Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Matka Joanna od aniołów J.Iwaszkiewicza. Dobrze byłoby podbudować wypowiedz jakąś pozycją o chorobie psychicznej by miec jakiś odnosnik czy klucz i do tego polecam "Schizofrenię" Kępińskiego. Bo szlony człowiek to bardzo nieprecyzyjne okeślenie i trudno zamknąc się tylko w analizie poztaci działających nie zgodnie z oczekiwaniami ogółu. Oczekiwania większosci tez bywają obłędne. Zważaj na kontekst w jakim obracaja sie bohaterowie. Mo...
Właśnie odświeżam sobie tę książkę (przed filmem:)), mam to z tłumaczeniem Anny Przedpełskiej-Trzeciakowskiej (Prószyński i S-ka, Warszawa 1996) i bardzo mi się podoba. Niestety nie mam porówniania z innymi tłumaczeniami. Trzeba przyznać, że złe tłumaczenie potrafi zepsuć wiele przyjemności z książki (Tolkien!!)
Wiesz?Miałam dać dokładnie taki sam temat:maturzyści łączcie się.Niesamowite. Moim tematem z języka polskiego jest: Motyw powstań narodowych w literaturze i sztuce polskiej. Omów go na wybranych przykładach". Wybrałam go, bo uwielbiam historię i wiem dużo na temat powstań.Wybrałam listopadowe,styczniowe i warszawskie.Książki jakie wybrałam to Kordian,Rozdziobią nas kruki,wrony,Gloria Victis i Pamiętnik z powstania warszawskiego. Matur...
A ja jak się nauczyłam czytać, miałam jakieś pięć lat. Czytać nauczyli mnie rodzice. Nie pamiętam dokładnie jaki był pierwszy utwór, który sama przeczytałam, ale tak mi się coś wydaje, że to była bajeczka dla dzieci "Kopciuszek" (ale to nie orginał). Za to bardzo dobrze pamiętam, jak chodziłam z "Elementarzem" i męczyłam rodziców swoim czytaniem. Kiedy po upływie pewnego czasu mieli już dość i nie chcieli mnie słuchać, to obra...
Nie pamiętam, ale na pewno umiałam już czytać kiedy szłam do podstawówki. Natomiast nie wiem, czy nauczyli mnie tego w zerówce, czy może w domu? Przypuszczam, że mogło się to odbywać równolegle. Bardzo chciałam, żeby mama mi czytała więcej niż to robiła, więc miałam dobrą motywację - mogłam zacząć sama:)
Bo to kryminał. Ja historii nie lubię i zgrabny kryminał spodobał mi się.
Pisałam wszędzie swoje imię. Czytać nauczyłam się w szkole w wieku szkolnym, czyli od 7 roku życia. Żadnych zerówek, ani przedszkolnych nauczań wtedy nie było... Zdążyłam. I to chyba całkiem nieźle.
"Kod da Vinci" wzbudził tyle emocji m.in. z powodu kontrowersyjnego ujęcia epizodów z Biblii, nie mówiąc już o niezliczonych szyfrach, które ciekawie umieszczono w grobowcach, kryptach, kościołach, itp. Ta mieszanka autentycznych niewyjaśnionych zagadek historii, np.o zakonie templariuszy /mamy taką w książce Zbigniewa Nienackiego "Pan Samochodzik i templariusze"/, spisku, brawurowej akcji, dała w sumie niezłą książkę....
Łopatą do głowy?
Czytałam przekład Przedpełskiej - Trzeciakowskiej równolegle z oryginałem angielskim, i muszę przyznać, że jest to bardzo wierny przekład, bez skrótów czy przeróbek. A innych, nowszych przekładów nie znam, choć niewiele nowego by wniosły.
jamaria jest z tych jedwabistych.:-)))
Nie pamiętam dokładnie kiedy nauczyłam się czytać. Na pewno umiałam już jak poszłam do zerówki. Literki znałam dość wcześnie dzięki temu, że babcia kupowała makaron typu literki i tak, wyławiając makaron z zupy, nauczyłam się alfabetu. :) Pierwsze książki jakie samodzielnie przeczytałam to był Kubuś Puchatek i Chatka Puchatka. Ale nie pamiętam ani treści, ani nawet wrażenia czy podobało mi się czy nie. Na początku czytanie mnie cieszyło. Póź...
Jestem absolutnie pewna, że wie :)))
Fakt portret dyrektora w gabinecie, to by przekonywało że Dumbeldore jednak nie żyje. Te wszystkie argumenty za i przeciw troche moim zdaniem świadczą o tym że może sama Rowling nie wie czy Dumbeldore żyje czy nie.Moze zostawiła sobie otwartą furtke w postaci tych niedomówień, na wypadek gdyby Dumbeldore okazał się potrzebny. Pamiętajmy, że owszem ma ona plan i pomysł na koniec ksiązki ale jednak kolejny tom sie dopiero pisze.
Czy pamiętacie ten moment? Ktoś was zmuszał czy sami się domagaliście? Ile wtedy mieliście lat? Pomogli wam dorośli (rodzice, dziadkowie, wujostwo, przyjaciele domu, nauczyciele) czy dzieci (rodzeństwo, koledzy)? Jaki był pierwszy samodzielnie przeczytany utwór? Do piątego roku życia litery interesowały mnie tylko wtedy, kiedy tworzyły moje imię. Oczywiście "rysowałam" je czasem w lustrzanym odbiciu albo do góry nogami wszędzie, gdzie się dało...
No właśnie. Jeżeli zrobił z miecza horkruks, to DD wiedziałby o tym. Podejrzewał, że Riddle miał chrapkę na ten miecz, a miał sposoby, żeby sprawdzić, czy to horkruks, więc chyba nie... Natomiast jeżeli Riddle zdołał zrobić z niego horkruksa, to są dwie możliwości: chce go stamtąd zabrać i ukryć, albo zostawić w Hogwarcie - czyż to nie byłoby zabawne (oczywiście na riddlowski sposób), że jego horkruks leży sobie w szkole, a nikt nic nie wie. Ł...
Nie ma co się dziwić, ograniczonych ludzi nie brakuje :)
Tak, tak, "Czarodziejska Góra" mnie też pokonała.
skaara, nie ma tak dobrze :))) teraz argumenty przeciw temu, że DD żyje (znowu opieram na wspomnianej stronie internetowej oraz dyskusjach, które odbyły się na innym forum) 1. Niewypełnienie przysięgi powoduje śmierć tego, kto ją złożył, a Snape żyje i ma się dobrze (pomijając fakt, że teraz poluje na niego cały magiczny świat - wyłaczając Śmierciożerów, oczywiście). Jest to dla mnie najważniejszy argument i nie bardzo potrafię go zbić. Inn...
Mnie zmogła książka Wilbura Smitha "Lot sokoła". Ledwo przebrnęłam przez I tom (to było wydanie dwutomowe). Nie wiem dlaczego. Chyba miałam kiepski okres na czytanie książek. Teraz czytam "Płacz anioła" i idzie mi świetnie :)
Dwukrotnie padłam przy "Idiocie". Nie wiem, czy sięgnę trzeci raz. Nadmieniam, że sztuka wg owej powieści podobała mi się bardzo.
A ja nie chciałam oglądać. Uważałam, że mi to w niczym nie pomoże, mojej wiary nie umocni, że to tylko właśnie owa krew i epatowanie cierpieniem. Przesada niczemu nie służy. A każdy doskonale potrafi sobie wyobrazić, jak to mogło wtedy wyglądać.
Myślę że po takiej recenzji należy pędzić do biblioteki :). Pięć stron nabiału.. toż to piękne!
Ty, jamario, będziesz mnie cucić szmateczką :)).
Tak jak mnie pokonala Maslowska, nie udalo sie najgorszym lekturom w szkole.
Będziemy Cię wspierać, obiecuję. Prześlemy Ci po kablu pozytywne wibracje:)
Mikołajek oczywiście Zwyczajne życie Chmielewskiej Musierowicz Jutro klasówka Niziurskiego
Ostatnio co czytałem z książek zabawnych to 'Równoumagicznienie' Prachetta. Przypadło mi do gustu, ale z książek na zły humor wolę książki 'pozytywne' niekoniecznie 'śmieszne'. Pozytywne, czyli pobudzają mnie do działania np. uwielbiam Alchemika;]
mój błąd: adres strony internetowej to nie tak jak podałam wyżej, tylko: www.dumbledoreisnotdead.com przepraszam, znaczenie to samo, ale nie w adresie :)))
Pospolity temat. Jaki jest wasz temat maturalny z polskiego? Z jakich przedmiotów zdajecie maturę? itd. itp. Ja np. zdaję maturę z Polskiego(podstawowy) Angielski(rozszerzony) Matematyka(rozszerzony) Fizyka(rozszerzony) Informatyka(rozszerzony) A tematem moim maturalnym jest: Motyw tułacza i pielgrzyma w literaturze wybranych epok. Omów różne aspekty symboliki tego motywu
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)