Teksty i komentarze

Jeśli dobrze zrozumiałem chodziło o trzy sprawy. Gmach muzeum: 1. powinien harmonizować ze "ścianą wschodnią" 2. nie powinien wyróżniać się na tle Pałacu Kultury (tak!) 3. jego projekt powinien być zgodny z uchwałami radnych ws. zagospodarowania przestrzeni ("w śródmieściu ma dominować Pałac Kultury i architektura Gierkowska, a reszta ma się ewentualnie dostosować") Swoją drogą najlepszy komentarz (obrazkowy) dotyczący z...

Może ja po prostu nie lubię pozorów, miałkości,złudzeń i bylejakości. I człowieka masowego,o którym pisał Ortega y Gasset, a którego taka kultura wychowuje. Kultura wysoka obdziera na jest z tego, co jest jej wyznacznikiem, z sensów a pozostają tylko puste skorupki nazw, dat, miejsc.

Taka literatura czy też "literaturka" w tej chwili świetnie się sprzedaje. Stąd wciąż nowe "Kody","Kluby", &qu​ot;Tajemnice". Podejrzewam, ze to Cię tak naprawdę irytuje, iż mniej wprawiony czytelnik może łatwo się nabrać.

Boję się, że ze strawieniem Masłowskiej (nawet w wydaniu Kolskiego) będę miała ogromne problemy ;) Poczekamy, zobaczymy... ;)

Donna Leon - Śmierć w La Fenice (4) Donna Leon - Śmierć i sąd (4) Donna Leon - Śmierć na obczyźnie (4) Donna Leon - Strój na śmierć (4) Donna Leon - Aqua alta (4) Arturo Pérez-Reverte - Klub Dumas (4) (kryminały to ponoć wymarzona lektura na odreagowanie sesji ;) - - - - Henryk Ibsen - Upiory (5) Ivo Vojnović - Trylogia dubrownicka (3 na 4, dałam 4 ale nie jestem pewna, czy słusznie...) Sofokles - Król Edyp (ponowna lektura, tym razem ...

Ja jestem jakaś konserwatywna, powiem Ci. Nic dobrego w kulturze zhomogenizowanej nie widzę. A Pearl jest dla mnie cynikiem, co nie wyklucza, a raczej nawet zakłada, że facet jakiś tam talent i inteligencję ma (i wykorzystuje, a jakże). I sądzę, że czytelnicy poważniejszych książek pewnie niektórzy z ciekawości, czy też dla zabawy sięgną po jego powieści, ale czytelnicy literatury masowej niekoniecznie już sięgną po literaturę trudniejszą. To cał...

Ten Gulbranssen naprawdę taki zły? Pytam się, bo Biblionetka namiętnie mi go poleca.

W takim razie gratuluję i zazdroszczę tak imponującej ilości czasu na czytanie. Ja wciąż czuję niedosyt...

Apropos Conrada to polecam Wam również książkę Grażyny Kubicy "Siostry Malinowskiego czyli kobiety nowoczesne na początku XX wieku" gdzie między innymi w intersujący sposób opisana jest podróż sentymentalna Conrada wraz z rodziną do Polski u progu I wojny światowej. Conrad gościł u swojej kuzynki i jednocześnie wybitnej tłumaczki swych książek Anieli Zagórskiej, jednej z bohaterek wspomnianej przeze mnie ksiązki.

Nie:) Czytam zupełnie normalnie, nie potrafię objąć wzrokiem - i pojąć;) - większego kawałka tekstu na raz, niestety:)

Szkoda, po "Klubie Dantego" miałam nadzieję na coś przynajmniej równie niezłego. :-) Nie lubię stylizowanego języka... ale pewnie i tak przeczytam. :-)

Marno. :) Jest to teoretycznie literatura sensacyjna, czego cięzko się domyślić po 100 pierwszych stronach. Pearl nieźle przynudza. :) Wszystko ciągnie się jak flaki z olejem przez 400 stron, a nie tego spodziewałem się sięgając po tę książkę (choć muszę przyznać, ze było kilka ciekawszych, emocjonujących sytuacji, niestety, tylko kilka). Zresztą to ciągnienie takie jest nijakie, czyli wychodzi książka-nie-książka. Właściwe bez celu, bo się nieko...

Wstrząsające... i ten efekt osiąga Appelfeld bez żadnych środków praktycznie, to jeszcze bardziej ściska gardło. I to w obu książkach. "Osmalonych" też chciałabym kiedyś przeczytać. Ale najpierw chyba przekopię się przez fazę feministyczno-humanistyczno-genderową. :-)

Marzę o tym Borgesie... Oglądałam go nawet dzisiaj w księgarni, ale na razie mnie nie stać ;(

Dziękuję, juz przeczytałam. Ciekawe i wstrząsające, jak "Osmaleni".

Ella, Tobie szczególnie dziękuję za Twoją listę przeczytanych książek. Kilka moich "olśnień" nastąpiło właśnie po zerknięciu na tytuły, jakie oceniłaś.

Ja nie zaprzeczam, mnie się podobało. Dlatego sięgnę chętnie po następne. Lubię takie rzeczy, nawet jeśli im daleko do "kultury wysokiej". Na wysokiej się świat nie kończy. :-)

Ale "Klub Dantego" był bardzo dobry. Nie zaprzeczajcie. Nawet jeśli była to tylko przeformatowana praca dyplomowa niejakiego Mateusza. Znać było wiedzę, erudycję i niesamowity talent. A skoro homogenizacja kultury świetnie się sprzedaje nie widzę w tym nic negatywnego. Dla wielu to niestety jedyny kontakt z kulturą, powiedzmy wysoką. Na przykład w wycieczkach, inspirowanych, co prawda tylko tą nędzną książczyną zwaną "Kodem Leonard...

Moni, konkurs był naprawdę znakomity! Cieszę się bardzo, że wzięłam w nim udział. Moja lista książek do przeczytania wydłużyła się znacznie. Dziękuję, Moni, za zwrócenie uwagi na kilku autorów, o których istnieniu nawet nie miałam pojęcia. I bardzo bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich, których podpowiedzi pomogły mi odgadnąć aż tyle fragmentów.

Która? :-) O obydwu książkach Appelfelda pisałam tu: [artykuł niedostępny] [artykuł niedostępny]

Zgadza się. :-) Ciekawa jestem, jak długo ten schemat będzie się jeszcze sprawdzał. [po cichu Ci powiem, że sama i tak tego Pearla przeczytam, jak mi wpadnie w ręce :-)]

Oj, tego to nie wiem. Dla mnie była to ostatnia z przeczytanych przeze mnie,zresztą również niestety zakupiona-jako pewnik,bo książki Remarqua kupuję dla siebie i potomnych

A co tak cicho? :) A studiuje może ktoś w Bielsku - Białej, czy tylko ja? :)

Verdianko napisz proszę kilka słów o tej książce Appelfeld. Bardzo mnie zainteresowała ta tematyka.

Tym chyba rządzą prawa rynku. Czytelnicy są zachwyceni, więc wszystko gra. Książki Pearla to mógłby być sztandarowy przykład tzw. homogenizacji kultury (mieszania wątków popularnych z kulturą wysoką) w podręcznikach do socjologii! :) Pearl jest oczywiście tego nadzwyczaj świadomy i wykorzystuje złudzenie swoich czytelników, że obcują z wysoką kulturą, bo w tekście pojawia się nazwisko i postać wybitnego pisarza.

Vieviórko czy Ty również należysz do tych nielicznych znanych mi szczęściarzy czytających całymi akapitami?

Wynikało, wynikało i właśnie to mnie oczarowało. :-) To jest wszystko, co lubię w beletrystyce, i to aż do przesady. A najbardziej uwielbiam w tej książce brak fabuły. :D

Bronisław Swiderski-"Asystent śmierci" (5) Milan Kundera "Nieznośna lekkość bytu"(6) Christian Skrzyposzek "Wolna Trybuna" (5) Tove Jansson "Zima Muminków" Tove Jansson "Dolina Muminków w listopadzie"

Oj, podoba się, i to jeszcze jak! Obawiam się, że moja przygoda z tymże panem, gwoli ścisłości zupełnie przypadkowa, nie skończy się na roku conradowskim, ale będzie trwała i trwała... Na razie powoli serwuję sobie kolejne powieści, by przyjemność trwała jak najdłużej, a kiedy skończę ostatnią, pewnie wrócę do pierwszej. Tymczasem na stoliku, spod stosu różnych rzeczy, uwodzi mnie na pokuszenie "Ocalenie", a przecież muszę przeczytać t...

"Sarmaci" T. Sulimirski (6) "Busz po polsku" R. Kapuściński (5) "Czy to się mogło zdarzyć?" A. Bierce (5) "Piąte dziecko" D. Lessing (5) "Nie taki straszny wilk" F. Mowat (6) "Co widziały wrony" A.M. MacDonald (6) "Salamandra" S. Grabiński (6) "Cień Bafometa" S. Grabiński(5)