Teksty i komentarze

No cóż, najwyraźniej za bardzo chciałem dać wyraz gorzkiemu żalowi na to, że "to właśnie najbardziej kręci dziewczyny i kobiety" :) Zgadzam się, że zareagowałem nazbyt energicznie, ale taki bunt jest słuszny.

Zawsze do usług :)

Cierpienia młodego Wertera (Werter) Dżuma (Raymond Rambert) oraz ewentualnie Przedwiośnie (Cezary Baryka).

O, to widziałaś od razu po lekturze? Jest jeszcze remake filmu "Kochankowie z Marony" Izabelli Cywińskiej - natomiast moim zdaniem reżyserka zbyt daleko odeszła od pierwowzoru, a przy tym to co było osnute tajemnicą wyłożyła otwarcie, acz nieudolnie - powstał z tego niezły galimatias, choć do filmu mam pewien sentyment.

:-)

Dziękuję Annvino za piękny konkurs. Nostalgicznie się zrobiło i wspomnieniowo, gdy czytałam niektóre dusiołki. Wszystkim dziękuję za udział i wskazówki, cobym drogę odnalazła :).

Wprawdzie chyba nie odpowiadam na Twoją prośbę, ale polecam książki, które przeczytaj ot tak dla siebie, niekoniecznie pod kątem matury, tam też znajdziesz Warszawę. - "Zły" Tyrmand, "Kieszonkowy atlas kobiet" S. Chutnik, "Pamiętnik z powstania...." Białoszewski, "Opowiadania" Hłasko, "Korczak - próba biografii" , J. O. - Roeniker, liczne opowiadania Marka Nowakowskiego...

Łukaszewicz też, oczywiście, ale przez niego mi ciarki nie latają ;-))).

Dzięki wielkie wszystkim za pomoc przy moim jednak mozolnym wdrapywaniu się na niektóre szlaki:) Za wiele ich nie pokonałem (widzę, że mogłem przynajmniej trzema wyruszyć), ale co tam - i tak jestem zadowolony. Nie ukrywam, że pomogło mi i to bardzo podśpiewywanie sobie, w duchu i na całe gardło:)

Aniu, dziękuję ślicznie za konkurs. To był jeden z najpiękniejszych tematów w historii konkursów (przynajmniej dla mnie). :) I wszystkim dziękuję za pomocne uwagi.

Hoho, nie ma to jak książkowe góry! Na prawdziwe to bym tak szybko i skutecznie nie wlazła! Dziękuję naszej Przewodniczce za wytyczenie atrakcyjnej trasy, a towarzyszom wspinaczek za skuteczne wskazywanie drogi na co trudniejsze szczyty!

Dziękuję za świetną zabawę, nie miałam już siły myśleć nad ostatnimi brakującymi fragmentami bo wymęczyły mnie Targi Książki... A, że widzę torcik przy nicku to spieszę z najserdeczniejszymi życzeniami urodzinowymi:)

Och, te góry. Wspaniałe o każdej porze roku i przy niemal każdej pogodzie. Szkoda, że ta wędrówka tak szybko dobiegła końca! Dziękuję Annvinie za przygotowanie i poprowadzenie konkursu, a wszystkim Wspinaczom gratuluję zebranych punktów, kłaniam się zdobywcom Górskich Odznak Biblionetkowych. :-) Informacje o konkursie znajdą się jeszcze dzisiaj w konkursowej czytatce . A następny konkurs już za kilka dni. Tym razem Joy D zebrał dla nas...

Witam wszystkich Dzielnych Wspinaczy i Górołazów! Złote GOB (Górskie Odznaki Biblionetkowe) w kształcie gwiazdy dostają: Pani_Wu - 60 punktów (18 Października 2012 20:15) Dot59 - 60 punktów (18 Października 2012 21:55) Srebrną GOB (Górską Odznakę Biblionetkowe) dostaje: Anek7 - 52 punkty Brązową GOB (Górską Odznakę Biblionetkowe) dostaje: Joy - 51 punktów 4. _nika_ - 43 punkty 5. Marylek - 42 punkty 6. Szreq - 33 punkty 7. ...

Dziękuję serdecznie Biblionetkołaju za wspaniały prezent jakim jest "Spowiedź Chinki" :))))

Ach, no a Łukaszewicz to nie? Chętnie bym obejrzała ponownie, bo z tych trzech widziałam najdawniej.

Też nie przepadam, ale doceniam jako kinoman. Ja w ogóle nie lubię Iwaszkiewicza, za to niektóre ekranizacje jego opowiadań i owszem (zdecydowanie mimo pierwowzoru, a nie ze względu na ;-D). Na przykład "Brzezinę" - jest olśniewająca wizualnie, a Olbrychski gra tak, że na samo wspomnienie ciarki mi latają po grzbiecie i gardło się ściska.

Wiem, ale też mi się nie podobała; mnie z mety odstrasza tematyka z szatanami, egzorcyzmami itd. Miałam wrażenie, że to coś Edgara Allana Poe albo jakiegoś innego speca od straszenia, brr! Co innego ekranizacje "Brzeziny", "Panien z Wilka" i "Kochanków z Marony" - wszystkie równie dobre, jak opowiadania.

Całkiem o nich zapomniałam! Dzięki wielkie! :-)

Bardzo Ci dziękuję, Marylku. :-)

Ooo, tych na pewno nie zabraknie! Dziękuję! :-)

Dziękuję! :-)))

Oby się spełniło. :D Dziękuję! :-)

Dziękuję! :-)

Natii dziękuje Misiakolutkom. :-) Mam nadzieję, że weekendowa impreza i ogólnie Targi udane!

No popatrz, a ekranizacje obu tych opowiadań, które Ci się tak nie spodobały, są naprawdę dobrymi filmami,"Matka Joanna..." to klasyka polskiego kina :-))).

Właśnie skończyłam zbiorek "Brzezina i inne opowiadania". Z nich na piątkę oceniam: "Panny z Wilka", "Brzezinę", "Różę", "Młyn nad Lutynią", "Wzlot". Na 4,5 - "Kościół w Skaryszewie" i "Biłka". Na 4 - "Kochanków z Marony" (jak na mój gust, trochę przegadanych; irytowały mnie zwłaszcza tasiemcowe dialogi Arka z Jankiem i Arka z Olą, gdyby tego Arka było o jedną trzecią mniej, zdecydowanie wyszłoby na korzyść). A "Zygfryd" i "Matka Joanna od A...

Dziewięć. :-)

Nie kupiłam, poczekam na całą książkę.

Gdybyśmy rzecz rozpatrywali w kategoriach romansu rycerskiego, to masz całkowitą rację. Ale rzecz dzieje się w XIX wieku. Po nagłej śmierci ojca i brata, Gaston stał się głową rodziny i miał wobec niej określone zobowiązania. Nie mógł tak po prostu wzgardzić rodziną i pozostać przy kochance. Ożenił się na życzenie matki z posażną panną nie dlatego, że otrzymał po ojcu zrujnowany majątek, lecz dlatego, że wyboru dokonano wśród panien na wydaniu ...