Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Co do tego ostatniego rytuału, to ja też tak robię:)) Ale tylko w przypadku nowych książek, te z biblioteki albo z antykwariatu nie zawsze pachną ładnie. Kilka tygodni temu kupiłam w antykwariacie książkę tak przesiąkniętą dymem papierosowym, że czytałam ją cierpiąc strasznie.
Tu sie z toba nie zgadzam. Nie wydaje mi sie, aby ostatnie zdanie moglo mi cokolwiek powiedziec o wartosci ksiazki.
Ja tez zaczynam od okladki i noty wydawcy. Potem przerzucam delikatnie kartki, czasem oko zawiesi mi sie na jakims slowie czy zdaniu. I jeszcze jeden rytual, pewnie glupi, ale czasem nie moge sie powstrzymac :)) Jesli jest to jakas specjalna ksiazka, to uzywam nosa aby...poczuc jak pachnie.
Dzięki tym ostatnim zdaniom przeczytałam pare książek .Które odżuciłamby zaraz po przeczytaniu tytułu.Ostatnie zdanie wiele mówi o książce.
Czytam notę wydawcy i oglądam okładkę. Nie zaczynam książki od ostatniego zdania, zepsułoby mi to przyjemność czytania.
Ja zanim przeczytam książkę otwieram ją na ostatniej ostronie i czytam ostatnie zdanie.Dlatego ,że dla mnie wiele mówi ostatnie zdanie.Chciałabym wiedzieć czy przed przeczytaniem książki ktoś robi podobne lub inne rzeczy??
Ja też jestem z siebie dumna! Rozpoznałam wszystkie fragmenty, które pochodziły z czytanych przeze mnie książek. :) A przede wszystkim dobrze się bawiłam. Agis, dziękuję za konkurs :)
Eee... chyba nie ja:)
Ostatnio zarbrałem się za Nocny patrol Siergieja Łukjanienko i jak na razie zapowiada się na całkiem niezłą lekturę.
hihihhi, to jest właśnie praca archeologów.
Faktycznie bardzo wyczerpująca lista :) i bardzo dobrze, bo 1/6 opowiadań i książek z tego spisu nie czytałam i zamierzam rozpocząć ich poszukiwania. A jeżeli chodzi o mój gust to zdecydowanym moim faworytem jest "Miateczko Salem". W ogóle uwielbiam Kinga, choć ostatnich jego dzieł jakoś nie rozumiem. Ale "Miateczko....to był pierwszy horror, podczas czytania którego porządnie się wystraszyłam (scena, kiedy Danny Glick dryfuje za...
A może film? "Philadelphia" byłaby idealna...
TVN-owski nie znaczy gorszy, ale jest w tym jakiś schemat - wyjąca publiczność, która właśnie w taki a nie inny określony sposób ma się zachowywać w takim a nie innym określonym czasie. Ponadto prowadzący, którzy - poza nielicznymi wyjątkami - są szablonem, muszą być tacym jak każe pomysłodawca programu gdzieś tam za oceanem najczęściej. No - o tym że prawie wszystkie seriale, teleturnieje, "szoły" itp. są kalką programów zagranicznych ...
Wyczerpująca lista:-) Ze swojej strony dorzucę jeszcze opowiadanie Stefana Grabińskiego "W domu Sary". A jeśli chodzi o ewolucję postaci wampira - polecam książkę Marii Janion "Wampir. Biografia symboliczna".
Jeżeli masz na myśli coś w sensie metafizycznym to piękną książką o tolerancji samego życia oraz siebie w tym życiu jest ''Pan Ibrahim i kwiaty koranu''Erica E. Schmitta.Pod kątem nietolerancji rzeczywistości w której się znajdujemy można zinterpretować ''Paragraf22''Józefa Hellera. Tak naprawdę to prawie każdą książkę można podtym kątem omówić tylko trzeba wiedzieć jak.
Niestety w mojej bibliotece na myszkowanie moge sobie pozwolić tylko w katalogach. Możliwość przechadzania się pomiędzy pełnymi regałami książek i wybierania, tej która mogłaby nas zainteresować to naprawdę dobry pomysł!
" W gąszczu mroku" " Kształt demona" " Nocny drapieżca" Wszystkie Amelii Atwater-Rhodes
George Martin "Ostatni Rejs <<Fevre Dream>>" Friedman C. S. "Trylogia Zimnego Ognia", trochę minęło od kiedy to czytałem, bohater chyba nie do końca jest wampirem, ale z tego co pamiętam to coś na kształt... Zdawać by się mogło, że powinno być tego więcej, a tu nic nie przychodzi do głowy, oprócz kilku książek Ann Rice.
Ale się czepiasz ;)
A wampir w tle albo motyw wampiryczny w zwykłych tekstach nie mógłby być? Nie należy zaczynać od Brama Stokera. Wampir w literaturze pojawia się tak na dobrą sprawę sto lat wcześniej. Pisałam kiedyś pracę o wampirach w romantyzmie i na Stokerze s k o ń c z y ł a m. A zatem przed Stokerem mamy: - "Narzeczoną z Koryntu" Goethego; - fragment w "Giaurze" Byrona; - "Wampir" Polidoriego (całkiem dobre opowiadanie); -...
Nic nie narzucałem, po prostu wypowiedzialem się jako pierwszy :)
O rany, jak ja się bałam tej Filomeny... I ile czasu spędziałam na szukaniu błękitnego koralika we wszystkich kątach mojego mieszkania... :)
"Pan Wołodyjowski" - PIW, Warszawa 1969; "Potop" - Arkadia / Univers. Warszawa 1992 (twarda oprawa, obwoluta) Wydania jednotomowe, stan dobry, obie książki zawierają kolorowe wkładki z kadrami z filmów. Cena do uzgodnienia, najlepiej w Warszawie lub okolicach. Kontakt mailowy: storages@interia.pl
No tak, mi przeszło, kiedy w ósmej klasie podstawówki odkryto w mojej miejscowości jakieś groby z urnami i widziałam pracę archeologów, którzy w upale siedzieli i uprapranii czyścili te urny :-)
No, ale narzuciłeś pewien styl i potem wielu napisało, zdaje się, zupełnie poważnie "samoobsługowa" :-)
Nekroskop. Zdecydowanie. :) przepiękne przedstawienie wampira i problemu wampiryzmu. POLECAM :) osobiście nie mogłem się oderwać ]:>
Poważnie?? Nie wiem czy zauważyliście ironię na którą naprowadza uśmiech po słowie samoobsługowa. :)
A u mnie to trzeba mieć szczęście żeby trafić na moment kiedy to pani bibliotekarka akurat nie wyszła "na minutke" po prase czy gdzieś tam jeszcze w sobie wiadome miejsca:) Poza tym dostęp do książek jest samoobsługowy, jak ktoś lubi może też wszelkie brazylijskie seriale wraz z pania na niewielkim telewizorku pooglądać ogólnie nie ma l;epszej w całej Polsce:) Pozdrawiam! cheechako:)
A co szanowne grono "czytaczy" mysli o Leonidzie Andrejewie?:)Jakoś przypadkiem dosyc napotkalem krótkie dosyć bardzo opowiadanie Marsylianka i musze powiedziec ze pod wielkim wrazeniem jestem:)"jak płomień, przed którym uciekają dzikie bestie, płynęły nasze łzy" Pozdrawiam! cheechako:)
To jak mówić o bibliotece jak o supermarkecie. Fachowo nazywa się to "wolny dostęp do półek". :-)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)