Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Kurczę, właśnie sobie uświadomiłem, że nie spotkałem jeszcze Ryszarda jako głównego bohatera.
->Zarzutów było więcej, absurdalnych (np. to, że oceny są tylko z ostatniego miesiąca Wiesz co, nie śledzę i nie zapisuję jakie tytuły i kiedy to zostały dodane. Po prostu nagle te same "osoby" pooceniały te same książki w bardzo krótkim czasie...I to jest dla mnie dziwne. Chyba mam prawo do tego?
>promocja jest jawna, autor się nie kryje [...] Promocja? Raczej informacja. I UCZCIWE przedstawienie sprawy. W przeciwieństwie do grona nowych, nie_wiadomo_skąd_narosłych użytkowników, którzy zdążyli ocenić jedynie Twoje książki. Różne przypadki są możliwe, ale SIEDEM osób, które ledwo wpada (niemal po kolei) do Biblionetki i pierwsze, i jedyne co ocenia to 3 Twoje książki? *mahja 59377 czytelniczka7 59385 pisarczyk 59386 kasiapok 59396...
Czajko, wczoraj zacząłem czytać "Wstęp..." Podnieś mnie trochę na duchu i powiedz, że potem będzie lepiej, bo na razie jest be...
Oj, rzeczywiście! O Krystynie Wańkowiczównie zupełnie zapomniałam. :-) Chyba każde imię jest wykorzystane w literaturze.
Bardzo się cieszę, że tak Ci się spodobało, co do mataczeń to sama w pewnym momencie wyczujesz, do jakiego stopnia można pojechać czołgiem, choć czasem myślisz, że już nim jedziesz, a ktoś Ci mówi, że i tak nie łapie. :-) Czy Ty przypadkiem nie jesteś Warszawianka? Takie mam podejrzenia po niektórych wypowiedziach do 1 - jeśli tak, to może przyjdziesz na następne spotkanie?
kradzież ;-)
nad wyraz spokojny... .
Wiedziałem, że w konkursie librarianki łatwo nie będzie, ale aż takich męczarni nie przewidziałem. Końcowe odpowiedzi wysłałem dopiero w ostatnim dniu trwania zabawy. Bez dogłębnej analizy matactw, komplet punktów był dla mnie nieosiągalny. Dziękuję Ci Dorotko za konkurs i składam wszystkim gratulacje.:)
Bardzo dziękuję za matczyno-patriotyczny konkurs! Trudno było, ale warto! Dzięki dzielnym matacz(k)om ciemności się rozjaśniły; a było ciekawie: 6 z liczbą ocen równą liczbie palców u nogi takiego jednego z 14 itp. Porzeczkowej szczerze współczuję uzależnienia za pierwszym razem. ;-) Ja stwierdziłem u siebie nałóg dopiero po paru miesiącach.
Dziękuje pięknie. To prawda, debiut. :) Nie mogę sobie darować, że zawsze cichutko siedziałam i omijała mnie taka cudowna zabawa! Cieszę się, że posłuchałam dobrych rad i.. ostrzeżeń. Najmilej było wtedy, kiedy sądziłam, że już niczego nie wymyślę, a tu nagle jakaś malutka podpowiedź i jest! Przyznam się, że byłam stremowana, chciałam podpowiedzieć, a nie bardzo wiedziałam, na ile mogę sobie pozwolić i czy nie sypną się gromy na moją głowę. Może ...
Moje drogie, nie zapominajcie o zegarkach :). Ja prenumeruję kolekcję. I nie narzekałabym, gdyby nie dezinformacja Hachette i zupełnie dowolne terminy przesyłek :/.
A ja przeczytałam całość, o czym już pisałam. Przychylnie. Ale pointy wciąż nie mogę Ci wybaczyć :D.
Popieram! Też chętnie przeczytałabym porządną recenzję :). A kto reklamował promocje? Bo jedyne, co widziałam, to komentarz, że osoba z czegoś tam skorzystała, co potwierdzam - było takie coś. I tyle.
Czyżbym powinna powiedzieć: o, witaj :)? Ale ja naprawdę nie dodaję swoich książek i nie oceniam ich, jak również nie zakładam wątków :). Jedyne miejsce, gdzie się chwalę, tudzież dołuję, zależy, jaki akurat mam nastrój, to Literatki łamane przez WiiO. Na marginesie, czepiwszy się: przecież regulamin zabrania autopromocji, nie zachęcaj mnie do złego :P Zresztą zobacz - jestem tu od kilku lat. Nigdy nie pisnęłam, że piszę (no, Moni wiedzi...
Słyszałem o p.Masłowskiej i powiem szczerze, że ciekawie pisze, ale ciężko. Trzeba lubić taki rodzaj pisania. Ale w sumie nie jestem ekspertem na temat twórczości tej Pani, bo przyznam szczerze, że nie przeczytałem do końca :) korniszon13- nie chodziło o ciebie tylko o ogół dyskusji, a moje oceny postaram się uzupełniać na bieżąco
Raz zdarzyło mi się pożyczyć książkę, która do mnie nie wróciła. Niestety. Bardzo jej żałuję, bo była to 6 część z 7 - tomowej serii ;( W związku z tym, obecnie zapisuję co i komu pożyczam.
Nikogo nie krytykowałem, a jedynie stwierdziłem fakt. Ostatnio nie, ze tak odpowiem na pytanie. Ale cenię sobie taką jedną młodą, Masłowska ją wołają. ;p
Strasznie się cieszę, że przyszłaś! :D I niech Ci do głowy nie przyjdzie znowu znikać! https://www.biblionetka.pl/czytatka.asp?cid=73949
Ja przez wulgaryzmy nie przeczytałam ani jednej książki Stephena Kinga :( Trochę straszne, ale wulgaryzmy w książkach całkowicie mnie zniechęcają do ich przeczytania.
No tak, przede wszystkim nie książki, a dramaty, ale nie szkodzi. Wiem, że to niezdrowe i źle działa na oczy, ale mogę wysłać w wersji elektronicznej: 4:48, Zbombardowani, Miłość Fedry i Łaknąć. Myślę, że czytanie na szybko nie ma sensu, poza tym, jest to dosyć ciężka sprawa. Szczególnie Miłość Fedry jest ciekawym zjawiskiem, aż żałuję, że Sarah Kane nie napiszę już nic więcej. Gdyby ktoś chciał: xantony@o2.pl, wyślę mailem.
Pożyczam! Chociaż z bólem i strachem, że nie odzyskam i czasem jestem natrętna pytając kiedy oddadzą. Ale pożyczam, bardzo lubię dzielić się swoją literaturą. Mimo, że to mój pierwszy dzień na biblionetce, mam cichą nadzieję, że będę mogła z kimś się powymieniać :)
Nie będę oryginalna - wszystko. Głównie przypadkowe kartki, paragony. Zdarzyło mi się, etykiety z taniego wina, a dzisiaj znalazłam 150 zł w książce. Widocznie chciałam je ukryć przed samą sobą :) Ostatnio jednak odkryłam bardzo fajne zakładki magnetyczne (takie cieniutkie zaginane magnesy w różnych kształtach), złapałam się jednak na tym, że czytając książkę nie wiem, którą zakładkę wybrać (w opakowaniu było ok 10) ;)
Może i było trudno, pętały się po forum wstrętne piękności w towarzystwie mamuczeń i takie tam, ale i tak było bardzo przyjemnie. :)) A "Cudowne lata pod psem" pożyczyłam sobie właśnie do czytania. :))
Szczerze zazdroszczę. Wychowałam się niestety bez "poczytaj mi tato" i nigdy nie doświadczyłam bajek na dobranoc, jednakże mój surowy Dziadek, były wojskowy, był bardzo wytrwały w uczeniu mnie czytania i pisania. Sama sięgnęłam po "Pana Tadeusza" i nie chcąc skłamać powiem jedynie, ze byłam wtedy jeszcze w podstawówce, na samych jej początkach. A później poszło samo, niczym Wokulski, uciekałam do Biblioteki. Czytam, chociaż ...
o kurczę! alę mi się dostało! wyjaśniam: oceniłem książki p.Sykulskiej i tylko jej książki, dlatego że jestem nowy na biblionetce, a akurat od tych książek chciałem zacząć ciekawy, moim zdaniem, temat polecania sobie między czytelnikami książek młodych wiekiem i/lub duchem pisarzy. Nie wiedziałem że się nie można odzywać, dopóki się nie pokaże za pomocą wystawionych przez siebie ocen, swojego gustu książkowego. Poza tym pytając was o wasze gusta ...
Nie, nie, nie. Nie chcę być złośliwa, broń Boże, ale uważam, że jeśli przeczytasz naprawdę piękną książkę, zrozumiesz jak pusty i płaski jest Coelho. Dla mnie jest on fundamentalnym przykładem grafomanii w dodatku dosyć kiepskiej. Jego książki składają się z haseł o życiu i innych ważnych sprawach, ubrane w Wielkie Słowa, a przy głębszym zastanowieniu - śmieszne.
Jeśli chodzi o wspomnianą w temacie Masłowską, szczerze przyznam, że z tym swoim artyzmem przegięła. Mnie osobiście jej książki mocno zirytowały i, o dziwo!, zasmuciły. Dlaczego? Miałam wrażenie, że chce mi za wszelką cenę przekazać, że w dzisiejszych czasach nie można stworzyć już niczego pięknego, wszystko już było i pozostaje nam jedynie usiąść na krawężniku i głośno zakląć. Ale, ogólnie, wulgaryzmy mi nie przeszkadzają. Są takie utwory, l...
Mimo, że nie cierpię szczerze swojego imienia, moja imienniczka literacka, Małgorzata, ta od Mistrza, jest postacią, którą szczerze podziwiam. Potrafiła, celowo pomijam tutaj autora, pokazać Mistrzowi swoją miłość, chociaż nigdy mu nie powiedziała, że go kocha. Niesamowite. I te żółte kwiaty. Liczę, że kiedyś i ja, wzorem Małgorzaty, znajdę swojego Mistrza.
Cóż, omijałam te książki dziwnym trafem, aż los w końcu podrzucił mi je na biurko :) Za chwilę zacznę: Haruki Murakami "Wszystkie boże dzieci tańczą"
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)