Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Szukam książek z kategorii romans historyczny, literatura obyczajowa których akcja dzieje się w Ameryce kolonialnej lub w zachodnich stanach w XVIII i XIX wieku. Może być też początek XX wieku.
Przeczytane w lutym: 1.Nadnaturalista (Colfer Eoin)5 2.Opowieści terapeutyczne o niepłodności(Bogda Pawalec)5 3.Przesunąć horyzont (Wojciechowska Martyna)4 4.Moje drzewko pomarańczowe (Vasconcelos José Mauro de)6 5.Mniej niż nic (Kim Elizabeth)5 6.Przyjaciele (Madera Marta)5 7.Siódmy syn (Card Orson Scott)5 8.Czerwony Prorok (Card Orson Scott)5
WItam! Jestem-jak widać po nicku- tegoroczną maturzystką. Chciałabym prosic o jakieś ciekawe ksiązki, które zawierałyby motyw zbrodni i kary. Może ktoś przeczytał coś, co naprawdę warto umieścić w prezentacji maturalnej? I jesli ktoś miałby może jakiś ciekawy pomysł, na interesujące ukazanie tematu byłabym bardzo wdzięczna! Sama mam już jakies typy,ale wydaje mi się,że taka 'burza mózgów' (o ile takowa nastąpi;) ) mogłaby uatrakcyjnić moją pr...
To chętnie ją przygarnę, dziękuję Ci ślicznie:) Jak sie spodoba choć troszkę, zostanie, jak nie - pójdzie gdzieś dalej, w dobre ręce...
Uff... gubię się:) Może na razie podziękuję... "Penelopiadę" zdaje się miałam sobie kupić. Ale zapamiętam na przyszłość, że mogę się do Ciebie uśmiechnąć:)
Poczytałam sobie Twoje cytaty.
Dziękuję Ci bardzo. :-)
"Innego końca świata nie będzie".B.Skarga
Hej wszystkim moglibyście mi powiedzieć jak w ogóle przeczytaliście tę książkę skoro jest zakazana...bo sama chciałam ją przeczytać tylko nie wiem jak i skąd ją wziąć chyba że jest w necie..ale prosze was o odpowiedź jak można ją przeczytać i jak wy to zrobiliście..! Prosze..
Dzielna dziewczyna. Ja nie wiem, czy jeszcze będę próbowała. Może muszę Dorosnąć?
Niby tak, ale mnie należy troszkę pospieszać, bo ja mogę trzymać książki i rok. Zaraz się ogarniam i idę czytać, bo teraz mam weekend i trochę luźniejszy początek tygodnie, więc mogę się poobijać z książką :)))
Podpinam się pod tą prośbę, zaintrygowało mnie :).
Były Hybrydy, bo tam właśnie poszedł Feynman. I to było w WARSZAWIE. Nie było to miejsce reprezentatywne ani dla Wawy, ani dla Polski. Ale - jak już pisałam - zapewne nie o reprezentatywność mu chodziło. A w tej odnodze wątku w ogóle chodziło o to, że jego zachowanie nie wzbudziło we mnie sympatii. Być może wzbudziłoby, gdyby F. chciał poznać krakowian, ale w Wawie raczej nie mógł na to liczyć, na pewno nie w Hybrydach. :P I na tym zakończę. :)
Ja mam "Penelopiadę", jak chcesz, to mogę Ci pożyczyć. (A "Instynkt gry" odesłałam do Chilly).
Bardzo dziękuję za konkurs! Ach, więcej takich, gdzie można odreagować! Szczególne podziękowania za przypomnienie "Lesia". A pewne uczestniczki konkursu narzekały na SWOICH mężów...
W 1962 w ogóle nie było pubów. A zgodnie ze statystyka pub jest reprezentatywny dla Krakowa.
Radio to nie tylko muzyka. Radio to również słowo.
"Lesio" jest cudny! A Jenny i tak obcięła cytat przed wyjaśnieniem, dlaczego słoń był różowy. :-)
Ja nie mam swojej definicji, nie wyważam otwartych drzwi. :) W reprezentatywności liczy się bezlitosna statystyka, więc jeden Kraków niczego nie zmienia. :) Bo mimo wszystko puby nie są reprezentatywne dla Polaków. A wtedy to już w ogóle (bo na popularności zyskały dopiero niedawno). Feynman był w Jabłonnie w 1962! Istniały wtedy chyba tylko Hybrydy. Podejrzewam, że wcale mu nie zależało na poznaniu czegokolwiek, tylko na drinkowaniu i oglądaniu ...
Alicja: Tom I (Piekara Jacek (pseud. Craft Jack de)) Ocena: 5 - książka pobudzająca wyobraźnie, poprawna językowo i logistycznie, a jednak z jakąś mgiełką i nieczystością co do treści. Jednakże jest to pozycja warta zauważenia. Dzienny patrol (Łukianienko Siergiej & Wasiljew Władimir) Ocena: 5 - Na równi z Nocnym Patrolem. Naprawdę dobre, ale nie ma 6zato, że pan Łukianienko lubi się pozbywać bohaterów, którzy są atutami książki. Galeria zł...
Jeszcze nie bylam ale mam zamiar kiedyś jechac na ten "wspaniały" festiwal. Martwi mnie tylko to że na nim jest podobno dużo narkotyków itp. ;/
Zależy od definicji Krakusa. Ja sie nim czuje, choc pewnie według Twojej definicji - nim nie jestem. Poza tym - miało być o reprezenatywności lub nie dla Polski, a nie dla Krakowa.
> Florencja córka diabła - Joanna Chmielewska (nie zainteresowana). Tego nie da się czytać! Chyba tylko Ci mogą, którzy znają się na koniach i wyścigach końskich. Dużo lepsze są "Wyścigi", gdzie tematyka końska też dominuje, ale jest starannie wyłożona ustami narratorki. Poza tym akcja bardziej frapująca. Na koniach się też nie znam zabardzo, ale "Wycigi" mi się podobaly.
witam szukam pewnej piosenki ale niestety znam jedynie teledysk. w którym dwóch chłopców zamiast iśc do szkoły organizuje casting a poźniej siedzą i oglądają modelki które tańczą przed nimi w bieliźnie następnie szybko biegną pod szkołę skąd odbiera ich matka jednego z nich. jeśli ktoś zna ten kawałek to proszę o jakieś namiary
Nic a nic - na pewno będę kiedyś chciała coś od Ciebie pożyczyć. Nie warto trzymać na półce książek, które mi sie nie podobają. Plebanek może stać obok Julity. Ale na Widźmę szkoda miejsca.
Po siedem! Po trzy strony z każdej i tak cyklicznie :-))
Przeczytane w lutym: -> "Lalka" B. Prus (powtórka) (5) -> "Mistrzostwo Świata" T. Białkowski (2) -> "Podróż Bena" D. Lessing (4) -> "Owoc żywota twego" E. Ostrowska (5) -> "Lalka i perła" O. Tokarczuk (5) -> "Hermańce" B. Kosmowska (5) -> "Biedna Pani Morris" M. Dygat (4) -> "Niekochani" E. Wojnarowska (4) -> "Bolesław Prus&q...
Poszukuję książki Tadeusza Różewicza "Matka odchodzi", która jest moją dodatkową lekturą. Czy ma ktoś, czy pożyczyłby? Obiecuję odesłać niezwłocznie po przeczytaniu i omówieniu na lekcji.
Ale tak całkiem?... A co byś chciała w zamian?
Mam trochę mieszane uczucia - oceniłam na cztery, ale brakowało mi czegoś. Może za mało emocji?.. może było to trochę za suche, za chłodne. Mimo to czytatka z cytatami właśnie powstaje :).
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 20.02.2024 14:30
„Dziennik pocieszenia” zaczęłam czytać akurat, będąc dość mocno przybita niemożnością pocieszenia przyjaciółki, w której rodzinie wydarzyło się coś ba (...)
Dodany: 12.02.2024 15:54
Autor: koczowniczka
„Kornik” Layli Martinez okazał się, ku mojemu zdumieniu, rasową powieścią grozy. Jest tu niewyjaśniona zagadka, bo w okolicy doszło do kilku zaginięć (...)
Dodany: 12.02.2024 12:54
Autor: Bloom
Są dwie prawdy, mówi Mackiewicz we wstępie do "Kontry": obiektywna i propagandowa. Obie istnieją równolegle, płyną jakby dwiema nurtami w jednej rzece (...)
Dodany: 10.02.2024 19:14
Autor: Uleczkaa38
Typ recenzji: Oficjalna PWN Recenzent: Urszula Janiszyn Mądra opowieść o życiu to taka, która uczy nas czegoś, a jednocześnie zapewnia wielkie e (...)
Dodany: 30.01.2024 10:49
Autor: Fugare
Jazz, stosując duże uproszczenie, zanim jeszcze przybrał formę bluesa, swingu czy ragtime’a i na długo przed pojawieniem się w Nowym Orleanie zespołów (...)