Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
szukam książek gdzie ukazany jest właśnie portret władcy
9. Bridget Jones?
Rozłożyły mnie negatywnie: Kod Leonarda (z dwa rozdziały - wyziewałam się setnie). Pilot Pirx (jeden rozdział - chyba mój rekord w odrzuceniu książki) Silmarillion ( Władca fajny, Hobbit też, ale tego nie przeszłam) Stara Baśń (uwielbiam książki historyczne - im starzej tym lepiej - ale tutaj nie dało rady) Chłopi (Zaliczone pół pierwszego tomu - nie moje klimaty) Wszystko czerwone (w połowie książki stwierdziłam, że Chmielewska to mnie w...
Krótki czas czytania znaczy w tym wypadku po prostu to, że te książki okazały się bardzo ciekawe, przez co ich lektura nie zabrała dużo czasu. Fakt, czytam książki dość szybko, ale nie z chęci bicia rekordów, a ze zwyczajnej ludzkiej ciekawości. Chcę się dowiedzieć, jaki jest ich finał. "Nie-boską komedię" i "Lorda Jima" wziąłem w obronę, bo wszyscy się nad nimi znęcali, a ja je bardzo lubię. Skonfrontowałem z nimi "Nie...
Być może głoszę herezję, ale czy naprawdę trzeba przeczytać cały utwór, aby wyrobić sobie o nim opinię? Ja osobiście rzucam książkę w diabły po mniej więcej połowie, jeśli do tego momentu nie uważam jej przynajmniej za niezłą. I zazwyczaj już do niej nie wracam. Wychodzę bowiem z założenia, że na świecie jest zbyt dużo ciekawych książek, aby marnować czas na czytanie tych kiepskich.
"Hobbit też mi nie przypadł do gustu. Jedyna lektura, której nie przeczytałam na czas" Żeby tak w mojej szkole "Hobbit" był lekturą...
A ile miałaś lat, gdy go czytałaś?
Mila Grom i skarb Bagiennego Zamku Kamyk na niebie Charlie Bone i magiczna kula
Tak się jakoś złożyło, że obie te książki czytałem zaraz po sobie. I po "Ulissesie" "Blaszany bębenek" wydał mi się lekką i rozluźniającą lekturą;)
Ale dlaczego tak stawiasz sprawę? Czy to, że Tobie udało się przeczytać te książki z przyjemnością i przy okazji pokonałeś jakieś osobiste rekordy prędkości jest jednoznaczne z tym, że te tytuły są świetne i wszyscy powinni się doskonale bawić przy lekturze? Ja również nie przebrnęłam przez Lema, natomiast Witkacego czytam do poduszki. Coś z tego wynika?
"wiązał rymom krowie ogony" No nasze polskie krasule to zostaw w spokoju. Czym ci zawiniły? Ale co do reszty twojej opinii, to zgadzam się z nią niemal całkowicie, szczególnie co do naszego "narodowego eposu". Od siebie natomiast dodałbym, że Miłosz często jest (zwłaszcza w swoich późniejszych utworach) po prostu infantylny. Przynajmniej w poezji, bo "Zniewolony umysł" jest bardzo dobry.
"Opowieści o pilocie Pirxie"(wysiadłam po pierwszej stronie" No ten tekst mnie zabił.
"Lord Jim"-2 dni czytania. Świetna książka. "Nie-boska komedia"-jakieś 3 godziny. I równie znakomita lektura. A Lem jest najlepszym polskim pisarzem. Spróbujcie przeczytać "Nienasycenie" Witkiewicza, to przestaniecie narzekać, że ww autorów i książki ciężko się czyta. Tam to dopiero jest golgota.
Ależ poczułem się w tym momencie dowartościowany intelektualnie:]Bo ja dałem radę w 6 dni.
Z całej książki pamiętam niemal tylko tyle, że mi się podobała (żadnej Julii z Tolem), hihi. ;)
Czasami jest bardzo przyjemnie usłyszeć, że ktoś inny myśli dokładnie to samo, co ja.
A jaki te oryginały mają język? Niestety, radzę sobie jako tako tylko ze współczesną literaturą romansowo-kryminalną. Idiomy, gry słowne, archaizmy, wyrazy nienotowane przez przeciętny słownik angielsko-polski itp. utrudnienia to dla mnie zazwyczaj zbyt wiele :-( Znaczeń niektórych słów można się domyślić z kontekstu, ale reszta wyrazów w zdaniu musiałaby być znana. Mnie także podobały się książki Fforde'a i też mam wrażenie, że w drugim tomie w...
Na picie czerwonego wina zawsze mam ochotę... A mówiąc na serio, Stasiuka znoszę z trudem. Największą pretensję mam do niego o to, że w prymitywiźmie na siłę doszukuje się mistyki.
Podpisuje sie pod tym, co napisala Vilja. Trzecia czesc nie powinna w ogole powstac.
Tak, rzeczywiście nie rozumiecie się. Ale mam wrażenie, że brakuje tu chęci porozumienia. "Idąc Twoim tokiem rozumowania, nie istnieją żadne narodowości, bo skoro w Gruzji czyta się francuskie książki, zaczyna się myśleć jak Francuz i jest się w końcu Francuzem." Ależ Ty masz wyobraźnię. Czajka nic podobnego nawet nie zasugerowała. Pisarz "chłonie treść talentu"? Inspirację można chłonąć. Talent można rozwijać, ale ...
...ale i tak będzie happy end;( A tak właściwie, mimo, że przeczytałem dwie pierwsze części, to trzecią sobię odpuszczę. Szczerze mówiąc, kompletnie mnie nie interesuje to, jak skończy się całość, a na świecie jest bardzo wiele ciekawszych książek. Idę czytać "Nawałnicę mieczy" George'a Martina. Tam happy endu raczej nie będzie. Oby.
Nie jest to typowy zbiór horrorów, raczej misz-masz stylistyczny z przewagą opowieści z dreszczykiem. Znajdziemy tu oczywiście typowe horrory: "Non omnis moriar", "Portret" i "Widziadło"(mój ulubiony motyw czyli o nawiedzonym domu) Groteskę: "Zemsta Franciszka" i "Aniouuu" (do pośmiania i do podumania) Komedię: "010010101 podryw" i "Było sobie życie" (kojarzy mi się z Wędrowyczowskimi klimatami i muszę przyznać, że autor ma kapitalne po...
Tokarczuk, Stasiuk, Libera na "wartościowej liście" literatury polskiej? Nigdy!!
11. mama Żakowa - Julia z Tolem weszli do kuchni akurat. To "precz" często wykorzystuję. :-)
I 14.
Czyli muszę sobie przypomnieć Smoka, bo byłam pewna, że jerzy przeniósł się w czasie. :-)
To nawet nie jest takie niemożliwe! ;) Ale poważnie, tak właśnie podejrzewałam, że strzelam kulą w płot. :P
Już wiem dlaczego nie skojarzyłam. Po prostu na hasło "opera" od razu pomyślałam o "Hrabim Monte Christo" - taki fragment też miałam - i nie mogłam się uwolnić od tej myśli. ;)
No to Joe Alex :)
"Dzień tryfidów" to klasyka SF, wydana w 1951 roku - Ania miałaby 86 lat. :)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: Jerzy Lengauer
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)