Teksty i komentarze

komentarz usunięty

Bardzo chciałabym, by wznowiono książki Lafcadio Hearna. Jedyne, które udało mi się zdobyć, to 'Kwaidan' i 'Kimiko', pozostałe wydano tak dawno, że już chyba nigdzie nie ma szans ich znaleźć. Tylko czy ktoś (prócz mnie) miałby ochotę je przeczytać? :(

To możesz mnie poszczuć Sarą!!!:-)

No właśnie, straszne rozczarowanie, a chciałam przetestować przed przeczytaniem córce. Na razie się wstrzymam. Z następnymi też, chociaż może powinnam wyrzucić oceny, bo najbardziej mnie irytowała narracja prowadzona tak, jak dorosłym się wydaje, że się mówi do dzieci. Widziałam w Twoich ocenach, jak szukałam, z jakiej książki ma być Ylla ;).

Łuczanin :)). Strzałowiec :)). Nie wiem :|.

O, zgadzam się :).

Ja tez Haloweenu nie lubie i nie swietuje mimo ze mieszkam od 18 lat w Kanadzie. Nie przyzwyczailam sie i nie chce sie przyzwyczaic. Oczywiscie moje dzieci, gdy byly mlodsze przebieraly sie za rozne straszydla i wedrowaly po ulicach proszac o slodycze. Nie moglam im tego zabronic, bo one przeciez sa stad i tutaj beda pewnie zyly. No i nie chca byc inne niz pozostale dzieci. Ale zawsze im tlumaczylismy, ze to nie nasza tradycja i opowiadalismy, ja...

Widzę, że muszę osobiście napisać wyjaśnienie dla młodzieży. Książkę pod tytułem "Sto dwadzieścia dni Sodomy" napisał markiz de Sade, natomiast film na jej podstawie pod tytułem "Salo, czyli 120 dni Sodomy" wyreżyserował Pasolini.

Potępiam to "święto" na całej jego szerokosci i długości! 31. października mamy zabawiać się w przebieranie za wiedźmy, trupy i stwory z piekła rodem, a na następny dzień wspominać zmarłych i zapalać znicze na cmentarzach?!?! Litości! Przecież to jest niepoważne! A oprócz tego mamy przecież własne tradycje i nie musimy przejmować jeszcze innych od zachodnich sąsiadów. Święto Zmarłych to piękny zwyczaj i powinien przynosić ze sobą pewną ...

"Ulica rajskich dziewic" Barbary Wood

komentarz usunięty

Librarianko, pozwolę sobie jeszcze raz się ucieszyć, że przeczytałaś, polecasz dalej i nawet wznowienie postulujesz :-)

szczyty

Fantasy. Beznadziejna książka na podstawie superfilmu czy marna adaptacja arcydzieła literackiego?

Uff! Przeczytałam wcześniejsze wypowiedzi i trochę mi ulżyło, że nie jestem osamotniona. Książki Chmielewskiej uwielbiam, większość posiadam, prócz kilku nowości wszystko czytałam. A "Lesio" nie spodobał mi się. Nie rozumiem wszystkich och i ach. Owszem, przebłyski humoru typu "Słoniocy" są zabawne, ale nie na tyle, bym zachwyciła się całą powieścią. Lesio po prostu nie jest w moim typie. Gapowaty i bez kości niemalże...

"Tatuaż" S. Moore

"Grona gniewu" Steinbecka.

Mnie wciągnęła książka Ch. Paolini'ego "Najstarszy". Jest super!!! Teraz z niecierpliwością oczekuje trzeciej części "Dziedzictwa"

To i ja się dopiszę - ani dużo ani mało, patrząc na ilość czasu jaką ostatnio spędzam w pociągach z książką w ręce: "Zbójecki gościniec" - A. Brzezińska "Restauracja na końcu wszechświata" - D. Adams "Życie, wszechświat i cała reszta" - D. Adams "Łosoś zwątpienia" - D. Adams "Głowa na tranzystorach" - H. Ożogowska "Przygody dobrego wojaka Szwejka: Szwejk na froncie" - J. Hasek &...

"Samotność długodystansowca" jest niesamowita! Czytałam tego autora jeszcze tylko "Córkę szmaciarza" o "Z soboty na niedzielę" nie słyszałam.

" (...) z powodów czysto snobistycznych (zupełnie nie wiedziałam o co chodzi, (...) " I to jest podsumowanie "Gry w klasy" :)).

Według mnie zbyt dużo jest głupkowatych scen, ja wolę jednak np. "Romans wszechczasow"- nie jest aż tak zakręcony. Leś wraz z innymi pracownikami napewno należą do innego świata, mam nadzieję, że nigdy nie spotkam takich ludzi jak oni :) Kto chce wejść do podziemia jak bohaterowie i potaczać się niewiadomo w czym na własną odpowiedzialność? Napewno nie ja :)

Tak by Tobą wstrząsnęła jej miałkość, zaplątanie, przekombinowanie, przeintelektualizowanie, brak uroku i sensu :). A tu proszę, "Paragraf 22" czytałeś trzy razy.. to świadczy o jego wielkości :).

"Udręka i ekstaza" cudna, autor specjalnie uczył się rzeźby, aby "wczuć się" w sposób myślenia Michała Anioła. Polecam także "Pasję życia" o Van Goghu. Chyba jeszcze lepsza.

Aukcje na Allegro obserwuję i czekam na zakończenie, a w łódzkich bibliotekach mam problem ze znalezieniem tej książki. Dziękuję za sugestie:)

Niezbyt bogato, biorąc pod uwagę że Pratchett i Guareschi to powtórki - łupy podajowe :-) "Mały światek don Camilla" - Guareschi (5) "Kolor magii" - Pratchett (spadła z 5 na 4) "Moralność dla pięknych dziewcząt" - A.McCall Smith (4) "Prawy człowiek" - R.Russo (4) "Jadąc do Babadag" Andrzej Stasiuk - w dodatku jeszcze nieskończone, ale dla podwyższenia statystyki już sobie zaliczę.

:-). Oj tak...Oj tak... Widziałam... Potwierdzam...

Co roku mam jakiś egzamin w swoje urodziny (sesja zimowa jest wtedy w pełnym rozkwicie), no i jeden oblałam :). Trauma była olbrzymia, została zresztą do tej pory, chociaż minęły prawie trzy lata.

Czy trudno być (dobrym) dramatopisarzem ;) ? Co jest konieczne , aby nim zostać ? Spokojnie -tak z ciekawości pytam ;)

Czytałem w bibliotece (więc trochę tak na szybko) utwór "Zbombardowani", ale szczerze nie zrobiło na mnie jakiegos wielkiego wrażenia - poza jakimś epatowaniem wulgarnosci i pewnej brutalności. Liczyłem jednak na jakąś głęboką refleksję i się trochę zawiodłem.