Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Howard zdecydowanie był niezrozumiany. Wspaniała książka.
Sagi rodzinne kryją w sobie pewnego rodzaju magię. Obserwując życie kilku pokoleń, widzimy jak na dłoni wszelkie zależności, przyczyny i skutki różnych wydarzeń, subtelne nitki połączeń, które pociągnięte z odpowiednią mocą, prowadzą do niekiedy zaskakującego finału. Zagłębiamy się w świat rodzinnych tajemnic, niedopowiedzeń, odkrywamy kolejne sekrety i patrzymy na efekty ich wyciągnięcia na światło dzienne. To świat fascynujący. Intrygujący. Cie...
Wyobraź sobie taką sytuację... Wracasz z domu, pracy, od znajomych, ze spaceru. Idziesz dobrze znaną trasą. Chodzisz przecież tędy od lat. Tym razem jest jednak inaczej. Nie masz pewności, w którą uliczkę skręcić. Nic ci nie mówią mijane budynki. Masz wrażenie, że widzisz je po raz pierwszy. Zaczynasz się pocić. Nie masz pojęcia, gdzie jesteś. Wszystko wygląda obco. Dopada ci strach. Albo taką... Kolega obiecał, że coś ci pożyczy. Najwyr...
Szczepan Twardoch (ur. 1979) pisarz i publicysta. Studiował socjologię i filozofię. „Morfina” to jego szósta powieść. Ostatnio opublikował szeroko komentowany „Wieczny Grunwald”, wyróżniony przez jury Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza, i zbiór opowiadań „Tak jest dobrze”, nominowany do Nagrody Literackiej Gdynia. Mieszka w Pilchowicach na Górnym Śląsku. Szalona, transowa... powieść psychologiczna, historyczna, sensacyjna, skandalicz...
Wszystko za życie
I ja pozdrawiam :)
Oczywiście jestem wysokoprocentowym, mrukliwym i spiętym Kubą z bardzo niewielkim dodatkiem beztroskiego Emila. Pozdrawiam Cię równie gorąco.
Poświęcam książkom tyle czasu, ile mogę, czytam w komunikacji miejskiej i w wannie. Bardzo lubię czytać współczesną prozę polską, ostatnio z zachwytem odkryłam Magdalenę Tulli, jej "Włoskie szpilki" są po prostu wspaniałe i cieszę się, że to ona dostała nagrodę Gryfia, do której i ja byłam nominowana. Bardzo lubię też klasykę literatury dziecięcej i młodzieżowej, wracam cyklicznie do Muminków, Kubusia Puchatka i wczesnej Jeżycjady. W ogóle, kiedy...
Nie znam dokładnie tej sprawy. Ja też podpisałam tą petycję i nie uważam, że powinno się biblioteki szkolne zlikwidować. Chciałam tylko zwrócić uwagę na to, że jak ktoś będzie chciał czytać to będzie czytał a biblioteka w szkole nikogo do czytania nie skłoni, jeśli ten chciał nie będzie.
Rząd chce, żeby wszystkie biblioteki były publiczne i stanowiły "centra kultury". To brzmi ładnie, tyle że... systematycznie maleje w Polsce liczba bibliotek, a większość jest finansowana przez lokalne samorządy - to katastrofa, bo one nie mają pieniędzy na kulturę lub nie chcą jej finansować. Prawie codziennie ktoś z rządu wypowiada się na ten temat. I co? I nic. W Polsce jest już 185 byłych bibliotek szkolnych, które stały się publiczne. Rząd ...
Czyli jak zwykle rząd chce dobrze i wie, co robi?
Wstawiłam je trochę po to, by opóźnić akcję, te rozdziały są jak opisy przyrody, ich zadaniem jest właśnie dzielenie całości. Służą też do zaznaczenia tego, że Kuba jest naprawdę obecny tylko podczas spotkań z Emilem, a pozostawiony sam sobie żyje głównie we własnej głowie, wiecznie śniąc samego siebie i swoje życie. Chciałam też, by w książce był jakiś oddech od wszechobecności Emila i drobiazgowych analiz jego każdego spojrzenia. Żywię nadzieję...
Ja również tak uważam, stąd moje pytanie. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam :)
Żadna konkretna lektura nie miała bezpośredniego wpływu na kształt tego tekstu. Mam oczywiście swoich mistrzów, chciałabym pisać tak zaskakująco i celnie jak Gombrowicz i tak pięknie jak Schulz, ale dzieł żadnego z nich nie wymieniłabym jako inspiracji dla "Siedmiu". Bardziej konkretnie i namacalnie inspirowały mnie filmy takie jak "Śniadanie na Plutonie", "Velvet Goldmine", czy "Rocky Horror Picture Show". Oraz piosenki, mnóstwo piosenek. Myślę ...
Witaj Magdo, Ja mam raczej bardziej osobiste pytanie. Przyznałaś, że historia zaczerpnięta została z własnej autopsji. Ale która postać identyfikowała Ciebie. Tamta Ciebie? Teatralny Emil, czy introwertyczny Kuba? Pozdrawiam Cie gorąco.
Może odejdźmy na chwilę od "Siedmiu szklanek". Piszesz: "ostatnio mam coraz mniej miejsca w życiu na cokolwiek poza-zawodowego", a ja jestem ciekawa czy jednak trochę tego czasu wolnego poświęcasz książkom :) Nie pisaniu, ale czytaniu. Co lubisz czytać, a za czym zdecydowanie nie przepadasz?
Dzień dobry, niestety jeszcze nie miałam okazji przeczytać Twojego dzieła, ale już nie mogę się doczekać. Chciałabym dowiedzieć się jakie były Twoje inspiracje do napisania tej książki, chodzi mi konkretnie o inne lektury, a może żadna nie miała na Ciebie wpływu?
W tym temacie jest również pozycja "Przełamywanie szoku kulturowego, czego potrzebujesz aby odnieść sukces w międzynarodowym Biznesie" pozycja również dotyczy komunikacji. Są również podane przykłady z różnych krajów. Pozycję można znaleźć u mnie w księgarni.
Witam! Chciałem zapytać o zabieg, który zastosowałaś w swojej książce, mianowicie mini-rozdziały, czasami o charakterze onirycznym, niezwiązane z fabułą, jak na przykład sen Jakuba, rozdział zatytułowany "Miejsce" czy rozdział o wspinaczce. Dlaczego zdecydowałaś się na tego rodzaju "wtręty". Może czegoś nie zrozumiałem, ale przyznam, że trochę mi te fragmenty przeszkadzały - rozrywały spójną i ciekawą całość. Mam tu szukać symboliki? Pozdra...
"Nadzieja" doczekała się wreszcie recenzji. I to dobrej recenzji. Tak mnie to cieszy! :-)
No właśnie tak. Ale niezależnie od finału - przebudzony już został, raz na zawsze.
Wiem wiem, że chodziło Ci o moją osobistą ocenę, ale tak jak napisałam, nie oceniam ich. Kuba moim zdaniem dużo zyskał - właśnie to, o czym piszesz. Myślę że po odpowiednio długim czasie sam doszedłby do podobnego wniosku. Choć oczywiście mnie też jest go bardzo żal, pisanie końcowych rozdziałów dużo mnie kosztowało.
"Czyżby Emil jako Kleks wprowadzał niezdarnego Niezgódkę-Kubę w tajniki prawdziwego życia?" - no właśnie! Dla mnie Kuba był bohaterem "bez właściwości" - może nie tabula rasa, ale kimś zupełnie wycofanym, pozwalającym przejść życiu obok, uśpionym... Trochę jak śpiący królewicz przebudzony przez innego królewicza - tylko że Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu.
Pisanie to zajęcie mało intratne, nad czym bardzo boleję, bo powoduje to, że chcąc nie chcąc trzeba się zajmować innymi rzeczami. Ostatnio mam coraz mniej miejsca w życiu na cokolwiek poza-zawodowego, a pisanie wymaga skupienia i nakładów czasu (w moim przypadku - ogromnych). Niemniej wciąż obracam w głowie różne pomysły i piszę bardzo ostrożnie. Postawiłam sobie poprzeczkę wysoko, chcę, żeby moja druga książka była naprawdę dobra.
Ostatnia część „Trylogii Pogranicza” łączy „metafizyczny western” o zmierzchu kowbojskiego świata z poruszającą historią miłosną. Rok 1952, Alamogordo, pogranicze amerykańsko-meksykańskie. Billy Parham i John Grady pracują jako vaqueros na rancho. Ich życie to rodeo, wędrówki po pustkowiach Nowego Meksyku, męska przyjaźń – na śmierć i życie. Podczas wizyty w burdelu w miasteczku Juárez Grady zakochuje się w pięknej prostytutce, Magdalenie i ...
Goła prawda jest taka, że książka potrzebowała tytułu, a ja chciałam przede wszystkim, żeby był on pięknie brzmiący, jak "Gra szklanych paciorków" albo "Czerwony płatek i biały". "Sen o siedmiu szklankach" bardzo chodził mi po głowie jako tytuł idealny - intrygujący, śliczny, na dodatek aliteracyjny! Skróciłam go jednak, żeby nie kopiować bezczelnie i po to, by było krócej i łatwiej do zapamiętania. Natomiast nawiązanie w książce jest: szklanka p...
Ze swojego (i kolegów) doświadczenia wiem, że z bibliotek szkolnych się korzysta tylko wtedy, gdy trzeba wypożyczyć lektury (a i to nie wszyscy). Jeszcze w podstawówce wypożyczałam inne książki, ale w gimnazjum i liceum do biblioteki nie zaglądałam, ale to jednak nie znaczy, że nie czytam książek. Chcę tylko powiedzieć, że koniec bibliotek szkolnych nie oznacza końca czytelnictwa, bez przesady.
Pisanie debiutu zajęło Ci siedem lat, to bardzo długo. A czy teraz nad czymś pracujesz? Jeśli nie, to dlaczego?
Larssona chciałabym poznać. Byłabym zainteresowana.
"Spotkałam się z opiniami, że takie właśnie obiektywne i nieoceniające spojrzenie stanowi mocną stronę książki" - to prawda, nie oceniasz ich w tekście. Pytałem Cię prywatnie, jako autorki:) Mnie Kuby jednak było mimo wszystko żal (moim zdaniem, sama wiedza w tym przypadku nic nie daje), choć Emil mnie - tak jak jego - zafascynował. Ale jak Kuba na tym skończył? (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)