Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Fragmenty - tak! :-)
Gry w klasy też nie chcę po raz drugi.
Ale fragmenty z pewnością. Na przykład praktyczny: czym się najlepiej podcierać. :-)
Za to Kosiarz i Na glinianych nogach na pewno będą wielokrotnego użytku. Zresztą Kosiarz już był.
1000 stron Gargantui?
Dla mnie książki jednorazowego użytku to takie, które czytam tylko raz i nie zamierzam do nich wracać, nawet jeśli mnie olśniły cudownością i wielkością (to stwierdzenie nie ma więc pejoratywnego wydźwięku). Czyli w praktyce przeogromna większość tego, co czytam. Natomiast książki wielokrotnego użytku to takie, które chcę MIEĆ. Bo chcę je mieć właśnie dlatego, żeby do nich wracać. :-)
Wprawdzie miesiąc jeszcze się nie skończył, ale nie uda mi się dokończyć żadnej z akurat czytanych książek, więc wpiszę już dzisiaj: Jules Verne, Michał Strogow, kurier carski (5) Michel Faber, Jabłko (3) Wojciech Cejrowski, Gringo wśród dzikich plemion (4) Roald Dahl, Matylda (4) Antoni Kroh, Sklep potrzeb kulturalnych (4) Shan Sa, Cesarzowa (4) Orhan Pamuk, Stambuł: Wspomnienia i miasto (3) Pearl Buck, Spowiedź Chinki (4) Elżbieta Dz...
Właśnie jestem w trakcie lektury. 60 stron i... wielkie nic. Wielkie nazwisko, mała książka. W imię uniwesalności -o wszystkim. Czyli o niczym. W ogóle nie rozumiem, jak można zaczynać książkę od zakończenia - śmierci głównego bohatera! W "Marcie" to jeszcze wybaczalne - powieści tendencyjnej wiele się wybacza;), ale na Rothu nie zostawiam suchej nitki, bo wiele sobie obiecałam po "Ludzkiej skazie". I wątpię czy przebrnę przez...
Luty był miesiącem ubogim w książki. Zdołałam przeczytać tylko Klaudiusz i Messalina Gravesa (nudnawa trochę 4 -), To nie powinno się zdarzyć Herriota (4) i jestem w trakcie Czarodziejska góra Manna (ciężka powieść, ale ciekawa i podoba mi się na razie). Ustawiczny brak czasu nie pozwolił mi nawet na wzięcie udziału w konkursie - musiałam odpuścić po pierwszych strzałach.
Przeczytane w lutym: ~ Håkan Nesser, "Karambol" (4) Po pierwszych kilkudziesięciu stronach miałam wrażenie, że jest to jedna z najlepszych powieści kryminalnych, jakie czytałam. Niestety, końcówka gorzko mnie rozczarowała, sprawiała wrażenie napisanej pod presją czasu. ~ Rabindranath Tagore, "Zbłąkane ptaki oraz inne poezje" (5) Rekomendacja Carmanioli okazala się strzałem w dziesiatkę. Obcowanie z tak pięknymi ...
Jak na ten krótki miesiąc, sporo ;) Ale w większości były to cieniuchne książki :) M.Musierowicz: Opium w rosole (5) Brulion Bebe B. (4) Noelka (5) F.Dostojewski Idiota (5) A.Miller Dramat udanego dziecka (5) I.Levin Pocałunek przed śmiercią (5) T.Harris Hannibal: Po drugiej stronie maski (4) J.Eugenides Samobójczynie (4) M.Musierowicz: Pulpecja (5) Dziecko piątku (4) T.Pratchett Ostatni bohater (5) M.Musierowicz Córk...
"Może to być Straż, straż, czy Kolor magii". Hyyy... tego... rozumiem, że to takie czysto hipotetyczne założenie. Jednorazówki to moje jedynki i dwójki - za nic nie wróciłabym do nich, bo szkoda czasu. Tak mi się to ładnie kojarzy z chusteczkami higienicznymi - użyj i wyrzuć (zwróć szybciutko do biblioteki, a jakeś kupiła, to sobie pluj w brodę). Jednorazówka nie w pejoratywnym znaczeniu - to cała "literatura obozowa"; ...
Zróbcie spotkanie 14—15 marca, beze mnie. Potem się spotkamy w Katowicach.
I ja bardzo dziękuje za konkurs :-) Chyba po tym trudnym lataniu muszę sobie zrobić przerwę na rekonwalescencję... Ledwie dycham :))
Przeczytane w lutym: Mnie zabić (powtórka i z 4 na 3) Większy kawałek świata (powtórka i zmiana z 5 na 4) Ślepe szczęście (kolejna powtóreczka i zostaje 5) Wyprawa pod psem (Makuszyński jest cudny, zostaje 5) 39,9 (takie sobie 3) Córka czarownicy na huśtawce (połknięte w jeden wieczór i zostaje 5) Pocałunek Fauna (z przyjemnością, bo znam wirtualnie Autorkę stawiam 5) Czystopis (4) Ketchup (sama recenzja Adasia ze współczesnej sztuki tea...
Ja też nie. Jednak fragment był bardzo charakterystyczny, zaraz po hmm... stworzeniu z ogonem, drugiej świeżości. Zastanawiałem się też, czy nie puściłem strasznego czołgu, poprawionego później samolotem Akrim. :-)
A ja z przykrością muszę stwierdzić, że jestem głucha na Sebalda. Nuży mnie. :(
Z tych co szczególnie zapamiętałam to: S@motność w Sieci czytało się dobrze, ale wracać nie ma po co Pokój żeńsko-męski na chwałę patriarchatu bo takich bzdur to nie spotyka się często...
Jeśli chodzi o marzec, to będę w domu dopiero na 14-15... 7-8 muszę być w Krakowie, 21-22 też...
Lektury LUTEGO 2009 r. 1. Bogusław Sujkowski "Nie bogowie" (6) 2. Pamela L. Travers "Mary Poppins otwiera drzwi" (5) 3. Stanisław Rembek "Ballada o wzgardliwym wisielcu" (5) 4. Wiesław Konrad Osterloff "Awantury Głodnego Kujota" (5) 5. O. Henry "Ostatni liść" (6) 6. Max Brand "Bandyta z Czarnych Gór" (po rosyjsku) (5) 7. Józef Ignacy Kraszewski "Szaławiła" (5) 8. Pame...
Przeczytane w lutym: 1.Co widziały wrony (MacDonald Ann-Marie)6 2.Prowadził nas los (Kinga Choszcz i Chopin)6 3.Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów (Brashares Ann)4 4.Co się wydarzyło w Madison County (Waller Robert James)5 5.Chiński Kopciuszek (Mah Adeline Yen)5 6.Chodź, obudzimy słońce ( Vasconcelos José Mauro de)5 7.W dżungli miłości (Beata Pawlikowska)5 8.Tajemnica Brokeback Mountain ( Proulx Annie E.)4 9.Bracia Lwie Serce (Lindgr...
Widzę, że jednak Tessa i jej Dziennik nie zachwycili Cię aż tak bardzo. Dlaczego? ja uwielbiam takie pachnące gotowaniem książki. A tu jeszcze piękne Włochy z ciekawej perspektywy.
Za styczeń i luty (nie było, gdy podsumowywany był styczeń): 1. Kamień na kamieniu, Wiesław Myśliwski, 5 2. Żar, Sandor Marai, 6 3. Godzina pąsowej róży, Maria Kruger, 5 (powtórka z dzieciństwa) 4. Moja Portugalia, Franciszek Ziejka, 5 5. Mitologia świata bez klamek, Waldemar Łysiak, 2 6. Polska anarchia, Paweł Jasienica, 5 7. Księga złudzeń, Emile Cioran, 4 8. Dojczland, Andrzej Stasiuk, 4 9. Wyjechali, W. G. Sebald, 5 10. Onitsza, Je...
W Pieczarkarni takiego nie mają, fakt ;)
Czytasz w pociągu, czytasz na peronie czekając na pociąg, czytasz w samochodzie (będąc kierowcą), jak czekasz na wyjątkowo długo zmianę świateł albo stoisz w korku, czytasz w przerwach na reklamę oglądając jakiś film, czytasz przy jedzeniu. Bardzo proste. Niestety - dzielisz czas wolny między czytanie a gotowanie. Kiepsko się czyta wyrabiajuąc drożdżowe ciasto. Ale - czytasz przed wyrabianiem tego ciasta, książki kucharskie to też piękna lektura...
:))) Skąd ja to znam. Ostatnio uwielbiam czytać przy zmywaniu. To znaczy słuchać audiobooka, choć są tacy, co tego za czytanie nie uważają. Ale oni nie czytają w ten sposób, więc tak mówią z zazdrości. ;) Czytam też z ekranu, jeśli powieść krótsza albo lżejsza, albo nie do dostania w normalnej formie. No i poza tym czytam w innych miejscach, np. w kawiarni czekając, aż dziecię skończy zajęcia (ostatni tydzień po dwie godziny codziennie - dziś mia...
Dla mnie Kafka jest poniekąd jednorazowy. Ale Gargantua, gdzie ja widziałam teraz niedawno takie cudne z niego fragmenty? Oczywiście jest do powtórki. Bo najlepsze są książki wielorazowe. :)
Jeszcze jutro przecież jest, ale wróżbiarsko-magicznie: Czarnoksiężnik z Archipelagu O szczęściu Szkice szekspirowskie Troilus i Kresyda Na ukończeniu: Dekameron Listy do Kwiecieńki Zdecydowanie pisarzem miesiąca u mnie jest Hrabal. :))
Bierzesz książkę z półki, siadasz w fotelu i czytasz, wyjmujesz książkę z torebki, siadasz w poczekalni u dentysty i czytasz, włączasz odtwarzacz MP3, wsiadasz do autobusu i czytasz, odkręcasz kran, woda leci na coraz bardziej umyte naczynia a ty czytasz, potem zamawiasz pizzę przez telefon i czekając czytasz, czytasz nad pizzą i nad pustymi kartonikami po pizzy - proste dosyć. ;)
Dostępne raczej są, ja bez problemu pożyczyłam. Wydaje mi się, że właśnie nie znamy Władysława Orkana, bo czyta się go albo np. na studiach niejako z konieczności, albo... wcale. Ja właśnie jestem w trakcie "W roztokach" (piękne stare wydanie z 1947 r. z żółtymi kartkami :) - takie książki są najlepsze ;)) i raczej nie jest to pozycja atrakcyjna dla współczesnego czytelnika... choć ma swój niewątpliwy urok "starocia", sam języ...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 20.02.2024 14:30
„Dziennik pocieszenia” zaczęłam czytać akurat, będąc dość mocno przybita niemożnością pocieszenia przyjaciółki, w której rodzinie wydarzyło się coś ba (...)
Dodany: 12.02.2024 15:54
Autor: koczowniczka
„Kornik” Layli Martinez okazał się, ku mojemu zdumieniu, rasową powieścią grozy. Jest tu niewyjaśniona zagadka, bo w okolicy doszło do kilku zaginięć (...)
Dodany: 12.02.2024 12:54
Autor: Bloom
Są dwie prawdy, mówi Mackiewicz we wstępie do "Kontry": obiektywna i propagandowa. Obie istnieją równolegle, płyną jakby dwiema nurtami w jednej rzece (...)
Dodany: 10.02.2024 19:14
Autor: Uleczkaa38
Typ recenzji: Oficjalna PWN Recenzent: Urszula Janiszyn Mądra opowieść o życiu to taka, która uczy nas czegoś, a jednocześnie zapewnia wielkie e (...)
Dodany: 30.01.2024 10:49
Autor: fugare
Jazz, stosując duże uproszczenie, zanim jeszcze przybrał formę bluesa, swingu czy ragtime’a i na długo przed pojawieniem się w Nowym Orleanie zespołów (...)