Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Weźcie kanapki i termos (tak mi poradziła mama);)
Albo jeszcze lepiej taką wielką łopatę do odśnieżania... Trochę nieporęczna, ale co tam... może pani dozorczyni mi pożyczy;) Mój Mężczyzna już przezornie postanowił zakupić łańcuchy zanim wyruszymy:)
No właśnie, ja też nie wiem jak się dostaniemy do tej Limanowej :|
Cóż... W moim przypadku działają następujące bodźce: - nie mam nic do powiedzenia na dany temat - uważam temat za wyczerpująco omówiony i nie mam nic do dodania - jestem tak zmęczona, że po prostu nie chce mi się pisać, sprawdzam tylko nowe wątki i pobieżnie je przeglądam - nie wiem co powiedzieć lub nie umiem tego sformułować.
Mi Matylda też się dobrze kojarzy, ale to ze względu na "Leona Zawodowca", który jest jednym z moich ukochanych filmów:)
Koniecznie weź saperkę! ;-)))
Sytuacja mi się wyklarowała, już wiem że jadę do naszego domu na wsi, nie będzie to żadna wielka impreza... Tylko nie wiem jak my przejedziemy te 90 km w śniegu... Trzymajcie kciuki żebym się nie zakopała, bo inaczej już tu nie wrócę;)
A tytuł tej bajki? ;)
Nie jesteś sama! ;-) Ja też wybieram się do koleżanki, nawet na to samo osiedle. WSZYSTKIEGO DOBREGO! ;-))))
Niestety nie można rozumowo wytłumaczyć kwestii w których arugmentem najwyższej wagi jest pieniądz :/
Zauważyłem ale o ile wypowiedź Lutczyna można podciągnąć pod żartobliwą formę to pani psycholog zdawała się mówić poważnie i racja też mnie z równowagi wyprowadziała, zbesztaliśmy ją z bratem przez ekran - tyle można było zrobić :)
U mnie w bibliotece przetrzymywacze to plaga. Nie pomagają kary, które naliczamy (szczerze tego nie lubię robić)ani telefony upomnieniowe. Ale z drugiej strony jak można przerobić podręcznik (grube tomiszcze) w ciągu 2-4 tygodni. Staram się aby wszyscy dostali to czego potrzebują, ale nie zawsze się udaje, właśnie dzięki dłużnikom.
"Wilk stepowy" Herman Hesse
Wszyscy tutaj mają takie plany, że naprawdę tylko zazdościć... góry, gdzieś za granicą... :-( Ja ide tylko do koleżanki na inne osiedle mojego pięknego miasta. Ale wiem że też bedzie fajnie. Czy na prawdę miejsce jest takie ważne?? Uważam że wszędzie się możne dobrze bawić!! oczywiście jeśli jest dobre towarzystwo i humor dopisuje. A tak już przy okazji: Wszystkiego najlepszego w nowym roku Wam życze i tego żeby dobre książki wychodziły z wydwnic...
Moje imię sobie rodzice wybrali zanim jeszcze byłam na świecie i nie wiem co by było jakbym była chłopakiem;)??? Może bym sie nazywała Antek albo Antoini???? W każdym bądź razie, jestem dziewczyną i mam imię Ania. Mam wielki sentyment do imienia Kacper i Emilia... Jak wszystko pójdzie z planem to tak kiedyś będą się nazywać moje dzieci... Ładnie?? jak myślicie??
czasem po prostu nie mam nic do dodania na dany temat,ale przyznaję, na początku brakowało mi trochę śmiałości.Teraz wypowiadam się chętnie, za to okazało się, że np. pisanie recenzji to już nie taka prosta sp[rawa.
Maria Dańkowska napisala ksiazke "W cztery oczy" i tam bylo miejsce na notatki nastolatki. Wpisywalam wszystko olowkiem (aby po latach moc te notatki wygumkowac i przekazac ksiazke innej nastolatce w rodzinie) i pamietam, ze jak pozniej "wymazywalam" te dane, to z usmiechem na ustach czytalam moje "bzdurki" sprzed lat. Byla tam tez rubryka na ulubione imie i zgadnijcie, jakie wtedy wpisalam... Gilbert! Ha, od razu wi...
Mmmmm.... ja też mam sentyment do imienia Mateusz, ale dlaczego to niech już zostanie moją słodką tajemnicą=D
Kontynuacją jest książka "Kochany wrogu".
Książki Pratchett'a są jednymi z moich ulubionych :) Faktycznie można je podzielić na cuda i na te gorsze, ale dla mnie Pratchett to Pratchett :) Ja tam najbardziej lubię te, w których głównymi bohaterami są: straż Ankh- Morpork i Śmierć =).
Pomysł krecika mnie akurat rozbawił, ale nie wiem jak bym reagował gdybym miał dziecko.
Nie tylko "Dumy...". Emma tez ma kontynuacje, i "Rozwazna i romantyczna". Takie pisanie kontynuacji "pod publicznosc", to chyba za kazdym razem rozczarowanie dla czytelnikow. Autorzy wychodza chyba z zalozenia, ze skoro jakas powiesc zdobyla wielka popularnosc, to i oni zarobia niezle pieniadze, bo ci wszyscy zachwyceni dana pozycja, siegna po ciag dalszy.
Kiedyś napiałam naprawdę ciepłą baśń dla mojego synka. O przyjaźni i dobroci. Potem, zachęcona przez znajomych, posłałam ją do pewnego wydawnictwa. Przyjęta została bardzo dobrze. Jednak po miesiącu przysłano mi odpowiedź, że dopatrzono się w niej wątków zbyt uniwersalistycznych, synkretycznych, sekciarskich niemalże. Złapałam się za głowę! Baśń była prosta w przekazie, oceniam ją całkowicie obiektywnie! Recenzja o niej (pisana, jak rozumiem, w t...
A czy ktoś słyszał o kontynuacji książki "Tajemniczy opiekun"?
A w Stanach natknęłaś się na coś naprawdę interesującego, (co przetłumaczono na polski)?
Nie spotkałam się z dobrą kontynuacją. Jestem rozczarowana dwoma wersjami kontynuacji "Dumy i uprzedzenia"....tragedia!!!
hehe :))
Nie chodzi o zadną segregacje tematów i na pewno nikt nikomu niczego tu nie zabroni. Natomiast mamy też prawo powiedziwć, że dany temat jest bezsensowny. Gdyby ktoś wyszedł z propozycją: napiszcie ile książek oceniliście czy przeczytaliście - to też by mi się "nie spodobało", bo wystarczy wejść na czyjąś stronę i to sprawdzić.
Pewnie ubogi, ale szlachetny...:-)
Parę książek o Ani z Zielonego Wzgórza mam drukowanych, w oryginale. Wydrukowane na A4, zabindowane, kartki nie latają :) Dodatkowe ułatwienie, że moje siły wyższe mogą wszystko to wyprodukować w pracy. Ale na monitorze czytać nie umiem. Gdzieś kiedyś było jakieś, w gruncie rzeczy, krótkie opowiadanie Lovecrafta. Nie dotrwałam do końca, wydrukowałam je sobie. Wrr...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)