Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Żaba, a Masłowska też za język ma u Ciebie 5 za Wojnę.. i Pawia..?
No to chyba ja nie mam tej wrażliwości. Mam ten sam problem, co Verdiana - właściwie po co to? A kupiłam i zaczęłam czytać właśnie skuszona twoimi rewelacyjnymi opiniami.
- "Klejnoty: Fakty i mity" C.Cavey - "Skok w dobrą książkę" J.Fforde - "Detektyw Pozytywka" G.Kasdepke - "Nowe kłopoty detektywa Pozytywki" G.Kasdepke - "Pamiątki detektywa Pozytywki" G.Kasdepke - "Kto zabrał mój ser?" S.Johnson - "Wieszać każdy może" A.Pilipiuk - "Okup" D.Steel - "Pasje utajone czyli Życie Zygmunta Freuda"-T.I I.Stone - "Śmier...
"Kłamca" Jakuba Ćwieka. Tam zdecydowanie anioły miały wpływ na decyzję o postępowaniu bohatera:-). W "Herbacie z kwiatem paproci" Studniarka też przypadkowe spotkanie Goplany zmienia całe dotychczasowe życie (i światopogląd) bohatera.
Zmusiłaś się wreszcie do "Piątego elefanta"? Ale widzę, że na zdrowie Ci to wyszło :D
Marzec okazał się dla mnie dość urodzajny :) ~ Agatha Christie, "Hickory Dickory Dock" ("Entliczek pentliczek") (4) Przepadam za sardonicznym poczuciem humoru A. Christie, ale psychologiczne motywacje bohaterów tej powieści nie do końca mnie przekonują. ~ Marta Madera, "Przyjaciele" (4-) Rozczarowanie. Obok fragmentów autentycznie zabawnych pojawiają się żarty, które mnie kompletnie nie rozśmieszyły (np. anal...
Dorka
Mój skromny dorobek: Harris: "Czekolada" - 4 Schmidt: "Julek i Julka: 1" - 5 Lindgren: "Kati w Ameryce" - 4 Vasconcelos: "Moje drzewko pomarańczowe" - 5 Paterson: "Most do Terabithii" - 5
M. Lewycka Zarys dziejów traktora po ukraińsku (4) B. Erskine Na progu ciemności (4) M. Papuzińska Wszystko może się zdarzć (4) J. Dehnel Lala (6) T. Pratchett Prawda (6) T. Pratchett Piąty elefant (6) T. Pratchett Złodziej czasu (6) T. Pratchett Zimistrz: Opowieść ze Świata Dysku (6) S. Isaacs Kochaj albo zdradź (eee... 3) Kończę Błogosławieni, którzy robią ser
Też ją czytałam. Podobała mi się, jednak nie na tyle, żeby sięgnąc po drugą częśc. Zastanawia mnie jednak takie coś: czy żyjąc w ten sposób nie miałoby się tego bezruchu w końcu dośc? Czy nie jest to dla nas atrakcyjne z racji naszego wiecznego zabiegania? Nie wiem, może się mylę. Może można życ powolutku, z dnia na dzień, nie planowac a tylko czekac, co dzisiejszy dzień przyniesie. Może by to było całkiem niezłe.
Bardzo się wciągnąłem :) Wczoraj, nie zważając na zmianę czasu, siedziałem nad "Czarnymi oceanami" do pierwszej w nocy, a pewnie i dziś posiedzę żeby skończyć.
A ja z marca mam bardziej wiosenne niż książkowe wspomnienia :) I wspomnienia obżarstwa w święta... w takich warunkach po prostu nie da się czytać ;) Dlatego też tylko trzy pozycje: - Nazywam się Czerwień - Zielona mila - Różowe tabletki na uspokojenie. A w czytaniu Lubiewo i Sklepik z marzeniami. W obydwóch gdzieś w połowie, ale i tak już nie wyrobię się przed końcem marca, to pewnie do kwietnia zostanie przypisane :)
Wymienię "Historyka" Elizabeth Kostovy na którąś z tych z książek : Kod Biblii, Biesy , Bracia Karamazow, Heban.Książka jest w dobrym stanie (jedynie zagięty róg z tyłu książki)
Cóż, przykro mi, że nie dostrzegłaś/eś, że to była wypowiedź z przymrużeniem oka. I że wprowadziło Cię to aż w taką złość, że zapomniałaś/eś o tym jak poprawnie pisać słowo "skąd". I jeszcze jedno - skoro jesteś zwolennikiem zaglądania do rzetelnych źródeł informacji (co pochwalam jak najbardziej, jako przyszła bibliotekarka!), to jeśli nie masz pewności, czy końcówka "a" w słowie Sluchainaya świadczy o mojej przynależności...
Mój szczeniak beagle zjadł mi róg "Żołnierki". Myślałm, że go uduszę. Bo to była nowa książka, która zajmowała miejsce na półce dla ładnych książek w twardej oprawce i musiałam ją przeprowadzić niżej. Kola próbowała jeszcze "Iliadę" z 1889 roku (mój nacenniejszy egzemplarz), ale udało mi się zareagować w porę i uratowałam unikat.
Mnie przychodzi do głoqy Mała Apokalipsa Konwickiego (czy to jeszcze jest lekturą?), a spoza kanonu którykolwiek z bohaterów książek Anne Rice z cyklu o wampirach - Wyalienowany wampir indywidualista, poszukujący swych korzeni oraz istot sobie podobnych ;)
No to koniecznie muszę go zdobyć, tego bardziej osobistego wątku brakowało mi w poprzednim czytanym, choć podobał mi się styl i zainteresował autor. :)
Ja bym na Twoim miejscu zajrzała do Kresa, do któregokolwiek z tomów Księga Całości - tam masz bohatrów, których często nie można jednoznacznie przypisać do podziału dobro/zło - oni po prostu próbuja przeżyć - za wszelką cenę. To może byc dobrym punktem wyjścia do rozważań o definicji dobrego i złego bohatera. Najbardziej polecam Grombelardzka legenda (nie zrażaj się tym, że teoretycznie to 3 tom, każdy z nich stanowi oddzielna historię) lub troc...
Tak, jest dużo lepszy niż poprzedni - bo ludzki. Feynman pisze w nim o ważnych ludziach w jego życiu, pokazuje ludzką twarz. Można tam też znaleźć listy, które pisał do żony z licznych podróży. Dopiero w drugiej części tomu wraca do zanudzania technikaliami. :)
Widzę, że ten Feynman jakoś bardziej Ci odpowiada, muszę poszukać. :-)
"Kołysanka..." na 5. :-)
O tak, jak się wszystkie możliwe stacje przyczepiły do jednego nagrania, to przepadło. Może dlatego z przyjemnością słucham tych starszych, są w tej chwili mniej ograne (choć te 20 lat temu też były wszędzie). :-)
Panterko, to jest temat zeszłoroczny, odświeżony przez kogoś - wpisz się tu [artykuł niedostępny] :)
Chyba trafiam na coraz lepsze. Albo na bohaterów, których umiem polubić - bo lubię Wiktorię, Adelę, Katarzynę, w ostatniej części było dużo o muzyce, jaką lubię, znam i cenię, no i bywało zabawnie. Ściślej mówiąc, w 2 książkach Szwai było fajnie i zabawnie, w pozostałych już zupełnie nie. Najbardziej mi się podobała pierwsza i ostatnia z tych, które czytałam - kolejność czytania ułożyła mi się przypadkowo. :-)
A Sznajper, widzę, ma ostrą fazę fantastyczną. :) Cieszę się, że wciągnąłeś się w Dukaja. (Wczoraj doszłam do końca 4 rozdziału, wyznanie Benedykta.)
Trafiasz na coraz lepsze książki Szwai, czy powoli się do niej przekonujesz? (Bo oceny wyraźnie w górę idą.) Ja przeczytałam jedną i spasowałam, nudna była.
Język mi się podobał - to był plus książki, mimo że nieprawdziwy*. :P Ale nadal pozostaje pytanie: co z tego wynika? :P To przecież beletrystyka, a nie książka językoznawcza o żargonach. *Nieprawdziwy nie w tym sensie, że tak się w ogóle nie mówi, tylko w tym, że na blokowisku się tak nie mówi. No chyba że gdzieś indziej w Polsce. :)
Mario, pogląd, że 'świat jest naszym przedstawieniem' leży przecież u podstaw filozofii nowożytnej i współczesnej, w świetle historii filozofii jest banałem; wyrażają go filozofowie od Kartezjusza po Husserla (z wyłączeniem tego bezmózgiego szarlatana i bazgrałę głupstwa Hegla i jemu podobnych:)). Przecież kartezjańskie "dubio, cogito ergo sum" własnie tę myśl wyraża - zwątpienie w poznanie obiektywne i oparcie się na subiektywnym. Użył...
Przyjrzyj się siedmiu ostatnim. Faza mi coś długo nie przechodzi i mam zamiar Szwaję kontynuować. :P
Okładki zniechęciły mnie do czytania serii KIK, a także, o ile dobrze pamiętam seria "Fantastyka, Przygoda" z wydawnictwa Literackiego (bodajże) była pod względem okładkowym okropna.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)