Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Ja mam na imię Justyna, kiedy się urodziłam, nie było to popularne imię, znałam tylko jedną starszą od siebie Justynę (notabene, znacie jakieś Justyny ok. 40 lub starsze?). No, ale dziś to nie jest już rzadkie imię, a zdarzyło się, że mnie pytają, jak się to pisze. Raz nawet pewien pan zapisał mnie przez "ó". Chyba z Józefą pomylił:)
No jak nie trwają! Na swoje książki czekam nie krócej niż 40 minut! A jeszcze jak mam tylko sprawdzić jakieś drobiazgi i po 15 minutach je oddaję i chcę nowe, to czekam kolejne 40 minut, bo jednorazowo można wziąć nie więcej niż 5 książek. Sprawdzanie drobiazgów (a sprawdzam cytaty praktycznie przy każdym zleceniu, bo muszę) trwa 10-15 minut, a czekanie na książki - w sumie kilka godzin. Paranoja! Coś, co mogłabym zrobić migiem najwyżej w godzin...
Oczywiście kaucja jest zwrotna, chyba że weźmiesz książkę i uciekniesz za granicę ;-) Ja polecam Narodową, wcale nie trwają tak długo te procedury, nie słuchaj jej ;-). Co do BUWu to możesz sobie wyrobić taką specjalną kartę "niestudenta", ale upoważnia ona tylko do korzystania na miejscu. A i jest adres, gdzie teoretycznie można przeglądać zasoby wszystkich bibliotek warszawskich, niestety nie pamiętam go w tej chwili, jednak ...
Nie martw się. Ja mam na imię Dagmara, imię przecież popularne, sama znam kilka Dagmar, a ludzie i tak przekręcają. I to nawet pisarze wpisujący mi dedykacje, mimo że wpisują te dedykacje pod exlibrisem, na którym mają imię napisane! A ile ludzi, zamiast Daga, mówwi do mnie... erm... Gada, to już nawet nie zliczę. Czasami chyba trzeba naprawdę dużo złej woli, żeby imiona poprzekręcać...
i Nikole. Nie zapominajmy o Nikolach. Nikola to dzisiejsza Kasia. :) No i jeszcze Oliwki.
Z takich "hakerskich" to znam jedynie "Nowego gracza" Eryka Algo. :-)
A jak zapamiętujesz imiona ich matek?? Hm!
Na początku tak jak mi polecono robiłam sobie drzewko, które mi potem gdzieś wsiąkło i natychmiast zaczęłam się gubić. Potem stwierdziłam, że skoro w tej książce ludzie umierają, ale potem dalej żyją jak gdyby nigdy nic, a inni umierają zanim zakończą życie, a na dodatek ksiądz lewituje, jedna dziewczyna żywi się ziemią, a wszyscy mają skłonności do kazirodczych związków, to dlaczego ja właściwie mam się przejmować i starać logicznie pamiętać, kt...
Wydaje mi się, że "Koń trojański" Jamesa Folletta był w tych klimatach.
Rzeczywiście, gust sprawa indywidualna i cieszę się, że nie chcesz mnie przekonywać o wyższości fantastyki nad innymi gatunkami, bo i tak daremny trud:)
Nawiązując do "imionowej" mody : książce "Język polski. Encyklopedia w tabelach" są przedstawione ciekawe badania na temat nadawania imion. Zebrano najpopularniejsze imiona w Polsce i przedstawiono, jak w poszczególnych dziesięcioleciach wyglądała liczba dzieci, którym takie imiona nadano. Otóż, okazuje się, że np. imię Patryk w latach 1911-1920 nadano raz, w latach dwudziestych i trzydziestych wcale, 40. - 5 razy, 50. - 7 raz...
Żeby to tylko tak myśleli ;P Oni sobie jeszcze na dodatek wymyślają najróżniejsze jego formy :) Już się spotkałam z takimi: Wioletta, Wioleta, Violetta, Viola. Jeszcze nigdy nikt nie napisał mojego imienia dobrze za pierwszym razem :D Czy to na jakimś dyplomie, czy w karcie bibliotecznej (np. dyplom ukończenia gimnazjum był pisany z tego powodu 4 RAZY!!!). Nauczyciele podczas czytania listy w dzienniku pytają się mnie czy to nie jest pomyłka i ja...
> będą od Ciebie chcieli 50zł kaucji. W moim poprzednim miejscu zamieszkania należałem do 8-ciu bibliotek, policzmy... hm, no nie wiem :-) pzdr, e.
"Pewnego wieczoru, rewidując wieczór, znaleziono przy nim bardzo mały wieczorek, który nazywał się 'dobry wieczór'" - pozwoliłem sobie zacząć cytatem z "Serca na gaz", Tristana Tzary, ponieważ rewidując szpargały natknąłem się na podobne zjawisko - odkryłem mianowicie, że mam pokwitowanie kaucji właśnie z BG na Koszykowej, ale sprzed wielu lat, ciekaw jestem, czy jeszcze jest ważne, cóż zobaczymy :-), pzdr, e.
Pewnie popełnię mnóstwo błędów bo języka tego się nie uczyłem, ale jak to szło... De gustibus non disputandum est? (no dobra, już po wpisaniu nie mogłem się powstrzymać i wpisałem w google... ale dobrze napisałem z głowy!)
> www.buw.uw.edu.pl - heja, fajny link, dzięki, regulamin przejrzałem i wygląda, że będę mógł korzystać, pzdr, e.
Mam kolegę, który ma na imię Zbyszko, inni często do niego mówią Zbyszek, co go bardzo irytuje, a już prawdziwej furii dostaje słysząc "panie Zbigniewie". Ludzie jakoś nie mogą przyjąć do wiadomości, że na świecie istnieje wiele imion i można się nazywać np. Magda czy Wiola i nie są to zdrobnienia. Zresztą, moja koleżanka Violetta przedstawiając się komuś zawsze mówi: "Przez v i dwa t". Mało kto pamięta:)
Zła kobieta podesłała całkiem dobry link :-), thx chilly, pzdr, e.
Ludzie myślą, że sobie je zdrabniasz? Moja koleżanka ma na imię Magda (nie Magdalena) i ciągle się jej ktoś czepia, że je źle wpisuje w różnych dokumentach. :-)
porażenie prądem
Ja mam na imię Wiola (nie Wioletta) i bardzo lubię swoje imię (pomimo tego, że miałam [i wciąż mam] z nim spooooro problemów ;D ). Nie zamieniłabym go na żadne inne :)
Nie wiesz też, czy będzie chciało mieć imię, na które w piaskownicy odwraca się 5 dziewczynek jednocześnie. Imię, które tłamsi indywidualność. Nie przewidzisz tego. Ja np. nigdy, przenigdy nie dałabym córce na imię Kasia. Dla mnie to najgorsza trauma i nigdy w życiu nie skrzywdziłabym tym imieniem dziecka. I nie rozumiem pędu do nazywania tak dzieci. :-) Poza tym przecież nie tak dawno, jeszcze kiedy ja byłam dzieckiem, inne dzieci wyśmiewały ...
Też Cię pozdrawiam serdecznie i uwierz, że bez żadnej niemiłej mysli! Nic nie doradzam - generalnie tak to wygląda od "mojej" strony. Po prostu to mój pogląd, do którego ani Ciebie, ani nikogo nie chcę przekonywać :)
Ja kiedyś bardzo Cypiska lubiłam, ale gdy wyprane w proszku dla dzieci o takiej właśnie nazwie moje ubranka wywołały u mnie straszliwie obrzydliwe uczulenie- znienawidziłam go!:D
Czy może być s-f? Jeśli tak to polecam opowiadanie Johna Varley'a "Naciśnij Enter". Bardzo w temacie.
Hej! Zostawiam adres: sophia8@wp.pl Baw się dobrze! :D
To może najpierw mailami i tam dopiero telefonami? Ja zaraz jadę, więc jeśli tu będziesz (na tym forum;) to daj znać czy maila, a ja się odezwe dziś wieczorkiem jak wróce z jeziora:DD
1. Włóczykij- tajemniczośc, chodzenie własnymi ścieżkami, ale przede wszystkim- świadomy wybór samotności- łatwiej pogodzić się z czymś, na co sami się zdecydowaliśmy. 2. Kłapouchy- bo ma ogon po kontuzji i w ogóle chce się go przytulić i podrapać za uchem. 3. Nie, nie podobał mi się film! Dlatego sięgnęłam po książkę, bo nie mogłam uwierzyć, że tyle osób zachwyca się Narnią. Wpadłam. Książka mnie zachwyciła. 4. "Dzieci z.. .." i ni...
Chyba na tym zakończymy tę dyskusję, bo mam wrażenie, że Ty albo specjalnie (wątpię, mam nadzieję, że nie) albo niespecjalnie chcesz być dla mnie niemiła, by nie rzecz - okrutna. Składam to na karb późnej pory albo medium, które jest takie niedoskonałe, że pozostawia zbyt wiele miejsca na niedopowiedzenia, wątpliwości. Łatwo w takich okoliczościach o nietakt, szczególnie jak się kogoś nie zna i się mu doradza "lekką ręką" w sprawach bar...
Ależ nie, źle to odebrałaś. Nie krytykuję, zacznijmy od tego. Imię Kosma znam, nic do niego nie mam :) Ty nie starasz się wykazać wyższości imion oryginalnych nad popularnymi, ani ja na odwrót, choć nie ukrywam, że wolę ładne i tradycyjne. Absolutnie nie wątpię w Twoje zdolności wychowawcze - aczkolwiek nie wiem czy zdolności wychowawcze innych mam są na tyle spore, by ich dzieci nie dokuczały potem Twojemu synkowi z powodu imienia... Moim zdan...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)