Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
A jakie są te możliwości? Nie, żebym chciała zaraz coś wydawać.. ;).
BiblioNETka nie została nominowana do nagrody Papierowy Ekran 2009, ale może zdobyć Nagrodę Czytelników: http://www.papierowyekran.pl/ Głosowanie trwa do 15 maja.
Piszesz mądrze i niezłą polszczyzną. Życzę wielu dobrych lektur. Ja też kiedyś zaczytywałem się Nienackim. Ale o wiele bardziej cenię Niziurskiego. Czasami nachodzi chętka, żeby kupić wszystkie i czytać, i czytać...
Kiedy chodzi o to, żeby te ziarenka przeszły właśnie przez łaskuna, zanim się je wybierze wiadomo-z-czego, inaczej to będzie zupełnie inny gatunek kawy. Ale można by poeksperymentować, czemu nie, a nuż uzyskamy jakiś równie atrakcyjny rodzaj ziaren ;-).
<szczęka opadła na dół> No, no, no...
Rewelacyjnie czyta mi się "Artystkę...". Pani Szwaja zaskoczyła mnie swoim dowcipnym językiem oraz jego lekkością. Efekt jest taki, że wybucham co trochę śmiechem, a mój szanowny małżonek patrzy na mnie w dziwny sposób.
:-)) A mamy, mamy!
Tak. Pierwszą część tłumaczyła Zofia Zaubert. Tłumaczenie części drugiej i trzeciej to praca zbiorowa kilku pań. Natomiast "Ognisty krzyż" i "Tchnienie..." tłumaczył Arkadiusz Nakoniecznik.
Należę do "milionów młodych", a mimo to bardzo chętnie sięgam po książki Nienackiego. Przeczytałam "Wyspę złoczyńców", "Pana Samochodzika i templariuszy", "Nowe przygody Pana Samochodzika", "Pana Samochodzika i zagadki Fromborka", a "Księgę Strachów" znam prawie na pamięć. Podobnie jak Ty, uważam, że autor potrafił w swoich książkach stworzyć niezapomnianą atmosferę - atmosferę wakacyjny...
Jestem, Mamutku kochany, jestem. Nie miałam komputera od 13 kwietnia do wczoraj. O grzybach? Szukam, szukam.....
Czytam kilka tych nieprzychylnych opinii i widzę, że wszyscy są źli: zysk i spółka, black unicorn, orły na śniegu, wytrych, prl, wielka i mała literatura i w ogóle wszystko jest złe. Dobrze, że dobrzy są ci, co widzą, że wszystko na około nich jest złe, bo przynajmniej nam to uświadamiają podczas swojej krucjaty zjadliwości...:)
Nie,dziękuję. Ja w trakcie takich wycieczek w ogóle nie czytam. Będę żyła przygodą, zabytkami i atmosferą. Poza tym, do samolotu nie mogę mieć nadbagażu, bo zapłacę. Czy wszyscy kochani biblioNETkowicze już się domyślają, że my z Miłośniczką mamy w czerwcu spotkanie biblioNETkowe w Petersburgu? :-)))
skoro nie zapłaciła za korekte to nawet nie raczyli zerknąć do tekstu? przecież pare "dziadów" w tym fragmencie to bez wczytywania się w tekst można wyłapać - to brak szacunku do autora, że tak to przepuścili.
W My Book bulisz za książkę ponad 2000 (rozbój w biały dzień!) i dostajesz 20 egzemplarzy i wątpliwą nadzieję, że będzie sprzedaż (bez promocji, reklamy itp. nikt o książce nie wie, więc kto ma kupić?). Znam inne możliwości wydania swojej książki - kilka razy taniej.
"Strasznie się pan zaszmacił panie Nienacki". Użycie tych słów w stosunku do osoby już nieżyjącej i nie mogącej się bronić jest wielce wg mnie niestosowne. Dziś nie jest to też żadna odwaga. Dobrze byłoby wiedzieć w jakich okolicznościach Zbigniew Tomasz Nowicki zaczął używać pseudonimu Zbigniew Nienacki, znać chociaż troszeczkę jego życie i twórczość. Świat byłby zbyt piękny, gdyby wszyscy ludzie byli idealni i nie mieli żadnych skaz n...
A co jest wielką literaturą? Spoglądanie na miliony maszerujących żołnierzy? :) A propos tej sceny z podglądaniem, jest naprawdę niezła! Picają się! hahahahaha mój ojciec swego czasu kupywał volvo - sąsiad mówił, że są bardzo drogie i niech lepiej kupi fiata (sam pracował w fabryce fiata) - no ale ojciec się uparł i kupił volvo i jeździł nim przez 15 lat bez stresu, a tamten sąsiad przez te 15 lat męczył się z trzema fiatami, nowe były, a dłub...
Bardzo proszę o udostępnienie reportażu W. Tochmana - Cali biali, który ukazał się w dodatku do Gazety Wyborczej "Duży format" w dn. 06.04.2009. Na stronach Gazety go nie ma, pojawia się komunikat, że strona została usunięta; na stronie autora też go nie ma. Będę wdzięczna, jeśli ktoś ma skan albo tekst skopiowany do worda i zechce mi go przesłać.
No, no, tylko nie udawaj, że tak bardzo Cię martwi brak ogólnej dostępności "łaskunowej kawki". I tak Ci nikt nie uwierzy. :-D
Strasznie się pan zeszmacił panie Nienacki swoim cyklem artykułów o WARSZYCU!! ! Nie miał pan odwagi podpisac ich swoim nazwiskiem. W momencie kiedy walczył WARSZYC o wolną Polskę, pan miał kilkanaście lat i żadnej wiedzy na ten temat. Dla osób chcących poznac postac kpt. Sojczyńskiego "WARSZYC" http://podziemiezbrojne.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?335321 CZEŚĆ PAMIĘCI WARSZYCA!! !
Mam na sprzedaż książkę "Żywoty świetych pańskich" - nakładem Karola Miarki. Szczegóły oraz wiecej informacji e-mailowo malgonia805@wp.pl
Hmmm. A czy w takim razie, opis wiejskiej potańcówki, lub powiedzmy sobie wywoływania duchów może być wielką literaturą? Czy też błahość tematu takie aspiracje z góry wyklucza i zarówno Wyspiański jak i Mickiewicz powinni zająć miejsce na śmietniku literatury, jako że parali się tematami tak przyziemnymi i pospolitymi? Spłycić można naprawdę najgłębszą myśl. Szczególnie wtedy, kiedy się nie chce, lub co gorsza, nie potrafi dostrzec jej drugieg...
Eduardo Mendoza odwiedza Polskę. Spotkania odbędą się w Warszwie, Wrocławiu i Krakowie, będą zorganizowane w zwiąsku z wydaniem Niezwykłej podróży Pomponiusza Flatusa. Cenię Mendozę za burzliwy obraz Barcelony XX wieku. W latach dziewiedziesiątych (Wybory Mauricio) bohaterowie niezdarnie miotają się w swoim życiu, daleko im do charyzmatycznych postaci budzącej się Barcelony początku XX wieku( Prawda w sprawie Savolty). W powieściach : Lekka ko...
Może coś z Sheridana LeFanu,np."Stryj Silas".Trochę to archaiczne,ale jeśli "Mnich" Ci się podobał,to także i to powinno.
Chyba większość opowiadań Poego. Polecam Zagładę domu Usherów, Czarnego kota, Studnię i wahadło, Serce oskarżycielem, i Berenice (no i wiersz Kruk). Praw autorskich już nie ma, więc teksty powinnaś spokojnie znaleźć w necie (jakby co, wiem, gdzie są niektóre z tych opowiadań ;) )
I chyba tradycyjne stosy szybciej stygły od tych atomowych.
To przyjdź jutro. :P
Tja, pisałam na fb, że przegapiam, a jak sie już umawiacie i to do mnie dociera, to akurat będę od godziny siedzieć w "Factory 2". Ot, tak to ze mną jest właśnie, przepraszam wszystkie/wszystkich czytelników, których książki niecnie nadal przetrzymam wobec tego.
Dobre akcesoria podajesz. Tak sobie nawet podczas tego konkursu wymyśliłem, że czarownice były bardzo użyteczne w procesie dochodzenia do energii jądrowej. Co prawda pierwsze stosy nie do końca były atomowe, po części jednak tak. Wszak czarownice nie wyznawały obowiązującego tomizmu, więc były atomistkami. Nie wiedziano też, że jądra atomowe są na tyle małe, że nie da się ich rozbić młotem.
Kochani, ostatnie 2 i pół godziny konkursu - jak ktoś ma coś do uzupełnienia, to to jest dobry moment:)
Moja (mamy) najstarsza książka nie jest znana. O ta oto: Siostra Carrie - Dreiser Theodore (Dreiser Teodor). Książka i Wiedza, Warszawa, 1949r. Nic specjalnego ;)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)