Teksty i komentarze

:-)) Dlatego najbardziej lubię oryginał. Ale w przypadku Stillera wolę ten nowy przekład. Chociaż dalnia mi jakoś jednak bardziej pasuje niż wałzy. Wierszyk prześliczny zresztą w każdym przypadku.

Centaur

Dzięki! :)) Ale muszę Ci powiedzieć, że Stiller trochę przerobił swoją wersję. Na początku pierwsza zwrotka brzmała tak: Był czas mrusztławy, ślipkie skrątwy po dalni wierczały, skrzypły, a mizgłe do cna boroglątwy yzdomne świszczury zgrzypły. A dwa ostatnie wersy drugiej, tak: I Dziubdziuba się bój. Zgroźliwego też unikaj Skrzeblochłapa. I jeszcze było: Raz, dwa, raz, dwa, tnij klingo zła - a nie rąb. "Rąb" j...

Kwadraty! To jest więc kwestia nazewnictwa! Gdybym powiedziała "kwadraty", a nie "potęgi" to może bym zrozumiała? Słowo "kwadrat" jednak nawet mi przez myśl nie przeszło. :( Ale i tak jest to pokrętne jak trąba prehistorycznego słonia. ;) Z tym że, zauważ, to rozumowanie jest podpowiedzią tylko dla tych, którzy czytali książkę, reszty nie doprowadzi ani do autora, ani do tytułu, prawda?

Bo Królik jest Najęty Bzik! (Albo jakoś tak). ;))

Ja też nie czytałam i nie oglądałam, odgadłam z mataczeń. ;)

Święte słowa!

A ja mam właśnie jedną małą - z ozdobnym szlaczkiem i różyczkami, taką bardziej romantyczną i większą - mniej ozdobną, oficjalną. Ta pierwsza mi służy do książek mniejszych rozmiarowo i takich bardziej prywatnych, druga lepiej wygląda w dużych książkach i tych mniej osobistych:) Ponieważ zamawiałam je w nowym zakładzie, pioniersko - pani nie była pewna, jak wyjdą (nie dawała gwarancji zwłaszcza na tę pierwszą, z drobnym wzorem), zrobiła więc dwie...

Nie, w sumie nie bronię, tylko jakoś mi nie są po drodze...

Bohater romantyczny: Bohaterowie romnatyczni nieromantycznych utworów Małżeństwo: Dramaty małżeńskie. Śmierć: motyw smierci w literaturze i sztuce Motyw smierci i miłosci w litearaturze iberoamerykańskiej. Samochód: Samochód symbol wolności - Matura 09, prezentacja Terry Pratchett: Literatura przedmiotu Seksuologia: Coś z seksuologii na prezentację... Kobieta: Pozycja kobiety w kulturze Topika baśniowa: Topika baśni...

A dlaczego tak się bronisz przed małym czarodziejem?

Ja zapłaciłam więcej, nie pamiętam dokładnie, ale na pewno kilkadziesiąt złotych. Cena zależała głównie od rozmiaru, a jakoś uznałam że duża pieczęć będzie ładniejsza. Do teraz (od roku! ;-) zastanawiam się czy nie wolałabym jednak mniejszej, ale na coś musiałam się zdecydować. Poza tym zawsze mogę wydrukować sobie zmniejszony wzór.

Też nie czytałam i nie oglądałam...

Oj, tyle znanych tytułów i autorów przegapiłam. Ale bardzo ładny konkurs. :)

Tak. Już czekam. :)

Owszem, Jana Pawła II można cytować (nie bronię!) ale chodzi mi o to, by powoływać się na niego w rozsądny sposób, a nie wtrącać go do książki na siłę. Rozmowa telefoniczna miała może i rozśmieszyć, jednak skończyło się to w moim (i 4 innych przypadkach) złapaniem się za głowę oraz okrzykiem: "co to jest?!". Odpowiadając na Twoje słowa "Jeśli nie podobała wam się, to nie musieliście czytać jej do końca" - gdybym tego nie zrobi...

Wiem. Zorientowałam się po tym fragmencie. I szczerze mówiąc dlatego właśnie mnie tak zaciekawił :)

Czytać. Jeśli ma się wątpliwości jedyny sposób by się ich do końca pozbyć to przeczytać i ocenić samemu.

Przez kilka dni po przeczytaniu tej książki nie byłam w stanie nic o niej powiedzieć. Jedynie, że mi się podobała. Że czytanie jej sprawiło mi ogromną przyjemność. I dalej tak myślę. Z tego co widzę sporo osób ma zastrzeżenia do tego całego chaosu, który jest w "Grze Anioła"... A mi właśnie on się podobał. To jak wszystkie wątki historii plątały się ze sobą, żeby na końcu utworzyć malowniczy supeł. Ale jak przyjrzeć się przez chwilę to ...

Posiadanie własnego ekslibrisu - pieczątki było moim marzeniem od lat, niestety zwykłe firmy "pieczątkarskie" tego nie robiły (teraz chyba się to zmieniło i problemu nie ma). W każdym razie jakieś dwa lata temu zrobiłam sobie takie pieczątki - dwie, bo nie mogłam się zdecydować na wybór jednego wzoru, zapłaciłam niewiele - chyba 25 zł za dwie, plus tusz, plus pudełko z poduszeczką do tuszu. Te same wzory mogę drukować i wklejać, ale jed...

Też mi miłość... Zna chłopaka ledwo kilka dni i już zakochana... Nie powiedziałabym, że ta dziewczyna była dojrzała. Wręcz przeciwnie. Gdyby była to nie skończyłaby z dzieciakiem. A potem się dziwi, że chłopaka z inną widzi... Tak, tak, nie reagujmy na to, że dzieci robią dzieci. Najważniejsze, że z miłości. To bardzo dojrzałe i odpowiedzialne zachowanie...

Moi faworyci to "Dr House" i "Chirurdzy" zdecydowanie. Chyba mnie do lekarzy ciągnie :) No i naturalnie "Gotowe na wszystko"- jak dla mnie serial wszech czasów.

Temat trochę zapomniany,ale go lekko odświeże.We wtorek/3.02/TVP KULTURA przypomni jeden z najlepszych spektakli w historii Teatru TV-Opowieści Hollywoodu/1986/Christophera Hamptona. Rewelacyjne role wielu świetnych aktorów z Januszem Gajosem na czele/tą rolą zyskał tzw.drugie życie aktorskie/.Może kiedyś przypomną też NIESPODZIANKĘ Rostworowskiego z wielkimi kreacjami J.Świderskiego i H.Gryglaszewskiej,czy ZEGAREK z T.Łomnickim.

wesołe miasteczko :D

A i jeszcze kilka stron internetowych (nie ręczę za prawdziwość faktów tam opisanych): http://www.auschwitzmemento​.pl/lista.php http://www.majdanek.pl/ar​ticles.php?acid=62&mref=20 http://www.z​chor.org/birenbaum/halina_pol.htm

To ja jako posiadaczka exlibrisowej pieczątki powiem, że w każdej chyba firmie która robi pieczątki można taką zamówić. Tylko, że jeśli chcesz mieć tam jakąś grafikę, to i tak wzór powinnaś dostarczyć. A jak będziesz miała wzór to równie dobrze możesz go drukować. Ja mam na połowie książek naklejony wydruk, na reszcie pieczątkę - bo nie umiem się zdecydować co mi się bardziej podoba.

Ooo jest tego masę, ograniczę się tylko do wspomnień z getta warszawskiego: Nadzieja umiera ostatnia: Wyprawa w przeszłość Cieniom Treblinki Bunt w Treblince Patrzyłam na usta... Dziennik z warszawskiego getta Janek i Maria Getto Warszawskie: Przewodnik po nieistniejącym mieście (to popularnonaukowa pozycja ale jedna z najlepszych o getcie warszawskim) Ten jest z ojczyzny mojej Utajone miasto: Żydzi po "aryjskiej" stronie Warszawy 1940-...

Wcale nie:) Tzn wcale nie łatwiej jest układać taki konkurs. Wprawdzie mój debiut dopiero za kilka miesięcy, ale już się denerwuję - żeby nie było za łatwo i banalnie (jak widzę takich, co pierwszego dnia odgadują wszytskie fragmenty, to mnie zimny pot oblewa), a z drugiej strony, żeby nie było za trudno, żeby ci mniej wprawieni nie zniechęcili się od pierwszego czytania...

Nie wiem, Koko. Zarzuciłam ten pomysł. Zapomniałam o nim. Podpisuję książki długopisem. Ostatnio byłam na spacerze i mijałam zakład wykonujący pieczątki. Pisało tam, że już od 47 złotych mogą to wykonać. Dla mnie to za drogo.

Ja miałam podobny problem, ale ze znalezieniem "Starcia królów". W żadnej okolicznej bibliotece nie było, a że jak zwykle cierpiałam wtedy na brak funduszy i nie mogłam sobie pozwolić na zakup tej książki musiałam obejść się smakiem. Później przy następnych tomach miałam problemy z powiązaniem niektórych wątków. Rzeczywiście coś z "Siecią spisków" jest nie tak; na Merlinie jej nie ma, a na Allegro jest, ale w cenie 95zł (!). P...