Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Właśnie, właśnie, zapomniałam - Harry mnie pokonał błyskawicznie swoją magiczną różdżką po dwóch stronach czytania i po pięciu minutach słuchania. Bardzo byłam ciekawa co to za rewelacje i jakoś nie mogłam ich zauważyć, on w końcu dobrał sobie tę różdżkę, czy nie? Jakoś boję się tam zaglądać. :-)
Aoldo, trzymam w takim razie kciuki, bo w moim odczuciu, drugi tom jest dużo cięższy od pierwszego. :-)
Oj, dajcie spokój... skoro konkurs cieszy się taką popularnością, podoba się szerszej widowni. A jak się podoba, to niby dlaczego ma nie być organizowany? Kto lubi niech się cieszy, kto nie lubi niech się krzywi z satysfakcją i wytyka innym brak gustu. Wszyscy będą zadowoleni.
Eee tam, może nie patrzysz tam gdzie trzeba ;)
Cóż, podeszłam do niego w wieku czternastu lat. Może warto by spróbować jeszcze raz.
M. Hłasko, Krzyż.
Za dużo krwi. Jezus może i jest/był? synem Boga, ale nie czyni to go superbohaterem, tudzież tankowcem przewożącym hektolitry krwi. Po prostu Gibson przesadził z krwią. Choć interpretacja Gibsona dość ciekawa była, nie powiem.
To spróbuj mnie przekonać, co też jest w nim oryginalnego, hm?
No cóż... zgadzam się, że za dużo krwi. Mnie bardziej podobało się "Ostatnie kuszenie Chrystusa" Scorsese z rewelcyjnym Defoe :))
A mnie się z całego filmu najbardziej podobał Piłat i Szatan. Wszyscy się „Pasją” zachwycali i wylewali morza łez, a ja uważam, że film jest lekko przereklamowany...
Dowody przekonujące:) A co do udawania, to może sposób na to, żeby Voldemort odkrył wszystkie karty, a ZF mógł działać? Hmm... sama nie wiem.
A ja znalazłam następny interesujący... http://jacekgetner.blog.onet.pl/ Szczególnie opowiadanie "Brzydka miłość".
Mój ostatni nabytek "Odpowiedni trup" J. Semprun jest o tematyce obozowej. Ale nie czytałam jeszcze.
Mój Ojciec przeżył 3 godziny pod ruinami tej hali. To co opowiada jst nie do wyobrażenia. Tylko dzięki opatrzności która nad nim czuwała żyje. Gdyby stał metr dalej mógłby zostać zmiażdżony.
U mnie Piknik na pierwszym miejscu jest i zawsze będzie! To pierwszy film, który tak mną wstrząsnął. Miałam około 10 lat kiedy go pierwszy raz obejrzałam i wrażenie było takie, że potem bałam się go obejrzeć drugi raz. To docierało za głęboko chyba. Drugi raz poszłam na studiach - chciałam się wyleczyć z tego wstrząsu - nic z tego....
A ja bym poleciła swietna książkę którą niedawno przeczytalam. Nie jest ona konkretnie o obozach ale okolo pol ksiazki to wlasnie wspomniena z Oswiecimia. Ogromnie polecam, naprawde wciagajaca... Ta ksiazka to: "Dwie matki" Ireny Irosznikowej ;) Pozdrawiam ;)
Nie lubię jak jest za durzo krwi w filmach. Nie kręci mnie to. Film mnie znudził. Gibson za mocno skupił się na torturach. Bardziej niż film do zastanowienia skłoniło mnie postępowanie ludzi. Zachwyt i przekonanie że film pogłębił ich wiarę. Ciekawy sposób motywacji - przez torury.
hehe ja też jestem na trzecim i dzisiaj miałam zaliczenie (ale takie że prawie jak egzamin), a prawdziwą sesję mam od wtorku, na szczęście tylko 2 egzaminy:)
Poza tym, że u Gibsona Jezus stracił co najmniej 20 litrów krwi, co przekracza możliwości każdego człowieka, to film jest zrobiony bardzo realistycznie i sugestywnie.
Ja jak zaczynam czytać książkę to muszę ją skończyć. Ale myślałam, że wścieknę się przy Panu Tadeuszu, ale przeczytałam jakoś. Kiedyś też na 1 części Harry'ego Pottera. Ale po 2 próbach udało mi się i podobała mi się:)
Ja też mam ukochaną książkę, która jak nic, jest właśnie fantasy historycznym. To dylogia G.G. Kaya "Sarantyńska mozaika". Część pierwsza to "POżeglować do Sarancjum", druga "Władca cesarzy". Akcja rozgrywa się w fikcyjnym państwie, ale bardzo mocno wzorowanym na Bizancjum za czasów panowania Justyniana Wielkiego i Teodory. Kay potrafi mistrzowsko budować postaci, nie ma w tym utworze osoby papierowej. Nie ma infanty...
Korzystając ze sposobnej chwili powiem Wam coś, moi mili. Gdyby tak wydać te fraszki, oprawić, mogłyby one szersze rzesze bawić. A póki co, tylko my, wyróżnieni możemy te perły poezji docenić. Mamy tu artystów wielkich, nie żartuję, choć sama za dobrze nie rymuję. To mój debiut:))) Siedziałam nad tym pół wieczora. (może lepiej było się nie przyznawać?:))
Właśnie weszłam na stronę książki. Wygląda na to, że 73 osobom z naszego grona się udało... Opowiadała mi znajoma, że na spotkaniu, gdzie byli sami poloniści (jakiś zjazd), po pytaniu, kto przeczytał do końca, uniosła się tylko jedna ręka...
Twoja wypowiedź rozwiewa wszelkie wątpliwości. Jestem za! :-)
Film podobno dobry, jak na ekranizację. A pisanie książki na nowo... Śmiać mi się chce. Bo płakać nad tym nie mam zamiaru.
Nie mamy zamiaru cię przechrzcić :-)Ale za to musisz wytłumaczyć co wg ciebie znaczy, że powieśc jest zarowno historyczna jak i fantasy. Bo chyba nie masz na mysli, że Sapkowski opowiada jakąś historię i już możemy nazwać jego ksiązkę powieścią historyczną :-)
Tak, na pewno wróce do Czarodziejskiej góry, bo dotarłam prawie do końca I tomu i podobała mi sie. Zresztą Mann zachęcał do wielokrotnej lektury tego dzieła :)
"W Vauville wraca do mnie wspomnienie śpiewu żebraczki. Śpiew tak prosty. śpiew obłąkanych, wszystkich obłąkanych, wszędzie, chorych z obojętności. Śpiew łatwej śmierci. Zmarłych śmiercią głodową, przy drogach, w rowach, w połowie pożartych przez psy, tygrysy, drapieżne ptaki, olbrzymie bagienne szczury."
Dzięki BN dotarła do mnie wiadomość, że McCullough napisała cykl powieści historycznych. Wiele entuzjastycznch wypowiedzi zachęca mnie coraz bardziej do przeczytania "Pierwszego w Rzymie" i dalszych. Twoja wypowiedź na temat książki jest bardzo ciekawa i sprawia, że aż się chce natychmiast po nią sięgnąć :-) Ja zarówno Tobie i wszystkim polecam jeszcze jedną powieść tej autorki pt. "Nieprzyzwoita obcesja". Okroooopnie mi się ...
Choć film był już dawno w kinach, chciałabym dowiedzieć sie o nim myślicie. Ja miałam okazję go obejrzeć i musze przyznać, że Mel Gibson to mistrz w dosłownym tego słowa znaczeniu. Wbrew negatywnym opiniom na temat tego fulmu, ja uważam ze to arcydzieło,przy którym gasną wszystkie inne filmy o Smierci Jezusa.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)