Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
komentarz usunięty
brak kończyny
Jeeejku... mnie właśnie pożera zazdrość - mój brat dziś rano dojechał do Kassel, a tam pada!! A tak niewiele brakowało, żebym ja też tam była... Czuję się jak opiekana na ruszcie... nienawidzę upałów, a już szczególnie nienawidzę suszy, dobrze się czuję tylko jesienią i mokrą wiosną, a toto co jest teraz doprowadza mnie już na skraj obłędu... i niewiele jest przesady w tym co piszę :(.
Prawie cała twórczość Marka Twain'a to humor absurdalny, szczególnie opowiadania. Polecam "Trzydzieści trzy opowieści".
Witam! poszukuję książek z absurdalnym humorem, takim jak w "Paragrafie 22" czy książkach Vonneguta
"Wierny ogrodnik" mi się przypomniał jeszcze - Afryka jako poligon doświadczalny i śmietnik dla wielkich koncernów farmaceutycznych.
Na stronie od syrenki: http://www.imgw.pl/wl/internet/zz/pogoda/prognozy/prog_mies.html
"Sto lat samotności"
Twój komentarz JEST umieszczany pod wypowiedzią, do której pisałaś, tylko nie tuż pod nią. Wyobraź sobie, że na daną wypowiedź odpowiada kilka osób. Ich posty nie mogą być wszystkie bezpośrednio pod tą wypowiedzią, któryś musi być pierwszy, drugi itd. w kolejności odpowiadania. Dlaczego to właśnie Twój ma być najwyżej, skoro inni odpowiadają na ten sam post? Kliknij w "pokaż rodzica", to zobaczysz, na jaki post odpowiadasz. To nie &quo...
1. NIE ZNOSZĘ MUMINKÓW!!! 2. Kłapouchy, bo moim zdaniem jest najmądrzejszym zwierzaczkiem w całym Stumilowym Lesie, a w dodatku indywidualistą. 3. Tak oglądałam. Tak była w nim magia. 4. W ciągu ostatnich dziesięciu lat żadnej. 5. Nie mam dziecka, a rodzeństwo mam starsze.
Eurydyka Pół żartem, czy pół serio?
Ja mam bardzo popularne imię - Magda - ale nie zamieniłabym go na żadne inne, chociaż chodziłam do klasy z pięcioma innymi osobami noszącymi to imię. Do tej pory zastanawiam się dlaczego niektóre dziewczyny denerwowały się, gdy nauczyciel zwracał się do nich:"Magdaleno" a nie "Magdo", skoro tak było napisane w dzienniku. Mi bardzo podoba się to imię!
Orwell George Rok 1984
Naprawdę 40 minut? Mi się wydaje, że jakieś 10. Przynajmniej tak było jak tam byłam kilka razy. Albo może jakoś mi czas zleciał szybko :)
Podobnie jak znajoma o imieniu Stenia. Ludzie sami ja "poprawiaja" i wpisuja Stefania, Stanislawa, a raz nawet Justyna.
Wy sobie "pogadajcie", a ja i tak widzę na moim monitorze,że komentarz nie jest umieszczony pod wypowiedzią,do ktorej pisałam odpowiedź.I skoro Verdiano sama zauważyłaś,że dużo ludzi ma taki sam "problem",to chyba coś jest na rzeczy..
Amputacja
Zgiń, odejdź, przepadnij!!! + :D
Gdzie Ty to znalazlas? Ja zauwazylam tylko Tmin (czyli temperatura minimalna) i Tmax (maksymalna).
A tymczasem na
Jeśli chodzi o Robinsona, to spotkałem się z dwoma tłumaczeniami. Obydwa są dosyć stare i nowych chyba teraz nie ma. Pierwsze - pana Stampfla (mam nadzieję, że nie przekręciłem nazwiska), to jest to dłuższe, które ja wolę. Ale jest też jakiś inny tłumacz (nazwiska sobie nie przypomnę), ten od krótszej, mniej ciekawej wersji. Są też książki napisane "według powieści Daniela Defoe". To znaczy Robinson ląduje na bezludnej wyspie, a reszt...
Na północy(kraje skandynawskie)wcale nie jest tak zimno latem,jak nam się wydaje(byłam-sprawdziłam).To tylko nasze wyobrażenie.W dzień polarny wystarczy plus 20 stopni,by móc się wspaniale wygrzewać na słońcu.Bo jest sprawa najważniejsza:nie jest duszno!Ciągle owiewa Cię rześki wiaterek,można spokojnie żyć.Natomiast co do nieznośnej temperatury w Polsce,to w upalny dzień polecam rejs statkiem np z Sopotu na Hel(lub w innych kierunkach)-boskie och...
Ja zdecydowanie wolę książki od filmów. Jeszcze nigdy nie spotkałem pary książka - jej ekranizacja, gdzie film podobałby mi się bardziej. Chociaż nie mówię, że np. film "Władca pierścieni" nie jest urzekający. Bardzo mi się podoba, ale powieść nad nim góruje.
Klimat... Książka ma go wtedy, kiedy przedstawia świat w jakis ciekawy i niepowatarzalny sposób i potrafi nas do tego świata przenieść. Ale nie ma jednego "książkowego" klimatu. Zupełnie inaczej czułem się czytając "Trzech muszkieterów", a odmiennie czytając "Władcę pierścieni". Lecz i jedna, i druga miała klimat - potrafiłem się w nie wczuć.
Myślę, żę nazwisko panny de Montalais powinno wymawaić się "Montale" z akcentem na "e", podobnie jak Calais - "Cale" z akcentem na "e". A co do pana Foquet, to ja zawsze wymawiam "Foket". W języku hiszpańskim "qu" wymawia się jak polskie "k". Hiszpański jest językiem romańskim, tak jak francuski, więc sądzę, że to może być poprawna wymowa.
Przeanalizowałam te strony, które podajecie i w prognozach miesięcznych na lipiec 2006 średnią temperatur oznaczono na mapie między 16 a 18 stopni. Nigdzie nie podają, że chodzi o temperatury nocne:)
Kieruję się autorem-do skiążek sprawdzonych. Następnie: TYTUŁ OPIS Z TYŁU OKŁADKI bardzo często : FRAGMENT-bywa to bardzo ważne, choć jak jest dobry opis to wystarczy. Jesli jest impuls i czuję wewnętrznie że to mi się spodoba to wiem że dobrze wybiorę. Natomaist gdy kręcę nosem i nie jestem: PRZEKONANA do końca to często zły znak.
Mnie zachęcił tytuł ostatniej nowości: "PORTRET NIEOBECNEJ". Oczywiscie przeczytałam wzmiankę o czym będzie książka co jeszcze bardziej skłoniło do takiego właśnie zakupu. Kolejna to: "NIEODBRE MIEJSCE" W. Whartona i jak narazie jedyna książka tegoż pisarza którą chciałam przeczytać. "KWAS SIARKOWY" Amelie Nothomb -mimo iż przeczytałam sporo jej książek, choć jeszcze paru brakuje aby wszystkie przeczytać,...
To ja mam jeszcze lepiej... czasem w urzędach, jak załatwiam jakąś sprawę, muszę powiedzieć, lub napisać, jak się nazywam. Gdy podaję imię Bogna, często słyszę... no dobrze, a jak pani ma naprawdę na imię? Często na jakiś listach byłam Bogdą, Bohdą, Bogusławą, Bohdaną... a swoje imię lubię i jest mi z nim dobrze :-)
Wczoraj rozpoczęłam czytać książkę: "BLONDYNKA" Joyce Carol Oates i już zdążyła mnie wciągnąć. Nie wiem co mnie w niej pociąga, może te przeżycia, pewne podobieństwa momentami. I mimo 780 stron już wiem że nie przestanę jej czytać póki nie skończę.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)