ;)
Aktualizacja :) Rzeczy ulotne: Cuda i zmyślenia M jak magia Amerykańscy bogowie Czarownica z Portobello Gwiazdy moim przeznaczeniem Jedz, módl się, kochaj Kolor magii Terry'ego Pratchetta Pięć błękitnych much Sekta zabójców Ślepa wierzba i śpiąca kobieta Tasiemiec księżnej pani W ogrodzie Mirandy Zakochany duch
A mi odżyły wspomnienia z moich tegorocznych wakacji a pierwszych po nie pamiętam ilu wiekach ;) Bez przesady, mi takich wtrętów nie brakuje. Za to zwróciłam uwagę na ten tekst o wychowaniu trójki dzieci prawie bez wychodzenia z pracy, czy coś takiego, rzeczywiście głupiutkie i nawet rozumiem, że może drażnić. Ale to chyba też z powodu skrótów myślowych. MM czyta gazety codzienne ;) i myślę, że chodziło tu bardziej o to, że można mieć dzieci i p...
Znacie tę książkę? Ja tak! To książka, do której na pewno będę powracała. Jest tak napisana, że nie sposób się od niej oderwać! Matt jest szczególnym chłopcem, z bardzo ciekawym charakterem :). Albo się go uwielbia, albo nie lubi. Ja należę do pierwszej grupy. Szczerze polecam tę pozycję. Naprawdę warto ją mieć! Zachęcam do dyskusji :).
Miałam już książkę na półce, kiedy zaczęłam podczytywać ten wątek i mimo dystansu a nawet pewnych podejrzeń co do niesłuszności ocen tu wypisywanych trochę mnie to wszystko zniechęciło i wyhamowało. Teraz wreszcie przeczytałam "Wnuczkę" i tak jak podejrzewałam, większość tego, co tu padło, to jest według mnie czepianie się zwykłe, a nawet złośliwostek pełne, niestety. Od czepiania się o czytanie tych kryminałów w oryginale - w książce nie ma ślad...
Książka powędrowała dziś do Anny46 (trochę się opóźniło ze względu na chorobę mojej córci). Pozdrawiam.
Bez przesady, czasem to by była kwestia jednego-dwóch zdań, albo umieszczenia sceny z rozmyślaniami w nieco innej aranżacji. Lepsze to niż zupełne nieprawdopodobieństwo. A swoją drogą ja przy "Wnuczce..." umierałem z nudów. Szkoda, bo wcześniej przy Musierowicz mi się to nie zdarzało.
I o tym wszystkim, kurde mol, miałabym czytać w powieści obyczajowej ku pokrzepieniu serc, dawniej dla nastolatek?? Chyba bym z nudów zdechła i dopiero psioczyła na tę snobkę Musierowicz!
Bardzo mnie to cieszy!
Nie wiem jak jest w Poznaniu, ale na większości uczelni w kraju, po habilitacji zostajesz niemalże automatycznie profesorem nadzwyczajnym, a chyba MM nie precyzuje, że Gaba dostałą profesurę belwederską. Chyba z raz była wzmianka(ale mogę się mylić), że Gaba coś pisze do czasopisma, czyżby Mówią Wieki, ale może mi się ujajiło. I w Tygrysie i Róży, była pieczątka Gabrysi, czy ona tam nie miała habilitacji, czy była docentem, bo coś tam mi się w oc...
Nie może czytać prymitywnych kryminałów, wszak Ignacy je bojkotuje, tak silnie że żona musi czytać w terenie....
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)