Dodany: 18.12.2006
|
Autor: emkawu
Co się w klasztornej kuchni wyrabiało,
Wyrabiać mogło, lub powinno było,
Jak się warzyło, jak destyllowało -
Wszystko w tej księdze ledwie się zmieściło.
Jam to, nie chwaląc się, zebrać zamierzył,
Zebrał, zrymował, spróbował - i przeżył.
Jacek Kowalski
A półprodukty wyrysował boski
Rysomalownik, Pan Piotr Łysakowski.
Ta książka kucharska to wydawnictwo niezwykłe. Zbiera i przypomina oryginalne przepisy tradycyjnej kuchni klasztornej. Zdradza prawdziwe sekrety kuchni, która przeżywa dziś swój zasłużony renesans.
Znajdujemy tu stare receptury na najbardziej wyszukane, ale i na te najbardziej popularne potrawy. Potrawy mięsne i rybne, wina i nalewki, ciasta i desery. Dania na każdą porę roku i dnia. Na czas postu i czas świętowania, na Adwent i Wielki Post, na Boże Narodzenie i Wielkanoc.
"Receptury klasztorne" są w równej mierze dla ciała, jak dla duszy. Jest to przede wszystkim wielka zasługa Jacka Kowalskiego: historyka sztuki, miłośnika kultury sarmackiej, pieśniarza i poety, ale także konesera staropolskiej kuchni i autora znakomitych programów telewizyjnych poświęconych kuchni klasztornej. To dzięki niemu, i współpracującemu z nim ilustratorowi Piotrowi Łysakowskiemu, powstała ta księga, która zachowując piękny język, w jakim owe dawne receptury były spisywane, została ozdobiona perełkami sarmackiego humoru i ubarwiona ponętnymi ilustracjami, co pozwala wczuć się w nastrój towarzyszący starodawnemu obyczajowi nieśpiesznego wydobywania z darów natury barw, smaków, aromatów... Kuchnia staropolska w najlepszym tego słowa znaczeniu.
[Klub Książki Katolickiej, 2005]