Teksty i komentarze

Na razie pasują mi obydwa terminy

No bo pojęcie "romans" się zdewaluowało teraz, w domyśle to taki harlequin jest. Anna Karenina i Pani Bovary to też romans, a jednak mają w sobie dodatkową moc klasyki właśnie. :)

Jan Santeuil :) A na drugim, bo jedynkę przeczytałam w połowie: Wesela w domu Też mam w planach

O, to dobre, a na boku barek można uzupełniać. :) A tak w temacie, to ja zabrałabym Biblię jednak, jeżeli to na całe lata miałoby być. No i Odyseję do kieszeni potajemnie. :))

To ja myślę, że z takiej okazji musi się odbyć. :)) Ponieważ 27 jest zlot we Wrocławiu, więc zostaje sobota 20.08 albo 03.09. Mnie odpowiadają obie. Dziewczyny (i chłopaki) co Wy na to? :)

No i masz! Prawie przegapiłem! Przez całe zamieszanie ledwo tu zdążyłem! Lutka urodziny dziś obchodzimy, z tej oto przyczyny wszyscy tu pędzimy i choć internetowo to zgodnie mu życzymy, by wesoło było, by mu się szczęściło, miał wspaniałe życie i wspominał znakomicie spędzone tu z nami chwile, a by było ich tyle, co... piasku na plaży! W lektury wspaniałe niech mu życie całe opływa, a sam lutek niech tego nie ukrywa.

1. Jared ("Intruz" - Stephenie Meyer) 30 2. Filip Bridau ("Kawalerskie gospodarstwo" - Honoré de Balzac) KILL 20 3. Assef ("Chłopiec z latawcem" - Khaled Hosseini) 18 4. Kelsier ("Z mgły zrodzony" - Brandon Sanderson) 40 5. Józef K. ("Proces" - Franz Kafka) 22 6. Kapitan Ahab ("Moby Dick czyli Biały Wieloryb" - Herman Melville) 46 7. Porfiry Pietrowicz ("Zbrodnia i kara" - Fiodor Dostojewski) 22 8. Manon Gaudet ("Własność" - Valerie Martin...

Czemu ludzie tak bardzo boją się tych łatek. Przecież Przeminęło z Wiatrem to w sumie romans, co z tego, że klasyka? To tak jakbym nie chciała przyznać, że Nowy, Wspaniały Świat to nie sci-fi, bo arcydzieło literatury światowej...

Dlatego właśnie dla mnie polecanki nie są miarodajne.

Wyszliśmy na nich wszystkich cudurodnie...

W tym problem, że chciałabym mieć ją na własność.

Ja na przykład. I jeszcze ze słownika wyrazów obcych, który jest najbardziej wciągającą lekturą. Ja nie wiem, jak ktokolwiek wykształcony może uważać wikipedię, za wiarygodne źródło? Oczywiście, można coś wyszukać, ale i tak trzeba potem sprawdzić.

Z ziemniaków będę wytwarzała prąd

1. Jared ("Intruz" - Stephenie Meyer) 30 2. Filip Bridau ("Kawalerskie gospodarstwo" - Honoré de Balzac) 22 out 3. Assef ("Chłopiec z latawcem" - Khaled Hosseini) 18 4. Kelsier ("Z mgły zrodzony" - Brandon Sanderson) 40 5. Józef K. ("Proces" - Franz Kafka) 22 6. Kapitan Ahab ("Moby Dick czyli Biały Wieloryb" - Herman Melville) 46 7. Porfiry Pietrowicz ("Zbrodnia i kara" - Fiodor Dostojewski) 22 8. Manon Gaudet ("Własność" - Valerie ...

Ja podobnie zaczęłam od Norwegian Wood. Lekko się czyta, ale książka melancholijna, chwilami można powiedzieć, że wręcz smutna. Poleciłabym ją na jesienne lub zimowe (ja w styczniu czytałam) wieczory. Latem lepiej wybrać Kafkę nad morzem.

"Możliwa do urzeczywistnienia jest Orwellowska wizja państwa, ale nie świata. Państwa z takim systemem władzy są niewydajne i mało konkurencyjne. " W złych kategoriach rozumujesz tą problematykę. Po co w klice rządzącej wydajność i konkurencyjność, jeśli wszystkie dobra i tak należą do małej grupy interesu? W kapitalizmie sytuacja wcale nie wygląda lepiej. Różnica polega na tym, że w państwach totalitarnych ogłupia się społeczeństwa ciężką p...

Wszystkiego najlepszego Lutku:)

Witajcie, Jak widzę dopiero co się spotkanie odbyło. Chciałabym zaproponować następne. Przylatuję 19.08 wieczorem, wyjeżdżam 9.09, czyli w grę by wchodziły soboty 20.08, 27.08 lub 3.09. Wybierajcie :-) Ja się już cieszę na spotkanie z Wami. I tym razem przyciągnę mojego prywatnego wytwórcę półek na książki, bo bardzo chciałby Was poznać ;-) Pozdrawiam

Tego nie się czytać!!! Miałkie i nijakie, masło maślane. Dwie pierwsze części w ciekawy sposób opisują II wojnę światową oraz rosyjski reżim. A trzecia część opowiada zupełnie o niczym przez ponad 800 stron. Nie dałam rady dobrnąć do końca, bo kiedy zasiadałam do lektury, po prostu usypiałam.

Wspominasz tylko o literaturze polskiej i anglojęzycznej, ale może Luiza Iwanowna ze "Zbrodni i kary" się nada? :)

Nie, nie 10 VIII, najwcześniej 11 VIII! Bo ja przyjadę dopiero 10 pod wieczór! :-)

'Marzenie' Schumanna, 'Serenada' Schuberta, 'Carmina Burana' Orffa 'Requiem for a dream' Mozarta, choć jest już trochę oklepany 'Marsz weselny' Mendelssohna i Wagnera 'Wełtawa' z cyklu Moja Ojczyzna Smetany I Suita na wiolonczelę solo G-dur, preludium Bacha 'Hanabera' Bizeta... Można by wymieniać cały dzień. :)

Ty też miałeś telefon, a nie robiłeś zdjęć. ;P http://www.facebook.com/media/se​t/?set=a.10150271412953675.347449.557633​674&l=4a43e9abc1&type=1

No co Ty, wstydzić się nie masz czego, bo pewnie za to zapamiętałaś coś, co mnie umknęło. A to był dyrygent bodaj w XVII wieku, który podczas koncertu dziabnął się batutą w nogę (bo wówczas nie używali takich małych pałeczek jak dziś, tylko długich drągów przypominających oszczep), dostał od tego zakażenia krwi i umarł. Mnie się zawsze takie szczegóły czepiają i pamiętam je całymi latami. Kurka wodna, szukam tego Waldorffa i nie umiem znaleźć, w...

Ja do niedawna wariowałam na punkcie kryminałów, thrillerów i sensacji, dlatego moimi ulubionymi autorami byli: Tom Clancy (szczególnie cykl o Jacku Ryanie), Agatha Christie (w szczególności z Herkulesem Poirotem), Child Lee, Ken McClure, Robin Cook (w szczególności cykl z Jackiem Stapletonem i Laurie Montgomery), Robert Ludlum... itp. Teraz nadal lubię książki tego rodzaju, ale czytam także inne, np. "Chłopiec z latawcem" Khaled Hosseini - śli...

Życzę Ci radosnych kolejnych lat! A ten roczek to chyba oblejemy na spotkaniu? :))

Pierwsze urodziny, ważne wydarzenie :) Wszystkiego najlepszego!

O, to super, bo mam Twojego Murakamiego do oddania. Wreszcie go odzyskasz, po ponad 3 latach :D

"Humor w genach" Hanny Zborowskiej z Kobuszewskich. Wszystkie książki Chmielewskiej-ale jej styl trzeba naprawdę lubić, żeby ją czytać. Książki Grocholi: Nigdy w życiu, Ja wam pokażę, Serce na temblaku, A nie mówiłam. Wiem, że gdy się zobaczy film to książki się już nie chce czytać, ale Grochola pisze naprawdę z dużym humorem, a w filmie tego ogromnego humoru nie widać.

Dziękuję bardzo za pomoc :)