Dodany: 11.07.2012
|
Autor: niamh
"Zaczęło się w latach 30-tych naszego stulecia. Paul Brunton przekroczył właśnie trzydziesty rok życia. Nagle uświadomił sobie, że nie wie, po co to wszystko. Wpadł w depresję. Powiedziano mu, że w Indiach znajdzie odpowiedź. A że były one wówczas kolonią brytyjską...
Podróżował po Indiach. Rzetelnie obserwował. Z nawyku rasowego dziennikarza notował swoje obserwacje i przemyślenia. Widział "cuda i dziwy", rozmawiał z ludźmi mądrymi i bardzo mądrymi. Podziwiał fakirów i prawdziwych jogów. Ale nie znajdował ukojenia ani odpowiedzi, które mogłyby nasycić jego serce. W końcu zrezygnował. Zdecydował się na powrót do Anglii. Wtedy właśnie ktoś poradził mu, aby spróbował odwiedzić Tiruwannamalai u podnóża Arunaczali - Góry Świętego Płomienia. Tam będzie mógł zobaczyć Mędrca, którego zwą Ramana Maharishi.
Brunton, mimo że pozbył się już wszelkiej nadziei, pojechał tam...
Na rozległej równinie wznosi się potężna góra, której szczyt sięga 2400 m n.p.m. Wtajemniczeni mówią, że tu znajduje się subtelne Serce Ziemi. U podnóża Góry Świętego Płomienia miasteczko, świątynie i aszram, który uświetnił i pobłogosławił swoją obecnością Ramana Maharishi. Gdy Indie odzyskały niepodległość, to właśnie do Niego zwrócił się poprzez wysłannika Mahatma Gandhi: »Ojciec Narodu zapytuje, jakie są Twoje życzenia i rady dla Indii, które odzyskały niepodległość?«. Mędrzec odpowiedział: »Idź i powiedz Gandhiemu, że nie trzeba słów, kiedy serce mówi do serca«.
Powiadają, że w załomach skalnych Arunaczali żyją pradawni rishi-mędrcy. Tak głosi legenda. Brunton opowiada o faktach. Po nim wielu zaczęło zapisywać swoje rozmowy z Ramana Maharishi i wrażenia z pobytu w aszramie. Przybywali różni ludzie: praktycy kultury duchowej, pisarze, poeci, filozofowie, uczeni, ludzie prości - ci, których wiodła najzwyklejsza ciekawość, oraz ci, którzy przybywali do Mędrca po odpowiedź na zasadnicze pytania.
Ramana Maharishi doradzał, aby wszystkie pytania umiejętnie sprowadzać do kwestii prymarnej: KIM JESTEM? Skupienie na tym pytaniu w praktyce duchowej nazywał Wiczarą - Poznaniem Rozróżniającym.
Książka Bruntona rzeczywiście wydeptała ścieżkę do źródła Odwiecznej Mądrości".
Leon Zawadzki, Bielsko-Biała, 16 lutego 1992 r.
[Wydawnictwo Pegaz, 1992]