Teksty i komentarze

Heh ja sie nie znam, więc byc może masz rację ;)) Dostosuję się do wymogów Biblionetki, tak naprawdę mi to bez różnicy z jakiej litery ten podtytuł... ;)

1.Bukowski-"Płonąc w wodzie,tonąc w ogniu". 2.Hemingway-"Za rzekę w cieniu drzew"

Ja kilkanaście Kolibrów w domu mam, mogę pouzupełniać... Tylko jak to zgłaszać? Jako błąd? Czy jest jakiś lepszy sposób? I drugie pytanie - mam kilka tytułów z serii Kolibrów, które w Bnetce są, ale bez podanej serii... Można dodać serię, żeby była kompletna? I to też przez "zgłoś błąd"? veverica niezoriwntowana:)

:)))

Connie Willis, Nie licząc psa Lisa See, Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz Jasper Fforde, Porwanie Jane E. Earle Stanley Gardner, Sprawa fałszywegp biskupa Maria Pruszkowska, Przyślę panu list i klucz Umberto Eco, Tajemniczy płomień królowej Loany Aleksander Fredro, Odludki i poeta Audrey Niffenegger, Miłość ponad czasem Hm...trzy, książki z podróżami w czasie, a nawet cztery(bo właściwie Królowa Loana to też podróż w czasie) przeczytałam...

w wiekszosci przypadkow z ktorymi sie zetknelam podtytul rozwijal tytul Moj diabel stroz: korespondencja A. Czajkowskiego i Haliny Sander -przypomina mi sie w tej chwili najszybciej. Gdybym mniej kochala: pamietnik.... Itp. To nie sa odrebne tytuly tylko dodatkowe info. Po dwukropku piszemy duza litera kiedy przytaczamy czyjas wypowiedz. Ale w innych wypadkach? No nie wiem. Wymieniamy z malej litery. I jako sie rzeklo jestem przyzwyczajona do...

I zabrać to na statek - na pewno zatonie od tego tomiszcza. Wtedy masz gwarantowaną bezludną wyspę, Maxim. :-)

MAm dokładnie to samo.

Tatry. Matematyka czy J.Polski?

okazało sie, że jest nieorginalny!!! Smutna rodzinka postanowiła przenocować u Złotka. Gdy zobaczyli odpwiedni blok, weszli do klatki, zadzwonili do drzwi, lecz nikt nie odpwiadał. Postanowili jednak wejść do mieszkania. Im oczom ukazał się niezwykły widok!!!. ..

Jak nie zapomnę i czasu mi starczy to też mogę pouzupełniać numery serii moich "Kolibrów".

Właśnie. Ciekawa jestem, ile osób sięgnęło po książkę po obejrzeniu filmu... Ja nie sięgnęłam tylko dlatego, że nie mam jej w zasięgu ręki. Przeczytałam inne, dostępne mi pozycje Austen:-)

Jakby co, to dam Ci znać. :-) Tobie też spodobała się recenzja Bogny? :-) Udało mi się złapać!

Właśnie, między innymi, próbuję uzupełnić numerację tomów w B-netce. :-) Marnie mi to idzie. :-)

"PS. Fajnie masz, też bym chciała, żeby mi ktoś przywiózł pudło książek ;)." Jest na to prosty sposób. :) Czasem na Allegro można kupić za psie pieniądze cały karton różniastych książek. Wiem, bo mi Paweł dwa razy taki prezent sprawił. Raz całą półkę, ze 30, "Kolibrów", drugi raz podobną ilość jakiejś zbieraniny. Nie wszystko z tego zdołałam już przeczytać, ale niektóre książki, zupełnie mi dotąd nieznane okazały się prawdziwymi skarbami. Te c...

Kropka nie jest najlepszym wyjściem, bo jest wpisywana i dla podtytułów i dla kilku utworów zawartych w jednej książce i występujących w tytule. Jeżeli jest, to wtedy wiadomo, że trzeba sprawdzić, co to jest. Zarówno dwukropek, jak i średnik, zostały "ściągnięte" z katalogu Biblioteki Narodowej.

- Chemia śmierci - Simon Beckett - Imprimatur - Rita Monaldi & Francesco Sorti - Trędowata - Helena Mniszkówna - Dziewczyna z perłą - Tracy Chevalier - Medicus z Saragossy - Noah Gordon W czytaniu akutalnie "Lekarze" Gordona ;) Na Szostaka też poluję, ale niestety jakoś udaje mu się na razie przede mną uciec... ;/

A ja zauważyłam u siebie pewną zależność: im bardziej próbuję się zmusić do nauki, tym więcej czytam książek :)) oto tego dowody: "Wyznania gejszy" A.Golden "Jedyna szansa" H.Coben "Synteza" M.Wojtyszko "Halo, Wikta" K.Pisarzewska "Kochanek Śmierci" B.Akunin "Kubuś Puchatek" A.A.Milne "Chatka Puchatka" A.A.Milne "Miarka za miarkę" Szekspir "Komedia omy...

Też lubię tę serię. Bardzo poręczna do czytania. Na szczęście sporo tego ludzie oddają do biblioteki, gdzie mogę je potem sobie kupować po złotówce. Podobnie dobrze mi się czyta "Nike" - te małe formaty są jednak nieźle dopasowane do ręki ;). O doborze tytułów nie wspominam, bo jest on tak szeroki, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Listę Kolibrów pewnie szybciej byłoby stworzyć wspólnymi siłami w biblionetce, jeżeli nie da się nic wygooglać...

Już wystawione, łap;) Jeśli będziesz go wystawiać to bardzo chętnie, ale nie musisz czytać szybciej - nie brakuje mi książek do przeczytania:)

Super, mam nadzieję, że zdążę. :-) A ja mam "Fioletowego hibiskusa"! Z Podaj.net. Ale jeszcze nie przeczytałam. Mogę przeczytać szybciej i - jeśli jeszcze nie trafisz - też wystawić. :-)

A ja to nawet rozumiem. Podtytuł jest jakby odrębnym tytułem, ale takim trochę "mniej ważnym" niz sam tytuł. Dlatego piszemy z dużej ;))

"Orkan..." bardzo mi się podobał, nie mogłam się oderwać, zwłaszcza po przeczytaniu o jego powiązaniach z "Władcą much". Emilka przeraża w swej niewinności, ale i Małgorzatka też się ciekawie zachowuje - wkurzała mnie jej "małomówność" ;). I wiem już, że muszę zdobyć "Huragan" :).

Ok, zaraz wystawiam...

Dzięki. :-) Te Kolibry to fajna rzecz była, szkoda, że teraz takich nie ma. A one wychodziły w nakładach po 200 tysięcy!! Swoją drogą, jeśli ktoś wie, gdzie w sieci znaleźć spis WSZYSTKICH Kolibrów w kolejności numerów, to błagam o cynk. W BN jest lista niepełna i nie po kolei i nie mogę nic wygooglać. :((

Moja lista nie jest aż tak imponująca, jak te zaprezentowane przez niektórych z Was:). Chodzi mi oczywiście o cyfry li i jedynie, bo z jakości jestem całkiem kontenta;). - "Dzienniki" S. Plath - "Czarna Wenus" A. Carter - "Kocie oko" M. Atwood - "Chłopaki Anansiego" N. Gaiman - "Nil Błękitny" V. Morell Nie było zbyt wiele czasu na czytanie w maju, niestety :(

Chopin.Tatry czy Alpy?

Nie skreślaj go, przeczytaj. Mnie się te opowiadania bardziej podobały niż np. Jane Austen (biorąc pod uwagę mniej więcej epokę), której już teraz jakoś nie mogę strawić; taka bardzo mocna czwórka. Gdybym bardziej lubiła czytać o tych czasach pewnie byłaby piątka, bo Hardy pisze naprawdę dobrze (chociaż specjalnie kupować i trzymać raczej nie będę ;)). PS. Fajnie masz, też bym chciała, żeby mi ktoś przywiózł pudło książek ;).

Nie jest to sprawa, która by mi sen z powiek spędzała. Tak się po prostu zastanawiałam, bo na początku wpisywałam wg zasad opisu katalogowego, pewna, że tak się robi i dopiero po jakimś czasie zorientowałam się, że moje wpisy są poprawiane. Ale postaram się już o tym pamiętać. :-)

Nie jestem fachowcem, dlatego moje rozumienie tej sprawy jest czysto intuicyjne. Wg mnie najnaturalniejsze byłoby oddzielanie tytułów kropką. Wstawianie w nich dwukropka jest trochę dziwne, ale szczytem abstrakcji jest wstawianie dwukropka i zaczynanie podtytułu małą literą. Tego na logikę pojąć się nie da.