Teksty i komentarze

Nic się nie stało :), może to ja zbyt gwałtownie zareagowałam i wzięłam to za bardzo do siebie...

Droga Karolino: myślę, że Marek S. Huberath nie ma strony internetowej. Za pośrednictwem internetu zapewne można mu zadać pytanie, jeśli się zna jego prawdziwe nazwisko. Jak dobrze poszukasz, to wyguglasz. W przeciwnym razie radziłabym zrobić tak, jak to się robiło w dawnych, dobrych czasach: napisać na adres wydawnictwa. Może mu przekażą. O, ewentualnie jeszcze na jakiś Polcon można się wybrać.

mam pytanie... bardzo interesuje mnie pewna ksiązka. ale nie mam jesj tytułu. jedynie cytaty... : ,, Bała się spojrzeć mu głęboko w oczy. Bała się, że się zauroczy. te oczy są takie śliczne. i te usta. Wtedy podeszła ONA. Pocałowała go beznamiętnie. a on głupi się uśmiechnął. jakby był szczęśliwy. nie widział tego że ONA go nie kocha. teraz już wiedziała. ze trzeba tylko CZEKAĆ " jesli ktoś przeczytał taką książk...

TYTUŁ/ODP: Zakłady przemysłowe Warszawy / Jerzy Baczyński, Marek Dunin-Wąsowicz. WYD: Warszawa : Krajowa Agencja Wydawnicza, 1980 (Ruda Śl. : Zakł. Fotopoligr.). OBJ: 82, [2] s., [4] k. il. kolor. ; 22 cm. TYTUŁ/ODP: Wspomnienia warszawskiego przemysłowca. T. 1 / Józef Mieczysław Pfeiffer ; [red. Halina Pfeiffer-Milerowa]. WYD: Warszawa : "Bis Press", 2003. OBJ: 324 s., [32] s. tabl. (w tym kolor.) : faks., fot., portr. ; 21 cm ...

Ach więc TEN faun nazywa się McAvoy? ;> Dla mnie najlepszy jest Al Pacino.

To było rzeczywiście straszne. Ja do dziś mam traumę po "Chłopcach z placu broni" - przez Nemeczka płakałam ze dwa dni. A tak w ogóle to najbardziej mnie wkurzają takie chol... zakończenia typu zagłada, KLĘSKA, Ś M I E E E E E R Ć!!! Jak na moją drobną równowagę psychiczną to trochę kiepskie. Leczenie się z depresji, bo u Mastertona ostatni człowiek w Ameryce zachorował i osieroci córeczkę, która zaraz umrze, a plany leku są obok ...

witam. jestem zainteresowana twórczością Marka Huberatha. Czy autor ten ma swoją stronę internetową? czy za pośrednictwem internetu można zadawać autorowi pytania? proszę o odpowiedź!!! gg:11625137 mail: karolina.1310@poczta.onet.pl

namiętny

Na treść. Ja w kiblu czytam "Starą Baśń", ale bardzo powoli mi to idzie. W ogóle zawsze, odkąd pamiętam, czytałam książki także w kiblu, uznając to za oczywistą czynność i nie wiedziałam, że to nie jest całkiem zwyczajne ;)

McAvoy bardzo mi się spodobał jako faun (chyba jedyny aktor, na jakiego zwróciłam w tym filmie uwagę). Innych filmów z nim nie widziałam, może czas to nadrobić? :) Moim najukochańszym aktorem jest Johnny Depp, zwłaszcza za rewelacyjną rolę w "Edwardzie Nożycorękim" :). Na drugim miejscu - Hugh Grant.

Może to jest sposób na samego Mistrza? Hm. :)

Zgadzam się, zgadzam absolutnie!!! Mnie się nawet jako faun w "Opowieściach z Narnii" podobał :D

Witam, Jakiś czas temu (może z 8 lat...) zacząłem czytać książkę s-f (niestety nie skończyłęm), chętnie bym do niej ponownie zajrzał lecz została przerwana "nitka do balonika" z tytułem książki oraz autorem... Fabuła była następująca: Bohater - policjant, prowadzi śledztwo dotyczące katastrof samolotów (coś w tym stylu). W książce uczestniczyła wyższa inteligencja, która przewidywała katastrofy na Ziemi i zaraz przed wypadkiem otwierała por...

Najlepsze aktorki 1. Katharine Hepburn 2. Audrey Hepburn 3. Jean Arthur 4. Julie Andrews 5. Julie Delpy 6. Meg Ryan 7. Andie MacDowell

Nie wiem, czy wcześniej był taki temat. Ale skoro są aktorki, to czemu nie aktorzy? Mój ostatni faworyt to James McAvoy. Czego jak czego, ale talentu to mu chyba nikt nie odmówi. Jest jeszcze młody, ale będzie z niego kawał rasowego aktora.Bardzo dobrze zagrał w "Ostatnim królu Szkocji" i "Zakochanej Jane".Z niecierpliwością czekam na "Pokutę".

Nie znosisz ze względu na treść czy ciężko się czyta? Marquez mówił, że nigdy nie mógł przebrnąć przez całe dzieło Cervantesa, więc znalazł sposób: czytanie w kiblu. Wkrótce znał książkę tak dobrze że mógł rzucać cytatami z pamięci :D może to profanacja ale ja poszłam za radą mojego mistrza- i udało się :) (co prawda nie mam tak dobrej pamięci i cytat znam tylko jeden...)

Ach, no i zapomniałam wspomnieć o moim ulubieńcu - Behemotku!

Powiem tak: nie wyobrażam sobie literatury bez tej książki. Nie sięgam po nią w każdej wolnej chwili, ale lubię czasami do niej zajrzeć, pośmiać się przy ulubionych momentach.

Przeczytałam wszystko (rany Boskie!), ale ja niestety na razie nic jeszcze nie wiem, chociaż bardzo bym chciała. Dopiero w połowie lutego dostanę harmonogram nowego semestru i będę wiedziała co, i kiedy. Obawiam się jednak, że maj jak zwykle będę mieć zawalony, ale zobaczymy...

Mam "Chłód od raju", mogę pożyczyć. Mój mail: jozefcia@onet.eu

Została wydana niedawno (w 2005 roku) w serii "Biblioteka Poznaj Świat" przez wydawnictwo Zysk i S-ka. Chętnie odkupię lub zamienię na coś innego :)

Kilka lat temu została wydana książka o moim mieście (praca zbiorowa). Chciałam ją dziś wprowadzić do katalogu, ale nie mam pojęcia, jaki to gatunek, a nie chcę wprowadzać z błędem. Są tutaj rozdziały o historii, środowisku, infrastrukturze, gospodarce, uzdrowisku, turystyce, kulturze, etc. W ramach każdego rozdziału jest mnóstwo podrozdziałów - każdy pisany przez inną osobę. Ot, taki zebrany w jednym miejscu szereg informacji o moim mieście. ...

14 Top Wszechczasów w tym roku jest znowu (niestety) w Sylwestra, ale o bardziej przyzwoitej godzinie niż ostatnio. Ja już swoje głosy oddałam, a Wy? ;) Acha, 1.01 w Złotych Przebojach będzie konkurencyjny Top Marka Niedźwiedzkiego. Ale to już nie to samo :(

No i?. ..

z tego co wiem, cóś da się zrobić, tylko troszkę cierpliwości - po Nowym Roku ;)

Mnie również:)

Właśnie wypożyczyłam "Jeźdźca...", rzeczywiście nieźle się zapowiada:)

Dostałam "13 i 1/2 życia kapitana niebieskiego misia", ""PiS-neyland", drugi tom nowych przygód Mikołajka, "Rio Anaconda", "Zimny ogień" i trzy kryminały Agathy Christie. Wszystkie, poza "Zimnym ogniem" Koontza spodziewane i oczekiwane:)

"My" Zamiatina i "Bajki chińskie". ;]

Ja na razie sama nie jestem w stanie tego określić. :( Na pewno wiem tylko tyle, że nie środy, nie po południu i nie weekendy. Do południa w dni powszednie, poza środą. Czyli tak jak (prawie) zawsze. :-) Przy czym w najbliższych tygodniach będzie mi w ogóle trudno o jakikolwiek termin, chyba że ustalany z dnia na dzień.