Dokonać wyboru wierszy klasycznego, ważnego poety z ponadpółwiecznego obszaru, w którym te wiersze powstały, wydaje się prawie niemożliwością.
Poeta często skupia uwagę na drobiazgach, szczegółach "ludzkich spraw" i "ludzkich rzeczy", po to, by powiedzieć, że w szczegółach ukryte są rzeczy naprawdę ważne, że w nich właśnie i tylko poprzez nie, możemy dotknąć "istoty rzeczy", tylko poprzez pozornie banalne i zwyczajne "bycie w świecie" wyraża się sens naszej ludzkiej egzystencji, ale też i metafizyka tej egzystencji: momenty ulotne, niedostrzegalne zjawiska, niepokojące doznania.
Na kartach wybranych wierszy Artura Międzyrzeckiego poza dialogiem poety z domenami kultury (np. "Port"), sztuki (np. "Z pamięci") można usłyszeć jeszcze jeden, niezwykle interesujący dialog, mianowicie dialog poetów.
Bowiem Międzyrzecki jest tu zobaczony przez Wisławę Szymborską. To ona dokonała wyboru, ona napisała słowo komentarza, ona ogarnęła ponadpółwieczny poetycki dorobek. Wybrała wiersze jej szczególnie bliskie i cenne: "za stoickie męstwo", z powodu "pytań zadawanych sobie", "zdumienia", upodobania do malarstwa Vermeera, poczucia humoru, "obrazków", "mini-scenek" będących zapisem "ludzkich spraw". Liryczne "Spotkanie w czasie umownym" Międzyrzeckiego rozpoczynające się od słów: "cieszę się, że cię widzę" wchodzą w dialog z lirycznym spotkaniem choćby z wiersza Szymborskiej: "tak nagle, kto by się spodziewał", "z tą brodą to bym pana nigdy nie poznała".
Usłyszeć dialog między poetami, wziąć udział w rozmowie, a tak jest w tym przypadku, nie zawsze bywa czytelnikowi dane.
[Wydawnictwo a5, 2006]