Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Ja akurat miałam OGUNy z "Najstarszych cywilizacji w obszarze śródziemnomorskim". I oczywiście Biblia nie była jedynym źródłem historycznym, ani nawet głównym, ale najstarszym, powszechnie dostępnym. Mniej więcej praca na niej w takiej sytuacji wygląda trochę, jak praca na Odysei (gdyby założyć, że sytuacja się wydarzyła). Trzeba wziąć poprawkę na licencję artystyczną, a odnieść ją w czasie można przez porównanie do dowodów archeologicznych. Więc...
;-D
Zgadzam się, Biblię "się zna" (czy raczej: powinno się znać - jakiś czas temu czytałem artykuł w "Polityce", który opisywał jak to jest z tą znajomością Biblii u Polaków. Opisywano w artykule badania ankietowe, z których wynikało, że około 30% ankietowanych nie potrafiło wymienić czterech ewangelistów, to tak na marginesie), bo jest częścią, naszej kultury, ale przecież to nie znaczy, że jej znajomość wysysa się z mlekiem matki. Gdzieś trzeba się...
"Najpierw walczą, potem przestają". Szybki quiz: jakiej książki już nie muszę czytać?
Miałam podobną dyskusję z koleżanką. Ciężar objętościowy vs ciężar czytelniczy na przykładzie Harry'ego Pottera i Zerwać pąki, zabić dzieci. Ta druga, dla jasności sytuacji, dodam, nie ma chyba nawet dwustu stron.
A ja mam Młode lwy i bardzo się cieszę. Przy najbliższej wizycie w bibliotece na pewno wypożyczę.
Drugie jest to: Testament
Tytan Ale nie wiem. Bo ja powinnam mieć takie FB Purity w biblioNETce, jak na FB. Tam w tej książce jest o biznesmenie. A ja już słuchać nawet nie mogę o biznesach. :-)))
ja też początkowo odczytałam to jako prowokację, właśnie z powodu pytań o objętość, ale pomyślałam: "nie dam się wciągnąć". A tu proszę: niezła dyskusja się z tego wywiązała ;-)
Pewnie trzeba by trzymać na stole, a nie w ręce :-)) http://www.obrazky.pl/819-najgrubsza-ksiazka
Omatko, ale by się to wygodnie w ręce trzymało! ;-)
A Marcel chciał wydać całe Poszukiwanie w jednym tomie - wydawca na szczęście się nie zgodził. :)
Bo autora wątku najbardziej interesuje objętość, tak to wykłada w poście. Stąd główny ciężar się przeniósł na objętość. Dlatego też, jak myślę zostało to odczytane jako żart albo prowokacja. Chociaż jestem w stanie sobie wyobrazić sytuację, kiedy przy prośbie o polecenie książek do czytania ma to znaczenie - na przykład, jeżeli lecimy gdzieś samolotem, albo mamy zamiar czytać w pracy pod biurkiem. :))
Polecam Ci Biblię w przekładzie księdza Jakuba Wujka z 1599 r., warto w nią zainwestować, zyskuje się jeszcze jedną płaszczyznę, historyczno językową :).
A jakie to ma znaczenie? Na ST składa się 46 ksiąg, jak tu Anek policzyła. Mnie chodzi o sam fakt przeczytania 2000 stron - to żaden wyczyn, szczególnie w gronie nałogowych czytaczy, zatem używać go jako argumentu o trudności czytania, jak to wyżej zrobiłeś, nie ma sensu w ogóle, a w przypadku ST zwłaszcza.
To musiała być niesamowita dyskusja na PRK:). Dla mnie oczywisto było, że wszystkie powieści toczą sie w tym samym alternatywnym świecie o 2 księżycach. Jednak Sarantyńskiej mozaiki żadna inna książka Kay'a nie przebiła. Szkoda.
"Jeżycjada" powstaje od jakiś 30 lat, może będzie powstawać jeszcze z 50. Na tle okresu, w którym powstawał ST to nieistotna chwilka. "Jeżycjada" ma jednego autora (jak i Trylogia, itp). ST trochę więcej. Oczywiście pisze o tych, co fizycznie pisali. Nie wnikam w kwestię wyrażania woli/głosu Boga. "Jeżycjada" powstała w całości w jednym języku. ST w kilku. Zawartość "Jeżycjady" jest jedna dla wszystkich. Zawartość ST inna dla różnych religii....
Ojejej, kochany, a Ty widzisz jakąś zasadniczą różnicę pomiędzy przeczytaniem np. "Władcy Pierścieni" w wydaniu angielskim, które od początku było zaprojektowane jako jednotomowe (w trzech księgach, ale pomieszczonych w jednej okładce), albo polskim, które ma trzy części(pomijam kwestię znajomości języka, chodzi o meritum sprawy)? A moi rodzice mieli "Potop" w wydaniu trzytomowym - czy to znaczy, że czytałam trzy książki, bo miały trzy osobne okł...
Taka mała dygresja. "Jeżycjada" ma 3600 stron JAKO ZBIÓR a nie jako jedna książka. ...
Nie no, zdecydowanie dłuższy jednak od Gry w klasy. Albo właściwie krótszy, bo Gra w klasy dłuży się i dłuży i człowiek by chciał już skończyć a Gra się nie kończy tylko wlecze obcymi wyrazami. Brr. :)
"z gęby cholewa" czyli co? Twierdzę, że Jeżycjada ma 3600 stron, a nie ma? Przyjmując średnio chyba ma. Oczywiście ma też obrazki, ale małe. :) "do tej pory 3600 stron" i wciąż rośnie. Jak to możliwe?" No wiesz, jeżeli autor jest szczęśliwie jeszcze wśród żywych to zdarza się, że pisze kolejne odcinki. "Odzyskać honor"? To ja go straciłam? Czytając Jeżycjadę może? Moje dzieci mówią w takiej sytuacji "LOL" i pozwolę sobie też tak powiedzieć. Z...
Mam książkę o której nie słyszałam: Nie zawsze musi być kawior: Zuchwałe przygody i wyszukane przepisy kulinarne tajnego agenta mimo woli Thomasa Lievena
Jako człowiek niezwykle rozważny i potrafiący dość trafnie przewidywać jak bardzo spodoba mi się jakaś książka po osobie autora, recenzjach i średniej ocen - nie zacząłem czytać "Pana Lodowego Ogrodu" bo wiedziałem, że będzie kontynuacja i gdybym przeczytał pierwszą część umierałbym potem z pragnienia całymi miesiącami czekając na kontynuację. Ukazały się już trzy książki w cyklu. Ma być czwarta. Czy to będzie część ostatnia historii czy planowa...
Wygląda na to, że jesteś specjalistką od Kaya więc mam jeszcze jedno pytanie. Istnieje jakaś fanowska mapka tego świata? Chyba dość łatwo ją zrobić bo wygląda na to, że topografia jest ta sama co w naszym tylko mapa polityczno-etniczna jest inna.
Jeżeli są to książki do nauki (wszelakiej), to zdarza mi się kreślić, niestety. Oczywiście muszą być moje własne. Książki, które czytam dla przyjemności, pozostawiam "dziewicze", gdyż nie potrafię się przełamać do ich kreślenia, nawet ołówkiem. W opowiadaniu/mini-powieści Dom z papieru jeden z bibliofilów zarzucał drugiemu, że ów kreśli i bazgroli po książkach (własnych), często w różnych kolorach pomimo tego, że były to bardzo cenne i rzad...
"Mam nadzieję, że chociaż troszeczkę rozjaśniłam problem." No i co to ma być? :) Żartuję oczywiście. :) Bardzo mi pomogłeś. Potrzebowałem takiego właśnie krótkiego opisu. Wielkie dzięki za udzieloną pomoc. Pozdrowienia. Karol
Dlaczego zacząłem od tej złej strony? Gdyż, ponieważ, bo: takowy NT posiadam. Natomiast ST nie mam. Znajdę w bibliotece. I będzie ok. Dzięki, w końcu ktoś zaczyna odpowiadać na pytania. Zauważyłem, że sporo osób poruszył ten temat. Nie myślałem, że aż tak zakręcę.
Ja z kolei przepraszam, bo zawsze mnie śmieszy jak ktoś twierdzi, że jakaś książka ma xxxxxxxxxxxxxxx stron, a później wychodzi z gęby cholewa. A dlaczego? Bo albo to jest jakiś cykl książek albo pożal się Boże trylogia. Sorki za sarkazm, ale ja tak to odbieram. "Jeżycjada" kilkanaście tomów :) "do tej pory 3600 stron" i wciąż rośnie. Jak to możliwe? :) "Trylogia" Sienkiewicza (ależ jak to? Aż 2000 stron. Skądże znowu. Po prostu trzy...
Mój ulubiony cytat :) * (...) Co ciekawe, bogów dysku nigdy nie interesowały sądy nad duszami zmarłych, więc ludzie szli do Piekła tylko wtedy, gdy w głębi serca wierzyli, że powinni tam trafić. Oczywiście nie wierzyli, jeśli nie wiedzieli o jego istnieniu. To tłumaczy, dlaczego tak ważne jest, by strzelać bez ostrzeżenia do wszelkich misjonarzy. Eryk
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)