Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Hamilton Laurell Kaye "Kafejka u Lunatyków"
"Ptasiek" Whartona, a tak do snu "Zwyczajne życie" Chmielewskiej:)
ale fajnie, w Bytomiu, często bywam na Śląsku. Ja przeważnie książki dostaję, ale lubię też pobuszować w Internecie. Przeważnie kupuję to, co znajdę przypadkiem i mi się spodoba.Ostatnio znalazłam goneta.net. Promują młode talenty, co jest w Polsce dość rzadko spotykane. Jeśli zaś chodzi o starocie, to najfajniej jest poszperać w antykwariatach. Ten zapach... rozkosz.Poza tym to oczywiście empik, choć ostatnio się zawiodłam jak nie mieli Somozy i...
Ja czytam "Z pamiętnika psychoanalityka" zassane z goneta.net w pdf żebym mogła trzymać to otwarte razem z wordem i udawać, że piszę pracę mgr:D Fajna rzecz, pozwala spojrzeć na siebie i swoje problemy z dystansem."Rozmowa w Katedrze" Llosy u mnie czeka obok łóżka na skończenie. Oprócz tego "Teorie literatury XX wieku" ale to przed egzaminem. Jeszcze mam z 50 stron "Wspomnień niepamięci" Holoubka do końca. No i "Ślepą sowę" Sadeqa Hedajata trzy...
Ja znalazłam promocję i kupiłam coś oryginalnego, o czy mało kto chyba słyszał, a mianowicie Listy z Wieszwili :-)
Ja ostatnio miałam owocny okres pod tym względem:) Kupiłam "Niemcy na peryferiach Europy" Gaussa, w antykwariacie upolowałam "Śmierć pięknych saren". Kupiłam ją, pomimo tego, że już wcześniej ją czytałam, słuchałam i widziałam. Ponadto "zassałam" z goneta.net (bo jak to inaczej nazwać) dwie książki w PDF: "Z pamiętnika psychoanalityka" i "Tomkowe historie". Z obu zakupów jestem zadowolona, tym bardziej, że pierwszy raz korzystałam z usług wydawni...
Wcale tak nie uważam, ale napisanie dobrego romansu jest według mnie jedną z najtrudniejszych rzeczy, to nie jest łatwy gatunek. Już od początku historia wydawała się całkowicie odrealniona (ślepy czerwony kapturek łażący po Paryżu zderza się z amerykańskim malarzem), ale muszę się zgodzić, że im dalej, tym gorzej.
Zdecydowanie saga o Harry'm Potterze. Zbyt słodkie, zbyt mdłe. Chciałam, że dobro wygrało, ale Harry zginął. Ewentualnie ktoś z Wielkiej Trójki.
Nie, moim zdaniem początek był bardzo dobry, ciekawe odwrócenie zwykłych (?) proporcji, niepewność, co z tego wyniknie i ładny język. I postacie bardzo prawdopodobne psychologicznie. Do pewnego momentu. Potem równia pochyła, a zakończenie - koszmar. Ale że pomysł jest kiczem to się nie zgodzę, chyba że uważasz, że każdy romans jest kiczem z założenia.
Mnie niestety się nie podobała ta książka. O ile język był gładki i wprawny, to znaczy, nic mi nie "zgrzytało" przy czytaniu, o tyle fabuła była jakaś rozrzedzona. Czułam się bardzo zawiedziona w takcie lektury i po niej. Straciłam zaufanie do Zafona, wydaje mi się, że stać go na więcej. Zastanawiałam się też nad rolą tłumaczenia. Czy tłumacz poprawił ją czy też odwrotnie? Mimo, że wywoływała we mnie skrajne emocje przy lekturze, jakoś już mało ...
Jak dla mnie całość "Spóźnionych kochanków" jest łzawym kiczem, więc nie było co psuć.
O, wiele takich było. Tak na szybko przypomina mi się "Zaklinacz koni" Evansa i "Spóźnieni kochankowie" Whartona. I nie chodzi o to, że ja wymyśliłabym inne zakonczenie, nie, w ogóle nad zakończeniem nie myślałam, ale gdy już je przeczytałam, byłam rozczarowana, bo w obydwu przypadkach autorzy zmienili dobre książki, z pomysłem, w łzawy kicz.
Szkoda, ale wszystko przed Tobą :) pozdrawiam
Tak, chodziło mi o Molly. To może teraz coś trudniejszego. ;] Jakim gatunkiem zwierząt był szczególnie zafascynowany bóg ewolucji?
Niestety nie dam rady po angielsku.
Kongres futurologiczny
A, to już mam dla Ciebie przynajmniej ze dwie kolejne ciekawe pozycje!
No to się cieszę. Niewiele rzeczy sprawia taką radość, jak namówienie kogoś na książkę i dowiedzenie się, że mu się podoba.
Czy czytasz po ang? Bo mam Kinsella "Undomestic goddess" (Pani mecenas ucieka) - bardzo przyjemnie się czyta.
Ojej! Gratuluję i życzę wszystkiego najlepszego! Tylko komu? :-)
Ręka. Kanapki do pracy robione wieczorem dzień wcześniej czy rano przed pracą?
Aż dwa? :P Towarzysze to: Kaczkoman, Kaszlak Henry, Arnold Boczny, no i oczywiście pierwszy w historii pies z myślącym mózgiem. Nie wiem czy dobrze rozumiem drugie pytanie, ale przywódczynią żebraków jest Królowa Molly.
We wstępie pragnę zapytać, czy wierzy Pani w ogóle w istnienie osób, które nie zawiodły się na sobie? Tak właściwie to kiedy jest ten moment, gdy możemy sobie wprost powiedzieć: tak, zawiodłam się na sobie. Gdy z hukiem spadnie kolejna łza (spowodowana naszym postępowaniem) bliskiej nam osoby? Dla mnie to jest właśnie największą porażką, bo jak mawiała moja mama: "postępuj tak, aby nikt nie musiał przez Ciebie płakać". Ale wracając do wątku... ...
Sui Generis Umbra - A black-headed female
http://www.bs.katowice.pl/glosowanie/
Fajna książka. Wypożyczyłam ją ze szkolnej biblioteki przypadkowo, ale wcale nie żałuje że ją przeczytałam bo jej treść jest piękna i wzruszająca.
Do usług. Kto potrafi wymienić przynajmniej trzech kompanów Paskudnego Starego Rona? I do kogo należy tytuł Głównego Żebraka gildii? ;]
Moi drodzy, przypominam, że jeszcze do północy można strzelać do lwów, jeśli ktoś jakiegoś namierzy:)
- ZL numer 106 - właśnie przyszedł pocztą, naklejka na okładce informuje, że numer poświęcony Mironowi Białoszewskiemu; - Artur Rubinstein, Moje młode lata - na Allegro - 2 tomy korespondencji Zbigniewa Siemaszko - z Giedrociem i z Józefem Mackiewiczem.
no tak, bo cała BiblioNETka musi wiedzieć, żem się popłakała była. [Zdrajco]. Mia cały swój ślub ma już rozplanowany [czym się chwaliła], to ja teraz czekam na kolejnego pana młodego... i kolejną okazję do popłakania się =)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)