Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
A nie znalazłabyś czegoś odpowiedniego tu? W oparach absurdu
Tytuł brzmi "Dziewczynka w czerwonym płaszczyku", nie "dziewczyna". Przy szukaniu w elektronicznym katalogu tytułowym jedna litera robi wielką różnicę :-)
Także dziękuję za konkursik. Jestem bardzo wdzięczna mataczom, dzięki którym udało mi się cudem zgadnąć tytuły książek, o których w życiu nie słyszałam (dużo słonej wody - morze, a narzekali tu kiedyś na trolle... jest taka książka? o! jest!). Też jestem tu od niedawna i konkursy wchłonęły mnie jak bagno. Jedynie do konkursu w hołdzie francuskim pisarzom jakoś się zniechęciłam. Ciekawe, ale odkąd chodzę do dwujęzycznej szkoły z francuskim jak...
orange błysk czy blask?
tzn. przYwidzenia miały być
Jak patrzę ile inni czytają... to zaczynam się wstydzić siebie :P Ja przeczytałem: 01) Dziecko Noego (Schmitt Éric-Emmanuel) 02) Zbrodnia i kara (Dostojewski Fiodor (Dostojewski Teodor)) 03) Dwanaście fałszywych tropów (Archer Jeffrey (ur. 1940)) A jestem w trakcie 04) Nowe przygody Mikołajka (Goscinny René)
przewidzenia
Niedobrze, dałam szkic o seksaferze z p. Małkowskim na forum onetu, ale wiadomości popędziły i zagniotły tekst. Podziękowałam p. J.Cz. Małkowskiemu, i wisi to tu pod moim nazwiskiem, to chyba muszę się usprawiedliwić, skoro dziękuję "gwałcicielowi".Powtórzę moje słowa z tamego forum,, choć wygląda, że tu sobie robię osobiste miejsce. Proszę mi na to pozwolić, a będę mówić brzydko, ale coś istotnego.W obronie Prezydenta artyści i profeso...
Dziękuję :)
Przeczytane w kwietniu: ~ Martin Davies, "Ptak z Uliety" (4) Dwa w jednym – powieść współczesna o charakterze detektywistycznym plus romans historyczny – dla mnie ciekawy suplement fabularny do niedawno przeczytanych „Błękitnych przestrzeni” T. Horwitza. Zdecydowanie bardziej przemówiła do mnie część osiemnastowieczna. Nie zachwycił mnie przekład. ~ Ma Yan, "Dziennik Ma Yan: Z życia chińskiej uczennic...
Dzięki :) chyba skorzystam z tej biblioteki, którą mi podpowiedziała Olhi, na Smyczkowej, skoro tam jest. Mnie jeszcze prześladuje "Dziewczyna w czerwonym płaszczu" Ligockiej. To są jakieś zmory! Ja już doszłam do takiego stanu, że jak nie mogę jakiejś książki zdobyć, to mi się zaczyna śnić po nocach. Tak właśnie miałam z dziewczyną w czerwonym płaszczu. Dzisiaj byłam w swojej bibliotece i pytałam o te Czarownice..., niestety nie ma...
Według życzenia - refleksje po lekturze :) [artykuł niedostępny]
Przeczytane w kwietniu: -> "Kobieta, księżyc i czerwona sukienka" I. Sznajder (5) -> "Flauta" A. Pluszka (3) -> "Kieszonowy atlas kobiet" S. Chutnik (5) -> "Schiza" P. Grych (5-) -> "Cukier w normie" S. Shuty (3) -> "Cukier w normie z ekstrabonusem" S. Shuty (4) -> "Przymierzalnia" J. Franczak (4) -> "Zrób mi jakąś krzywdę" J. Żulczyk...
Zbliża się konkurs recytatorski, w którym biorę udział. Bardzo sympatyczny, nie powiem, byłam już dwa razy i bardzo mi się podobało. Jest tylko jeden problem: potrzebuję jakiś zabawnych tekstów. Czy ktoś mógłby mi poradzić. Jakąś wesołą prozę lub wiersz. Będę bardzo wdzięczna. Te teksty już recytowałam: 1) Kinochamy, Julian Tuwim 2) Ślusarz, Julian Tuwim 3) Strasna zaba, Konstanty Ildefons Gałczyński CO MOGŁABYM RECYTOWAĆ TERAZ? Z GÓRY DZIĘKU...
- czyli teorie Kotowskiego na to kto rządzi światem :) Zanim sięgnęłam po tę książkę - pierwsza myśl: o nie nie nie nie - za bardzo pachnie Brownem. A potem zaczęłam czytać. Prologi były niezrozumiałe i nie wciągnęły. Na te kilka stron straciłam dwa czy trzy dni nawet ale skoro postanowiłam przeczytać to się zaparłam. I dobrze bo: - język: świetne operowanie słowem. Aż przyjemnie było czytać nawet abstrahując od fabuły ale - fabuła: Szczegó...
Haniu kochana, każdy ma inaczej, moge napisac tylko o swoim osobistym doświadczeniu. No, nie było łatwo. Miałam kryzys w połowie Sodomy i Gomory. I często własnie kryzys tu dopada. Natomiast o niebo łatwiej zaczęło mi się czytać od piątego tomu. Trzy ostatnie to już był sam zachwyt.
U mnie w kwietniu: "Po słowiczej podłodze" [L. Hearn] - 2 "Zakon Krańca Świata 1" [M. L. Kossakowska] - 4 "Herbaciarnia pod Morwami" [S. Owens] - 5 "Zakon Krańca Świata 2" [M. L. Kossakowska] - 4 "Miłość w czasach zarazy" [G. García Márquez] - 6 (moje pierwsze spotkanie z Marquezem! REWELACJA!) "Cień wiatru" [C. Ruiz Zafón] - 3
Ja z kolei byłbym bardziej przerażony, gdyby taki bibliotekarz niczego nie czytał w czasie mojego przyjścia. Może podchodzę zbyt płytko do tematu i nie zdaję sobie sprawy z natłoku pracy związanej z katalogowaniem książek i ustawianiem ich na półkach, ale w moim odczuciu podstawowym zadaniem bibliotekarza jest po prostu bycie ekspertem w dziedzinie książek. Pozdrawiam wszystkich czytających w pracy bibliotekarzy!
ja we wtorki mogę od około 18:00/19:00 tak do max 21:00... zależy jeszcze gdzie konkretnie byłoby spotkanie... i jakoś odnoszę nieodparte wrażenie, że byłbym najmłodszym uczestnikiem* i chyba jedynym mężczyzną**... * nader prawdopodobne, do stwierdzenia :P ** odnoszę takie wrażenie, mogę się mylić. Jakkolwiek, mężczyzna to za duże słowo ;)
Pięcioksiąg wiedźmiński Sapkowskiego. Kiedyś w ogóle nie byłam dobrego zdania o literaturze fantasy (oprócz Tolkiena, którego powieści wcześniej czytałam) a to przez mojej siostry nortony i sagi o ludziach lodu. Dopiero po przeczytaniu artykułu w "Polityce" z okazji przyznania Paszportu, postanowiłam spróbować - i było nawet lepiej, niż artykuł pozwalał przypuszczać.
Dokładam jeszcze "Przyjaciół" Marty Madery. Naprawdę, nie byłam nastawiona na arcydzieło, wiedziałam, że to tzw. lekka literatura. Co mnie uderzyło przede wszystkim, to kompletny brak oryginalności - pani Madera pisze na zmianę to Sową, to Grocholą, momentami dodatkowo popadając w rozmazaną czułostkowość. Powieść kończy się happy endem w postaci kilku ciąż. Bardzo schematyczne bohaterki - jak we większości tzw. "polskich bridget jo...
Historyk i Miłość ponad czasem: Historia inna niż wszystkie, dwa potworne (moim zdaniem) gnioty. A takie polecane! Osoba, która poleciła mi "Żonę", poleciła mi też to: "Musimy porozmawiać o Kevinie" - jedna z nielicznych książek, których po prostu nie byłam w stanie skończyć. Dno.
Ja miałam podobnie z Proustem. :) Gdyby nie ty, Czajko, nie wiedziałabym, że to nie gniot, nie staroć i nie nuda. [artykuł niedostępny] A teraz trochę się boję dalszych tomów, że mnie aż tak nie porwą... Dukaj też był dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Przypuszczałam, że będzie OK, ale zbytnio mi się do niego nie spieszyło. "Perfekcyjna niedoskonałość" wpadła mi w ręce przypadkiem i rzuciła na kolana, od tamtego czasu czytam Dukaja...
Mój kwiecień: * Chase Clifford, Oskarżony pluszowy M.: Filozoficzna powieść o miłości, samotności i wolności (3); * Koontz Dean R., Złe miejsce (4); * Wiśniewski Janusz Leon, Czy mężczyźni są światu potrzebni? (4); * Ishiguro Kazuo, Nie opuszczaj mnie (5); * Tomkowski Jan, Zamieszkać w Bibliotece (6); * Atwood Margaret, Namiot (3); * Cortázar Julio, Opowiadania zebrane: Tom 2 [Muza, 1999] (5); * Coben Harlan, Nie mów nikomu (4); * Lewis ...
:D A nie masz tam na półeczce Anny Eliot? Bo Marcelek ją lubił, a od Pratcheta to mu może się pogorszyć, albo co. Albo chociaż Austen, podobna jest. ;)))
Wczujmy się w sytuację spadkobierców praw autorskich autorki "Przeminęło z wiatrem". Mamy przełom lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Spadkobiercy zdają sobie sprawę, że nie będą dysponowali prawami autorskimi po roku 1999 (wtedy minie pięćdziesiąt lat od śmierci Margaret Mitchell). Wiedzą, że po tej dacie dowolny trzeciorzędny literat będzie mógł napisać powieść o dalszych losach Scarlett - i na pewno niejeden chętny się znajdz...
Jednak całkiem inaczej patrzy się na studenta, który zawczasu sygnalizuje problemy. Poza tym na terminie zerowym często traktuje się ludzi łagodniej. Pytanie tylko, jak się mają te reguły ogólne do faktycznej sytuacji Reniferze.
Hurra!!! Mamy 2 gitary!!
Dlaczego do złego od razu. W innym terminie - no to właśnie prawie to samo mówię - nie ucieknie. Tylko czeka w innym terminie. :)
Tutaj Cię stworzenia z rybimi lub ptasimi ogonami ;-) do złego namawiają, ale może w tym jest jakaś myśl. Skoro i tak już się uczysz do egzaminu, to może udałoby się załatwić jakiś termin zerowy czy inne zdawanie w terminie różnym od przewidzianego?
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)