Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
A ja Białołęcką mam, Gennepa i Barańczaka! :-)
Moja pierwsza dziesiątka: 1. Neo-Pagan (100%) 2. New Age (93%) 3. Unitarian Universalism (90%) 4. Reform Judaism (88%) 5. Liberal Quakers (80%) 6. Mahayana Buddhism (76%) 7. Sikhism (76%) 8. Theravada Buddhism (76%) 9. New Thought (74%) 10. Scientology (73%) i ostatnia piątka: 23. Church of Jesus Christ of Latter-Day Saints (Mormons) (26%) 24. Seventh Day Adventist (19%) 25. Eastern Orthodox (18%) 26. Roman Cathol...
A, to pamiętał, siedział jeszcze wtedy obok mnie. :-) Ale inaise już wtedy była! Bo to przecież wtedy była mowa o Obiektywnym Wzorcu Penisa znajdującym się w Sevre!
W Internecie nie widziałam nigdy, żeby przy jakiejkolwiek kawie był dopisek, że NIE jest kwaśna, więc to dla mnie tak, jakby nie było nic. :( Z tych, które wymieniłeś, piłam kilka (Lavazzę regularnie nawet) - smakowały, jeśli idzie o smak, ale też były kwaśne. Muszę spróbować pozostałych, dziękuję. :-)
Ooo, spuchł Ci schowek, cudownie. :) A książkę tę: Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem też już wiesz, gdzie szukać. :)
Ja na myśl o tych jajecznych troszku monitor oplułam, a teraz czekam na kociowe doniesienie, o co tam chodziło. :) Parówczane przeoczyłaś? Jak kocio opowiadał o baaardzo długim hot-dogu na dworcu w Częstochowie? Żałuj. :))
A prawda jak zwykle siedzi okrakiem. :P
A zdjęcia z księgarń gdzie, ja się pytam: gdzie? :-)
No, jesteś wreszcie! Popatrzyłam sobie na zdjęcia na facebooku i proszę, literka A będzie Ci pasowała. :>
Kawy które są reklamowane są do niczego.Kawiarnie mają swoje mieszanki kawowe specjalnie dla nich komponowane.Mają jeszcze sprzęt profesjonalny za wielkie pieniądze.Najważniejszy w tej zabawie jest młynek do kawy.Dobry młynek nie substytut młynka.Nie chcę się wymądrzać ale od pewnego czasu piję dobre kawy włoskie takie jak-Mokarico,Hausbrandt tą kawę pijał Joyce jak mieszkał w Triescie.Co tam jeszcze Arcaffe,Manuel Sublime.Mauro.Passaloqua Moana,...
Zaraz się popłaczę przez Was ze śmiechu. :) Przypadłości jajeczne erratora też mi umknęły (pewnie mnie jeszcze nie było), jako i szynkowoparówczane...:)))
Verdianko, może to wszystko zależy od tego, gdzie pijesz? Uwarunkowałaś się, że w domu kwaśne i już! A PRAWDA ja się pytam gdzie?? :D
A swoją drogą, verdiano, co jak co, ale księgarnie amerykańskie mnie powaliły, z city light bookstore w san francisco nie mogłam wyjść przez trzy godziny
O, może do 11 września pozbędę się jet laga, który powala mnie od kilku dni na łózko o godzinie 17, a potem każe wstawać o czwartej nad ranem, dziś dzięki temu skończyłam książkę, a potem posprzątałam mieszkanie;)
Mnie przyjaciółka nauczyła robić kawę gotowaną - może podobnie robi się w czajniczku. Wsypuje się kilka łyżeczek kawy (zależy ile osób chce pić), zalewa odpowiednią ilością wrzątku i potem gotuje na wolniutkim ogniu przez parę minut, żeby sobie popyrkotała. Przelewa się do filiżanek i już. Ktoś się śmiał, że to kawa "po kowbojsku", bo tak ją sobie kowboje nad ogniskiem robili. :) Nie badałam jej na wyczuwalność kwasu, ale jest pyszna...
A co to za tajemnicza literka??? Już się zrobiłam ciekawa, choć ponoć ciekawość zabiła kota... :-))
No, skandal! Przecież my też robimy sobie zdjęcia pamiątkowe! Wczoraj warto było uwiecznić stosiki, no i tak liczne zgromadzenie. Obraziłam się na Velvet. :(
A propos tajemnic... Sznajper mówił, że kiedy był w Velvecie kilka dni wcześniej ze znajomymi, to im pozwolono zrobić 3 zdjęcia pamiątkowe!! No, skandal!
Na tropie prapradziadka Waleriana czyli Każdy znajdzie swój dom I coś dla młodszych: Zakochany zuch
Taka męska tajemnica? No, może.:-) Choć przy tym stoliku chwilami było tak głośno, że z tej drugiej strony można było nie usłyszeć. :-)
A następne spotkanie wypada... 11 września i będzie sponsorowane przez literkę A. Jak Ameryka. :)
Myślę, że sobie szeptali, bo przy tym stoliku słychać wszystko, co się mówi, nie tak jak za kotarką. :)
Ja mam jeszcze taki malutki czajniczek do parzenia na kuchence: http://zdjecia.swistak.pl/03/207/3207275_1.jpg Kawa jest z niego rzeczywiście smaczniejsza, ale też ma kwas.
Po to, żeby wiedzieć, jak wyeliminować kwas. :-) Nie wiem nawet, dlaczego są kwaśne, to co tu mówić o eliminowaniu kwasu. Ulubione smaki mam, rzecz w tym, że one WSZYSTKIE są potem kwaśne. A te w kawiarniach nie. W domu nie muszę mieć pianki, ale chciałabym bez kwasu... Z Electroluxa mam odkurzacz i bardzo sobie chwalę. Aniu, a jakie toto jest duże? Nie mam gdzie postawić. :( Podobny problem mam z maszynką do robienia chleba, która mi się m...
Jeszcze bym rozumiała, że Ty nie słyszałaś, miałaś kawałek zza stołu, ale siedziałam obok erratora i też nie słyszałam. :-) Coś mi padło na uszy w tym momencie, albo oni z kociem sobie szeptali w sekrecie.
Właśnie, ja też nie słyszałam nic na ten temat! :-)
O różnicach między "Tradycyjnym Jadłem" a "Sokołowem" coś tam słyszałam w ogólnym rozgardiaszu, ale kwestia jajek i przypadłości erratora z nimi związanych całkowicie mi umknęła, mógłbyś przybliżyć?
Ja też nie. Od kiedy pamiętam, parzyło się zmieloną wcześniej kawę wrzątkiem i już. :) Wierna tej metodzie nie nauczyłam się obsługiwać urządzeń typu ekspres do kawy, bo jakoś nie do końca im ufam. Ale kto wie, może się kiedyś przekonam. :)
A po co Ci się znać? :-))) A teraz poważnie: ciśnieniowy nie posiada zadnych filtrów i śmiem twierdzić, że kawa na moim domwym jest lepsza od kawiarnianej - mleczko robię zdecydowanie lepsze; spienione, apetyczne i dla chętnych na wierzch cynamon albo czekolada. Mam prosty w obsłudze, taki: http://www.nokaut.pl/ekspresy-do-kawy/ekspres-aeg-electrolux-ea-150-crema.html A jakość kawy zależy od mieszanki. Najlepiej na początk...
Ksiażka świetna, i całkiem inaczej pisana niż wszystkie inne :).. chociaż jest wiele ksiażek o takich kobietach, które miały naprawdę ciężko w życiu.. Polecam też książke "Oskarżyłam księdza".. Kobieta też niejedno w życiu przeżyła.. książka oparta jest na faktach :)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)