Teksty i komentarze

Bez numeru? :-)

Sznajperek, ostatnio się bardzo oszczędzasz w dziedzinie poezji. ;-) A może Dobry Duszek zmieniłby tytuł tego tematu na Quiz?

Nie wiem czy nie trzeba jeszcze raz zmienić, bo Konkursiki są poetyckie, w dodatku 16 jeszcze się nie skończył.

"Zapomniany język żurawi" - David Leavitt.

Zmieniłam temat, może Bogna nas nie zabije. :-)

Przeczytałam każdą która mi wpadla w ręce:-). Miło się czyta... Bardzo lubię tą panią.

Stephen King (kocham tego pana;-)) Harlan Coben Mario Puzo

Konkursy z odpowiedziami na prywatny adres, a nie na forum, sa uznawane jako "duze" i zawsze sa takie dwa w miesiacu, zarezerwowane juz wczesniej. Poltora roku temu padlo pytanie do Bogny: Czy każdy może robić takie konkursy, czy tylko redaktorzy BiblioNETki? Użytkownik bogna 2005-07-14 09:42:07 napisał(a): Każdy, trzeba się tylko do mnie zgłosić, zarezerwować temat, ustalamy przybliżony termin i.. . można przygotowywać zabawę...

Bo jest taka - chyba niepisana, ale przyjęta - zasada, ze to, co nie jest głównym, aktualnym konkursem "ląduje" w quizie codziennym. Myślę, że następnym razem warto o tym pamiętać :)

Alchemia zaczela sie wspanialym zdaniem,dla mnie bardzo prawdziwym.Milosc nie jest najwspanialszym spoiwem laczacym dwoje ludzi.Seks jest.Murakami moglby to napisac,ale to napisal Hindus.

To naprawde orginalnie, ze lubisz czytac na glos.

Dlaczego uważasz, że jest to nielegalny konkurs??? Starałam się, aby wszystko było tu na jak najwyższym poziomie.

Zapomniałam jeszcze o jednym. Max można zdobyc 70 punktów. Życzę powodzenia!!!

Skarbie, naprawdę nie wyczułaś ironii w mojej wypowiedzi (i wielu innych użytkowników też)? Naprawdę nie zauważyłaś, że nikt prócz samego autora nie popiera podobnego projektu? Na drugi raz czytaj uważniej, a nie wytykaj komuś głupoty - a jeśli już, to zastanów się, komu odpowiadasz - dobrze? "Amen" nie powiem, bo ja tego słowa nie używam jako przerywnika w dyskusji, tylko w zgoła innym zastosowaniu...

A dlaczego to jest kolejny nielegalny konkurs? Bogny nie ma, i robi sie nieporzadek, a o quizach codziennych malo kto pamieta... :-(

UWAGA!!! Drobna zmiana zasad! Przy sprawdzaniu jednak nie bedę kierowac się zasadą kto pierwszy ten lepszy, tylko zsumuję punkty każdemu uczestnikowi. O i jeszcze jedno. W odpowiedziach proszę nie pisac XXX lub YYY. To nie ja mam wybrac tylko wy. W takich sytuacjach nie będę przyznawac punktów. UWAGA!!!

To polecam jeszcze właśnie "Sedno sprawy", a zwłaszcza "Moc i chwałę".

Mam telefon wydawcy to Ci podam: (0-33) 822 97 97 natomiast mail jest zamowienia@park.pl

Dzisiaj kupiłam tę książkę i to to wydanie, na którym mi zależało, więc oferta jest już nieaktualna. Pozdrawiam malgga

Ja się raczej nie sugeruję. Gusta są różne i nieraz się o tym przekonałam. Co jedni uznają za grafomanię inni najchętniej nagrodziliby Noblem.

A po co właściwie to pytanie na TYM forum?

Przeczytałam "Oksanę". Odojewski jak zwykle powalił mnie na kolana. Jestem zauroczona, poruszona, zachwycona. Dużo czytam, ale nieczęsto zdarza się coś takiego. "Oksana" jest niesamowita. Oceniam na sześć.

Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Ponieważ ja muszę czytać. Nie mogę nie czytać bo tak nie potrafię długo. Nie oddychać też nie potrafię.

Jej postacie tkwią w na pozór zwykłych realich, sytuacjach. Ale same są niebanalne, niezwyczajne. Szabo drąży ich psychikę, próbuje rozwikłać ich zagadkę. Pisze o tym "od końca", każe się domyślać, dopiero potem wyjaśnia. Za to właśnie ją lubię. Bo ja nie znoszę klarownego stylu, prostych bohaterów i gładkiej piosaniny. Za najlepsze uważam "Świniobicie" i "Zamknięte drzwi".

Wszyscy, których znałam mówili mi, że "Syzyfowe prace" to najgorsza książka, jaka może wpaść w ręce. Nawet nauczyciele polskiego mówili, że nudna. W końcu tak się zraziłam, że książkę, a właściwie jej przeczytanie, zaczęłam porównywać do ciężkiej, galerniczej pracy. Aż tu nagle zaskoczka! Dyć to prawdziwe dzieło! Piękne, propolskie i zaczhwyciło mnie aż po korzonki włosów. I teraz pytanie do was: czy wam też ktoś obrzydził książkę tak strasznie, ...

Przestańmy się wygłupiać, ostoja niech lepiej ubiera czapkę, bo odczuwam tu skutki jakiegoś zawiania. Wy, którzy popieracie ten idiotyczny pomysł też się leczcie. Bóg patrzy na was z nieba i płacze. Ryczy nad głupotą swoich dzieci. Amen.

Napisałem parę mądrze brzmiących banałów, wydawało mi się, że wysłałem, ale chyba nie do końca wysłałem, bo by było. Przeciwko złym mocom otoczenia i szklanego ekranu działa skutecznie SIŁA najbliższych: harmonia i miłość w rodzinie nawet ze szklanego ekranu wyciśnie dobro. Wysoki poziom intelektualny rodzica to też ogromny bonus. Tamto co posłałem było nie mniej banalne niż to, ale dowcipniejsze. Doroślejsi, poczytajcie te "notat...

Kubuś Puchatek. Amen.

Dobra, teraz ja! Możecie się śmiać, traktować jak dziecko itd., jednakże ja nadal trwam przy swoim: chcecie kogoś "naciągnąć" na czytanie książek to nie żadnym "Życiem Pi", "Mistrzem i Małgorzatą". Tutaj najwięcej dobrego może zdziałać Harry Potter. Amen. A największe wrażenie zrobiła na mnie twórczość Paula Coelho. Zminiła pogląd na niektóre sprawy i pomogła rozwikłać wszystkie "zaplatanki" gordyjskie. Pol...

Hłe hłe, Grenee'a to znam Podróże z moją ciotką i Pożycz nam męża, Poopy. Kiedyś pewnie się za niego wezmę - teraz mam pożyczone dwie książki Wodehuose'a i czeka mnie wielka porcja radości! Potem w kolejce dużo-dużo i obiecałam, że wezmę do ręki Prousta [o czytaniu nie było mowy :-)]. Sama widzisz...;)