Teksty i komentarze

Złota Czara

Sęk w tym że nie.

Mój luty: W lutym: -> Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet (6) -> Dziewczyna, która igrała z ogniem (6) -> Zamek z piasku, który runął (6) -> Przepaść (4) -> Głęboka rzeka (4) -> Instynkt gry - dzisiaj skończę, będzie 5 albo 6, muszę to jeszcze przemyśleć...

Zapraszam:)

Jak widać z tego artykułu, kiedyś mówiono "bardzo był jeśm rad" w czasie przeszłym (stąd dopuszczalne jest "bardzom był rad") i - analogicznie - mówiono "bardzo jeśm rad" w czasie teraźniejszym (stąd dopuszczalne jest "bardzom rad"). Jak pisze profesor Miodek "Polacy w odniesieniu do -m z 1 osoby liczby pojedynczej - praktycznie z tej możliwości już całkowicie zrezygnowali". To dlatego miewamy czasem wątpliwości, czy "bardzom był rad" jest popraw...

Dzięki wielkie :) Czyli wszystko wyjaśnione prócz "bardzom", bo to nie czas przeszły. Chyba. Właśnie, "bardzom" oznacza "bardzo jestem" czy "bardzo byłem"? Potrafię sobie wyobrazić i jakoś specjalnie mnie nie uwiera zestawienie "bardzom był rad", ale nie mam pewności, co do jego poprawności.

http://archiwum.wiz.pl/2001/01020700.asp​

1. Spotykam się ze słowami "bardzom (z tego rad)", "wielem (o tym słyszał)". Czy to archaizmy, czy też słowa dopuszczalne we współczesnej polszczyźnie? 2. Jak rozumiem "bardzom" jest równoznaczne z "bardzo jam jest" czyli "bardzo jestem". Jak w takim razie wytłumaczyć "wielem"? 3. Czy są możliwe i poprawne inne słowa tworzone w podobny sposób. Na przykład "dużom (tego kupił)", "małom (się z tym spotykał)", "niskom (upadł)", itd.?

Zaskoczę Cię (mam nadzieję pozytywnie) - jest aktualne. Odezwij się na mój e-mail, jeśli Ci pasuje moja propozycja.

Przykro mi, ale nie. Jeśli jednak będziesz mieć coś z moich poszukiwanych to pisz. Pozdrawiam.

Kilka postów wyżej ktoś napisał, że poprawna formą jest "jem kotlet" a nie " jem kotleta"... czy ta zasada tyczy się np: pomidora? Jem pomidor czy jem pomidora? Jem ogórek czy jem ogórka? Jem pieczonego ziemniaka czy jem pieczony ziemniak? Jem arbuz czy jem arbuza? Jem banan czy jem banana?

Kilka postów wyżej ktoś napisał, że poprawna formą jest "jem kotlet" a nie " jem kotleta"... czy ta zasada tyczy się np: pomidora? Jem pomidor czy jem pomidora? Jem ogórek czy jem ogórka? Jem pieczonego ziemniaka czy jem pieczony ziemniak? Jem arbuz czy jem arbuza? Jem banan czy jem banana?

Aniu, bardzo, bardzo fajniutki był ten Twój konkursik. Dobry dobór dusiołków (hi,hi, tak mówię bo sporo z nich czytałem). Teraz czytam Białołęcką od Ciebie (właściwie od Sznajpera) i tak sobie myślę, że zdecydowanie wolę smoki, nawet te dymiące, od dwóch zakochanych w sobie królewiczów.:-)) Dziękuję również za rewelacyjne podpowiedzi. Wszystkich pozdrawiam oraz składam gratulacje dla każdego z osobna.:-)

"Inny świat" czytało mi się o wiele lepiej niż inne wojenne lektury. W razie przeciążenia przygnębiającymi lekturami radzę zastosować jakiś czytelniczy przerywnik w postaci weselszej książki. Do znalezienia np. w tej czytatce: Zabawna, śmieszna, radosna: książka-komedia. Lista.

:-) Wrota czasu - oczywiście, daj sygnał. Pruszkowska - Zaradzimy temu! Zerknij do poczty. :-)

:-))))))))))))))))))

Będziemy Szreczka oliwić! :-)

Koooooooooooooooooocham Was! :-0

Lem nie mógł dostać Nobla z dwóch powodów: 1. Pisze fantastykę, więc w oczach wielu jakiś podrzędny gatunek pisarstwa 2. On swego czasu powiedział co myśli o tej nagrodzie. Włączając w to stwierdzenia, że komisja najpierw ołówkiem na mapie wybiera jakiemu państwu by tu przyznać nagrodę i dopiero później ocenia kandydata. Powiedział też, że nagrody nie chce, bo i mu się jechać po nią by nie chciało ;) Cóż, Lem podróżować nie lubił. Co do głó...

Przecież są. W każdym razie w liceum.

W drodze ciekawostki : W książce "Pieśń Ziemi" również udało się autorce ominąć ten wątek, za to w pozostałych książkach z serii matko kochana... Widać tylko jedna bohaterka serii mogła być pozbawiona gwałtu i mazidła :)

Widzisz, najgorsze w tym wszystkim jest to że w szkołach nie omawia się jakoś specjalnie tych epok i prądów filozoficznych/w sztuce etc. Te lektury są jak wycięte z kontekstu. Myślę, że zamiast czytać lektury można by przeznaczyć czas na coś bardziej pożytecznego.

Czy zauważyliście, że w powieściach Murdoch pełno jest homoseksualistów? Przeczytałam kilka jej książek i nie zdarzyło się jeszcze, by w którejś nie było homoseksualnej pary. W "Zielonym rycerzu" jest nawet matka, która swojego dorastającego syna oddaje takiej parze na wychowanie i utrzymanie. Czy napisała choć jedną książkę, w której gejów nie ma?

:-)

Dziękuję za poprawkę, kochana Bogno! :-)

Już poprawione!

Chętnie, ale może potem. Smoki muszę chwilowo porzucić dla Chorego kotka i Smoka pana Brzechwy... :-) Czy Ty przypadkiem nie masz dostępu do Pruszkowskiej? Nie dla mnie; Mamucik ma wielką i uzasadninę chęć. Za Mamucika ręczę osobiście i publicznie - wszystko oddaje. :-)))

Ha, ja mam takie same wyrzuty sumienia z powodu Gregorczyka! Zupełnie nie zajarzyłam, nawet po mataczeniu, więc nawet więcej czasu by nie pomogło... Ale i tak zabawa była przednia.

A może da się wcisnąć w 'czytaj, oceniaj i sprawdź polecenia systemu" ? To do tych polecanek... Nie mam krótszego pomysłu, a i to może zaburzyć proporcje plakatu.

Do czasu przeczytania tej książki miałam raczej blade pojęcie o tym jaki jest Marek Kamiński. Okazało się, że to bardzo ciepła, serdeczna, wszechstronnie wykształcona i mądra osoba. Kamiński żyje spełnianiem marzeń, idei, a jednocześnie twardo i rozważnie stąpa po ziemi. Z ogromną przyjemnością przeczytałam tę rozmowę i żałuję, że nie była jeszcze dłuższa. Polecam!!