Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Popieram. Rzadko zdarza się, ze ilustracje w jakikolwiek sposób odpowiadają moim wyobrażeniom danego miejsca, nie mówiąc już o postaci . Czasem ich obecność jest wręcz irytująca. Też wolę książki "czyste".
Wydaje mi się, że deficyt w ilustrowaniu książek dla dorosłych spowodowali w dużym stopniu sami dorośli, a mówiąc ściślej ta ich część, która mniema, że dla tak dojrzałych i doświadczonych ludzi jak oni nie ma miejsca w literaturze na wspomaganie się infantylnymi ilustracjami. Oczywiście ludzie, którzy twierdzą, że książki z obrazkami muszą być literaturą banalną są jak myślę mocno ograniczeni, a i pewnie pojęcie ambicji mają takie jakie akurat j...
No nie wiem, ja bym był przeciw ilustracjom, nie lubię jak sugeruje mi się wygląd bohatera czy kogo lub czegokolwiek. Ilustracja to interpretacja jednego, czasem może kilku, człowieka i nie koniecznie chcę, aby mi ją ktoś narzucał. Ilustracje i zdjęcia tak, ale w wydaniach historycznych czy politycznych, ale to oczywiste:) a takie książki jak władca to ja podziękuje:) wolę czyste. Jedynie byłbym za ilustracją na okładce, nawiązującą do zawartości...
Bardzo mi sie podobaja ilustracje we Wladcy Pierscieni (Allana Lee bodajze). Natomiast draznia mnie niesamowicie obrazki w wydawanych u nas ksiazkach fantasy, np te w KUZYNKACH Pilipiuka czy OBRONCACH KROLESTWA Kossakowskiej.
Niby tak, ale ilustracje nie zawsze muszą oznaczać luksusowe wydanie. Mój "Klub Pickwicka" to tanie, kieszonkowe wydanie z lat sześćdziesiątych. Papier gazetowy, ale obrazki są, zresztą trudno sobie wyobrazić bez nich tę książkę. Obecnie rzadko powstają rysunki, które tak związałyby się z danym tytułem. Czy dzisiaj na takie ilustracje w wydaniach "dla mas" nie ma szans?
Sprawa często sprowadza się do zasobności portfela, bo w księgarniach często ten sam tytuł widzę w wydaniu "gazetowym" i obok dwa albo trzy razy droższy...różnicę widać. ;-)
To chyba nie jest kwestia finansowa, tyle się przecież teraz wydaje książek, choć często ilość zastępuje jakosć, to inna sprawa. Może po prostu teraz, gdy mamy taki zalew zdjęć i filmów obrazki odeszły do lamusa, przestały odgrywać swoja rolę, może to kwestia zmiany masowej wyobraźni i potrzeb? A masz jakieś ulubione ilustrowane książki?
Dziecko zaczyna od obrazków, potem dodaje się słowa, potem coraz więcej słów, ale książka dla dziecka musi po prostu mieć ilustracje, bo dziecka nie zaciekawi, czytaj, nie sprzeda się. Z dorosłymi jest inaczej. Zauważ, że ksiązki super wydane są drogie, takie z ilustracjami na kredowym papierze jeszcze droższe, jaki zbyt? Znikomy. Kto teraz chce zarobić wydaje książkę masową, tanią i niestety przeważnie bez ilustracji. Dlaczego? Jest tańsza. I ...
Ja też uwielbiam ładnie ilustrowane książki!!! W sumie masz rację, że to teraz rzadkość spotkać takie wydania. To chyba nie jest kwestia, że nie mamy utalentowanych grafików (chociaż ci dawni ilustratorzy to byli prawdziwi profesjonaliści!). Może to kwestia finansowa? Za obrazki trzeba by było komuś po prostu zapłacić. Co myślisz o tym? J.
Nie wiem, jak Wy, ale ja bardzo, po prostu bardzo lubię książki z obrazkami :) Nie chodzi mi o literaturę dla dzieci, ale ilustrowane "dorosłe" książki. Do moich ulubionych należą "Colas Breugnon" z ilustracjami Szancera, "Klub Pickiwicka" (ilustracje Seymur i Phiz), "Pierścień i róża" (Thakeray) czy wreszcie "W oparach absurdu" z rysunkami Flisaka. Dlaczego teraz tak rzadko ilustruje się książki? Czy obrazki w książkach "dla dorosłych" to przeży...
Mało, mało, za mało, powinno być więcej i lepszych. Półki się uginają, lecz i tych jest niewiele. Kurz się zbiera na dziełach Denikina (jak się to pisze) Jedna książka Dostojewskiego, nic Hrabala. Usiąść i płakać nad nędzą domowej bibliotecznki. Chyba tak zrobię, bo dzisiejszy rajd po Tanich książkach i antykwariatach zakończyłem z kartą płatniczą w zakichanym Matrasie. Beczę (nieomal) już od kilku godzin, bo książkę ojciec czytajo. I synkowi...
No to jest Pani lepszym ekspertem od Waltariego niż ja. Opanowanie fińskiego to pomysł piękny, ale trudny w realizacji. Życzę powodzenia. W kwestii formalnej: Akcja Mikaela to już nie Średniowiecze, chociaż od odkrycia Ameryki minęło niewiele lat i cywilizacja europejska nosi jeszcze sporo cech średniowiecznych. To epoka przełomu: Odrodzenia (we Włoszech od ponad 100 lat, ale w reszcie Europy - dopiero początki), humanizmu, Reformacji, wo...
Ja moją znajomość z twórczością pana Waltariego zaczełam od "Obcy przyszedł na farmę" obyczajowa historia o twardej kobiecie tak mnie zafascynowała, że postanowiłam bardziej przyjrzeć się książką tego autora. Jakie było moje zdziwienie po przeczytaniu "Turmsa Kuolemantona" ... To było już coś zupęłnie innego , niż "Obcy..." , ale miało ten sam czar.Niepodejrzewając nawet istnienia Egipcjanina sięgnełam po "Coś...
Dzien dobry, To byla jedna z moich ulubionych ksiazek z mlodosci ( mam 48 lat). Mieszkam od 15 lat we Francji, Ktos mi ja ukradl podstepnie z domu. Ktos z przyjaciol, a raczej przyjaciolek, jako ze jest to bardzo damska historia do czytania. Bardzo mi bylo jej zal, bo malo bywa u mnie Polakow w domu i wlasnie ta ksiazka musiala sie komus spodobac. Czytalam ja co najmniej raz na dwa lata. Mam prosbe, moze zaproponowano Pani pare takich ksiaz...
Hm tak piszecie o tych książkach to mi się przypomniał jeden z telefonów mojej ciotki do mnie. Podczas rozmowy ciotka powiedziała, ze wynosi ponad 3 worki z książkami, bo odkryła, że w ich bibliotece są po 3 tomy tych smaych książek. No bo jedna to musi być. Druga była w promocyjnej cenie, a trzecia z autografem... A wujek kocha książki, ma ich całą mase :):) ja sporo wypozyczam:P
Antecorda mnie przecenia, często się mu to zresztą zdarza. Oprócz "Egipcjanina", którego kocham, przeczytałem "Karin córkę Monsa", "Mikaela Karvajalkę", "Turmsa nieśmiertelnego" i jedną jeszcze książkę z okresu wczesnochrześcijańskiego, ale nie umiem zidentyfikować jej tytułu polskiego (czytałem po angielsku, nazywało się to "The Roman"), znam jeszcze urywki "Czarnego Anioła" i słuch...
Jak mawia mój kolega "google najlepszym przyjacielem internauty" :) Przyznam się, że nie pisałam "na sucho" i zajrzałam tam wcześniej, tylko czy ja wiem, czegoś mi brakowało... Pomyślałam sobie, że może odezwą się czytelnicy książek Morrison albo dostanę reprymendę, że nie znam tak ważnej autorki. Teraz przestaję się wstydzić. Zresztą, tak sobie myślałam o tym, że przecież jest bardzo wielu nieznanych u nas noblistów, nawet ty...
Książek które czytam w wolnym czasie mam mało (kilkanaście) za to mam duużo więcej książek tematycznych z bardzo wąskich dziedzin wiedzy (np. STL w C++) których nie można spodkać w bibliotekach.
no tak, bo im wiecej sie przeczyta tym lepiej :]
Wszystko jeszcze przed Tobą :) Trochę musisz o nim pomarzyć, jak ja przez wiele lat Biblioteki mieć na pewno nie będę, całej w ciemnym drzewie, ze schodami i korytarzykiem pod sufitem, z ciemnym biurkiem i lampka :( A regał ... cóż, namiastka biblioteki, ale też bardzo cieszy :) Tylko dla książek, Tylko Pozdrawiam
Jeśli lubisz historię, to podaję przyzwoite forum: www.historycy.org Pozdrawiam. J.
Toni Morrison jest chyba u nas mało znana. W chwili ogłoszenia Nagrody Nobla pewnie usłyszałam jej nazwisko, media nie zrobiły jednak szumu i tak przeszła w zapomnienie. Teraz wychodzą Bajki Ezopa w jej interpretacji, więc reklama wyeksponuje trochę jej nazwisko i na pewno krzyczeć będzie o Noblu. Skąd wiem, zobaczyłam, że nikt Ci nie odpowiada, więc zajrzałam do googli, też tam zajrzyj. Po wybraniu hasła Toni Morrison warto przeczytać notkę z Wi...
O, to skontaktujcie się z Lykosem. On jest BiblioNEtkowym ekspertem od Waltariego. I nie tylko od niego.
Tak, Waltari to był bardzo dobry pisarz... A którą lubisz najbardziej poza Egipcjaninem?
Najbardziej poszukuje serii "Pośredniczka" i "Dziewczyny Ameryki". Proszę o eBooki, linki do stron z pojedyńczymi rozdziałami lub obszernych streszczeń...
Ja jeszcze się nie doczekałem...:(
Ja też moich nie policzę, ale muszę powiedzieć, że zawsze moje książki widziałam na regale drewnianym, specjalnie przeznaczonym tylko do ekspozycji książek. I właśnie się dorobiłam takiego regału :) Chciałabym mieć całą ścianę, regal przy regale :)
Słuchając radia dowiedziałam się, iż jednym z jurorów tegorocznego festiwalu w Cannes jest Toni Morrison, laureatka literackiej Nagrody Nobla. Interesuję się książkami, odwiedzam księgarnie i biblioteki, ale muszę przyznać, że o tej autorce usłyszałam po raz pierwszy. Zajrzałam na jej stronę w Biblionetce i widzę, że nie ma zbyt wielu czytelników. Jak myślicie, dlaczego? W końcu Nobel to Nobel i o jego laureatach jest zazwyczaj dość głośno. Hmmm,...
Wprawdzie "Pamietnik narkomanki" czytałam dosyć dawno, ale pamiętam, że ta książka również mną wstrząsneła. Szkoda, że życie tej dziewczyny tak strasznie i szybko się skończyło. Szczerze mówiąc do samego końca miałam nadzieję, ze poradzi sobie i wyjdzie z nałogu.
A raczej: Bieroń, Piotrowski czy jeszcze ktoś inny?
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 20.02.2024 14:30
„Dziennik pocieszenia” zaczęłam czytać akurat, będąc dość mocno przybita niemożnością pocieszenia przyjaciółki, w której rodzinie wydarzyło się coś ba (...)
Dodany: 12.02.2024 15:54
Autor: koczowniczka
„Kornik” Layli Martinez okazał się, ku mojemu zdumieniu, rasową powieścią grozy. Jest tu niewyjaśniona zagadka, bo w okolicy doszło do kilku zaginięć (...)
Dodany: 12.02.2024 12:54
Autor: Bloom
Są dwie prawdy, mówi Mackiewicz we wstępie do "Kontry": obiektywna i propagandowa. Obie istnieją równolegle, płyną jakby dwiema nurtami w jednej rzece (...)
Dodany: 10.02.2024 19:14
Autor: Uleczkaa38
Typ recenzji: Oficjalna PWN Recenzent: Urszula Janiszyn Mądra opowieść o życiu to taka, która uczy nas czegoś, a jednocześnie zapewnia wielkie e (...)
Dodany: 30.01.2024 10:49
Autor: fugare
Jazz, stosując duże uproszczenie, zanim jeszcze przybrał formę bluesa, swingu czy ragtime’a i na długo przed pojawieniem się w Nowym Orleanie zespołów (...)